Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

ISTANBUL 2008, czyli sposób na krótkie wakacje ;-)

Największym miastem Turcji jest Stambuł - miasto o dużej wadze historycznej (niegdyś znany był pod innymi nazwami: Bizancjum i Konstantynopol). Ciekawostką jest, że w Stambule zmarł Adam Mickiewicz – wybitny polski poeta epoki romantyzmu. W jego niegdysiejszym domu mieści się dziś Muzeum Adama Mieckiewicza, gdzie znajduje się ekspozycja poświęcona pamięci artysty. Turcja jest jednym z niewielu państw na świecie, które są całkowicie samowystarczalne pod względem produkowanej żywności.
piotrmks
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 352
Dołączył(a): 02.09.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrmks » 11.08.2008 22:26

Piotrek_B napisał(a):Zaczynając od odprawy Tureckiej:
jedyne co mi w głowie zostało to totalny......bur....el na granicy :lol:
Jeden punkt dla wjeżdzających i wyjeżdzających :roll:
Generalnie Ci którzy jechali przez to przejście to sami nie wiedzieli jaka jest kolejność odprawy paszportowo-celnej :lol:
Ale szło w miarę sprawnie - zero kontroli celnej przy wjeździe i wyjeżdzie - panowie siedzieli w budynku i ani nie mieli ochoty z niego wychodzić :wink:
Natomiast Grecy byli bardziej drobiazgowi - w końcu to zewnętrzna granica UE - więc kontrola celna była ale z tego co widziałem to czepiali się tylko Turków i Bułgarów robiąc im niezłe porządki w bagażnikach.
Nas puścili na "oświadczenie" - tj. "nie mam wódki ani papierosów" więc nie musieliśmy otwierać bagażnika 8)


Czyzby nie trzeba bylo wystemplowywac samochodu? Mnie ganiali z pokoju do pokoju po kolejne pieczatki. W kazdym siedzial b wazny urzednik ktory postukal w komputer, potem walil pieczatki. Wreszcie z pokoju nr 3 wyslali mnie do ostatniego nr 4. Chodze wiec po budynku zagladam do kolejnych pokoi a tam podsypiajacy celnicy bo jest 2 w nocy. Wreszcie pytam jakiegos goscia siedzacego przy samotnym stoliku gdzie jest pokoj nr 4. ten z rozbrajajacym usmiechem stwierdza ze to on jest pokoj nr 4. Tak zdobylem ostatnia pieczatke. Pozostalo tylko przejechac granice "przjazni" turecko-grecka. Grecy byli lekko zaskoczeni i nic nie sprawdzali. Tylko z rozbrajajacym usmiechem stwierdzili ze teraz nam tzn Polakom jest dobrze bo jestesmy w Unii i mozemy do nich jezdzic bez wizy.

masz moze zdjecia ze strony greckiej z tabliczkami na ktorych byly narysowne czolgi i podana max nosnosc mostu? Takich klimatow to nawet nie widzialem w zonie przy granicy NRD-RFN.
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 12.08.2008 05:52

O samochodzie nie pisałem bo to "oczywista oczywistość" :lol: i taki folkor graniczny.
Na drugiej stronie relacji masz skan z paszportu z wpisem samochodu.
Na tym punkcie granicznym (Pazarkule/Kastanies) np. biegasz za tym wszystkim - w Kapitan Andreevo wszystko załatwiasz nie wychodząc z samochodu (z wyłączeniem kupna wizy).
Każde przejście graniczne w TR ma inne zasady i inny poziom biurokracji :roll:
Ostatnio edytowano 15.08.2008 20:54 przez Użytkownik usunięty, łącznie edytowano 1 raz
el_guapo
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1560
Dołączył(a): 08.07.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) el_guapo » 12.08.2008 08:48

Piotrek_B napisał(a):No cóż.....sam zacząłeś :lol:....od swojej relacji z pobytu w Side 8)
Czyli jest już nas CZTERECH:
- Ty
- kkrzys
- PAP
- ja
kto następny :?: :wink:


No właśnie jeszcze nie skończyłem tej relacji :oops: a już po jutrze ruszam do CRO :lol: - tym razem jako pasażer więc na bieżąco będę spisywać CRO, a być może i na dokończenie "Turkye samolotem" wystarczy czasu :wink:
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 12.08.2008 18:06

Dnia trzeciego ciąg dalszy :wink:

Po popołudniowym odpoczynku robimy sobie spacer wokół Błękitnego Meczetu i Hagii Sophii.
Obrazek
Wokół zgromadzona jest masa sklepików, gdzie (wbrew pozorom) za całkiem przyzwoite można kupić wiele okazyjnych wyrobów "ichniego" rękodzieła jak i tradycyjne pamiątki "made in istanbul" :lol: :wink:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Można nawet dostać kota gratis :lol:
Obrazek
Pisałem "wbrew pozorom" z uwagi na fakt, że rejon tych dwóch obiektów uchodzi za najdroższą część miasta i to nie tylko dotyczy to sklepów ale restauracji, kawiarni, herbaciarni itp.

Na wieczorne modły zaczynają się schodzić tłumy wiernych:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
a niektórzy przyszli wcześniej i sobie odpoczywają :wink:
Obrazek

Dziś wieczorem modlono się w meczecie w intencji ofiar niedzielnego zamachu terrorystycznego w Istanbule.
Atmosfera bardzo podniosła, nam "niewiernym" dane było się przyjrzeć temu tylko z boku na tzw. dziedzińcu wewnętrznym Błękitnego Meczetu:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Po podglądnięciu tej ceremonii udajemy się na wieczorno-nocny spacer po Istambule.
Obrazek
Noc to zupełnie inne miasto - pełne kolorów, zapachów z okolicznych restauracji, barów itp.:
Obrazek
Obrazek
Noc to też jeden wielki zgiełk i odgłos klaksonów samochodów :roll:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Mieliśmy wrażenie, że to miasto (z wyłączeniem niedzieli) nigdy nie śpi a doba ma w nim nie 24 a 25 godziny 8)
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Robiąc sobie takie codzienne spacery przynajmniej był z tego pożytek (oprócz odczuć duchowych) - na miejscu w Polsce tyle na nogach nie chodzę ;-) A i kilka milimetrów w pasie ubyło :mrgreen:
Co do bezpieczeństwa - w nocy miasto jest tak samo bezpieczne jak w dzień.
Generalnie nie ma na ulicach przestępczości pospolitej w postaci napadów, pobić, wyrywania torebek, czy włamów do samochodów itp. - oczywiście mówie tu o dzielnicach cywilizowanych.
Wycieczka do dzielnic slumsów może juz zakończyć się nieco inaczej :roll: :wink:
W nocy miasto jest patrolowane przez większą ilość patroli policyjnych, żandarmerii i niezliczonej ilości policjantów w cywilu.

Trzeba uważać tylko na kieszonkowców ale to nie tylko w nocy....z drugiej strony, gdzie ich nie ma....... :roll: :evil:
Ostatnio edytowano 13.08.2008 19:19 przez Użytkownik usunięty, łącznie edytowano 1 raz
MAPA
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 93
Dołączył(a): 03.01.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) MAPA » 13.08.2008 15:19

Piotrze,

dziękuję za fajną relację. Czuć w niej atmosferę Istambułu.

Mnie dane było bardzo krótko tam być, wystarczyło jednak abym zauroczyła się Istambułem i Turcją w ogóle ...
Już złożyłam zamówienie u PAPa na kolejny wyjazd ( dzięki Tobie także-Pergamon, Efez ... ). :D
Jeszcze dodam, iż uprzejmość Turków zrobiła na mnie ogromne wrażenie podczas zwiedzania, czy choćby pytania o drogę, gdzie od razu ( czasem nie wiadomo skąd) pojawiał się tłum ludzi chętnych wytłumaczyć jak dojechać ...
I bariera językowa nie była tu żadnym problemem ...
Przez turecką policję byliśmy ... :) eskortowani, gdy zapytaliśmy o dojazd do supermarketu ...
Pozdrawiam serdecznie,
MAPA
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 13.08.2008 15:45

Witam Cię MAPO bardzo serdecznie :wink:

MAPA napisał(a):mnie dane było bardzo krótko tam być, wystarczyło jednak abym zauroczyła się Istambułem i Turcją w ogóle ......

Krótko byliście - fakt, ale to miasto ma w sobie "to coś" co powoduje, że ciągnie do niego a z tego co mi wiadomo to "zaszczepiliście się" skutecznie :lol:
Mój pierwszy wyjazd do Istanbulu (1988 rok) - 1 dzień i 1 noc. Wystarczyło żeby mnie "wciągneło" po uszy :lol: I na dodatek tak mi już zostało :wink:

MAPA napisał(a):.... Już złożyłam zamówienie u PAPa na kolejny wyjazd ( dzięki Tobie także-Pergamon, Efez ... ). :D ....

Rozmawialiśmy o tym z PAP-em podczas naszego krótkiego spotkania w Rzeszowie 8)
Turcje egejską, jak nic nie stanie na przeszkodzie, też mamy zamiar "zrobić" w przyszłym roku :wink: Jeszcze nie mam koncepcji jaki zakres terenu - ważne, że cel jest określony - a po wstępnych analizach bazy noclegowej (i cenach za owa bazę) jestem zaskoczony jeszcze bardziej na PLUS :idea:

Pozdrawiam :papa:
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 15.08.2008 18:03

Dzień czwarty - 30.07.2008

Czwartego dnia pobytu mieliśmy zaplanowane zupełnie inne rzeczy ale.....tak nam się wszystkim dobrze spało, że....na śniadanie zwlekliśmy się dopiero grubo po godzinie 9.
Nastąpiła konieczność dokonania lekkiej korekty planu dnia :lol:
Wiec.....ponieważ nie spieszyło się nam zbytnio to postanowiliśmy odszukać pocztę celem wysłania tradycyjnych pocztówek z pozdrowieniami ;-)
Zadanie to wbrew pozorom nie było takie łatwe bo i wprawdzie obok Błękitnego Meczetu był drogowskaz "Posta" ale prowadził on donikąd - a po czasie okazało się, że owo "donikąd" to budynek sądu w Istambule więc, żeby kartkę wysłać trzeba było przejść przez policyjną kontrole bagażu 8)
Teraz już wiem, że takie skrzynki są choćby w Pałacu Topkapi przy kasach (jakby ktoś na przyszłość potrzebował).
Tak na marginesie: skrzynka pocztowa w Istambule to nie taka "oczywista oczywistość" - nie ma ich jak choćby u nas każdej ulicy, trzeba się nieźle nabiegać, żeby znaleźć
Kartki wysłane i co zrobić z tak pięknie rozpoczętym dniem, szczególnie, że temperatura w cieniu przekroczyła 35 stopni :hut:
Pasuje się gdzieś ukryć na kilka godzin przed słońcem :?
A że możliwości jest wiele to pada hasło: Topkapi Sarayi - Pałac Topkapi czyli Domek Sułtanów :wink:
Pałac znajduje się w centrum Stambułu, był rezydencją sułtanów od 1453 roku.
Jego budowę rozpoczął Mehmed II Fatih (Zdobywca)
Obrazek
w 1453 roku, zaraz po zdobyciu Konstantynopola. Sułtan ten zasłynął jako osoba, która miasto odbudowała i uczyniła je stolicą Imperium Osmańskiego.
Pałac Topkapi przebudowywano w kolejnych wiekach, ale jego podstawowy, czterodziedzińcowy układ został zachowany.
Władcy Osmańscy przejęli od bizantyjskich władców zwyczaj oddzielania władcy od ludu:
- lud mógł dostać się tylko na pierwszy dziedziniec, zwany Alay Meydani czyli dziedziniec Janczarów
- kolejne trzy (a szczególnie trzeci i czwarty) tylko dla władcy i upoważnionej służby (białych eunuchów).
Pałac Topkapi to jedna z kultowych pozycji do zwiedzenia w Istanbule, tzw. pozycja obowiązkowa (a raczej jedna z tych pozycji)
Bardzo trudno dokonać opisu Pałacu na forum - tak "na szybko"
W jednym miejscu nagromadzono zbyt dużą ilość rzeczy, budowli, imponującą kolekcje sztuki jubilerskiej, malarstwa, ceramiki i innego dobra wszelakiego :wink:
Do zobaczenia tego można tylko.....namawiać ;-) Co niniejszym czynię ;-)
Wstęp jest OCZYWIŚCIE płatny jak przystało na jeden z kultowych zabytków Istanbulu :lol:
W temacie zniżek Turcy litości nie znają - nie ma zniżek na dzieci, uczniów, studentów etc.
Mało tego - ceny biletów wstępu z każdym rokiem mają "trynd" wzrostowy :roll: :twisted:
Jest jedna stawka: 10 YTL za wejście na wszystkie dziedzińce pałacowe i zgromadzone tam ekspozycje.
Wejście do Haremu płatne jest dodatkowo....i kolejne 10 YTL w plecy.
Ale....oszczędności w tym przypadku nie mają ŻADNEGO LOGICZNYCZNEGO UZASADNIENIA - to tak jak jechać zwiedzać np. Kraków i odpuścić sobie Wawel, Rynek czy chociażby Kazimierz.
Plan zwiedzania Pałacu Topkapi wygląda mniej więcej tak:
Obrazek
Strona internetowa Topkapi Sarayi - www.topkapisarayi.gov.tr
W wielu miejscach (szczególnie skarbiec czy miejsce gdzie są święte relikwie islamu - ząb, włosy o odcisk stopy Mahometa) nie ma możliwości robienia zdjęć - chodzi tam Pan No Foto i pilnuje :roll: :twisted:
Na w miarę gruntowne zwiedzenie Pałacu wraz z jego wszystkimi ekspozycjami trzeba sobie zarezerwować.....dniówkę roboczą.
Na terenie Pałacu i ogrodów sułtańskich nie ma punktów gdzie można kupić coś do picia :!: :!: :!: czegoś w stylu sklepu czy straganu.
Jest tylko jedna restauracja - jakby kogoś interesowało to puszka czegokolwiek (0,33 l) z lodówki kosztuje tam.....6 euro 8O :twisted: 8O No cóż chłopaki mają monopol a że pić się chce to interes kwitnie i to nieźle :lol: 8)
Można oczywiście wnieść ze sobą picie tylko nie w szklanych butelkach - jest kontrola bagażu przy wejściu - szkło ląduje w koszu, pet-y można przenosić bez problemu.
I na tym zakończę pisanie o Pałacu.....nie ma sensu cytować przewodników :wink:
Wchodzimy na pierwszy dziedziniec:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Aktualnie pełni on role parku. Chwila spaceru i zbliżamy się do bram dziedzińca drugiego, gdzie są kasy biletowe.
Kupujemy bileciki i przed nami pojawia się uzbrojona w broń długą ochrona, Policja (mają co pilnować) przed nami....bramka + tzw. Heimann - jesteśmy "czyści" 8)
Obrazek
więc możemy podziwiać resztę Pałacu
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Drugi dziedziniec to przede wszystkim zbiór sztuki użytkowej.
Obrazek
Na początek moja słabość czyli porcelana 8) :?
Obrazek
Obrazek
i dalej różne gadżety z sułtańskiego stołu:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Trzeci i czwarty dziedziniec to potężny zbiór sztuki jubilerskiej, malarstwa (generalnie oblicza wszystkich panujacych sułtanów) oraz budowle służące wyłącznie Sułtanom i ich gościom
np. coś w rodzaju poczekalni dla gości :wink:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Idąc dalej można podziwiać altany ogrodowe, biblioteki prywatne etc.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Dobra idziemy dalej :lol:
Obrazek
tym razem pooglądać Bosfor z punktu widokowego w Pałacu.
W tym własnie punkcie widokowym znajduje się rzeczona restauracja z promocyjnymi cenami na napoje chłodzące :lol: :roll:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Wokół Pałacu znajdują się ogrody Sułtana.
Część z nich leży w granicach Topkapi, część poza granicami.
Te poza noszą nazwę- Gulhane Park.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Całkiem przyjemne miejsce do odpoczynku, pikników etc.
Często organizowane sa tam różnego rodzaju imprezy muzyczne.
Wstęp oczywiście płatny ;-)))) ale w tym przypadku dają pożyć - opłata jest wręcz symboliczna.

Wieczorem tradycyjny już spacerek po wieczorno - nocnym Istambule - tym razem dzielnica BEYOGLU i zlokalizowana tam Istiklal Caddesi.
Istiklal Cad. to jedna z najbardziej reprezentacyjnych ulic Istanbulu.
Ciągnie się mniej więcej od Wieży Galata
Obrazek
do Placu Taksim.
Piękna XVIII i XIX wieczna zabudowa zachęca do spacerów.
Na owej ulicy swoje siedziby umiejscowiły placówki konsularne, drogie butiki znanych projektantów mody oraz niezliczona ilość restauracji, barów, knajp i knajpeczek.
Ulice można pokonać na piechotę lub tzw. "nostalgicznym tramwajem"
Obrazek
Ulica wyłączona jest z ruchu kołowego.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
....i mamy koniec kolejnego dnia czyli....cdn :lol:
asikx
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1330
Dołączył(a): 22.03.2002

Nieprzeczytany postnapisał(a) asikx » 16.08.2008 12:39

Piotrek_B napisał(a):No cóż.....sam zacząłeś :lol:....od swojej relacji z pobytu w Side 8)
Czyli jest już nas CZTERECH:
- Ty
- kkrzys
- PAP
- ja
kto następny :?: :wink:



Hmmm... Chyba ja :lol:
Ale dopiero za rok.:P

Pozdrawiam
Rafał
MPaulo
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 50
Dołączył(a): 07.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) MPaulo » 16.08.2008 21:30

Wokół Pałacu znajdują się ogrody Sułtana.
Część z nich leży w granicach Topkapi, część poza granicami.
Te poza noszą nazwę- Gulhane Park.
Obrazek


Nie wiem czy wszyscy wiedzą, ale sułtan Mehmet II Zdobywca z zamiłowania był ogrodnikiem. Może to jedna z odmian wyhodowanych przez niego... Podobno podczas swej obecności w Pałacu tylko on mógł buszować w ogródku.

Osobliwe, takie "ludzkie" zajęcie jak dla zdobywcy. Wszak nawet wtedy nie wszyscy przywódcy mordowali swoich braci wraz z żonami i dziećmi, by nikt nie zgłaszał pretensji do tronu...
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 16.08.2008 21:50

MPaulo napisał(a):.... Wszak nawet wtedy nie wszyscy przywódcy mordowali swoich braci wraz z żonami i dziećmi, by nikt nie zgłaszał pretensji do tronu...

W pewnym momencie nawet zaprzestali mordów rodzinnych w celu uniemożliwenia np. bratu objęcie tronu.
Ahmed I (sułtan turecki od 1603 do 1617 roku) wprowdził za swojego panowania coś jeszcze gorszego - tzw. instytucje "klatki"
Od czasu jego panowania wprowadzono zwyczaj, że najstarszy mężczyzna rodu zostawał sułtanem, natomiast jego synów i braci jako potencjalnych konkurentów do tronu skazywano na luksusową niewolę czyli ową "klatkę".
Skazany nie miał kontaktu ze światem zewnętrznym, siedział zamknięty w pałacu a czasami nawet był wywożony w tym celu na leżące niedaleko Istanbulu Wyspy Książęce.
Efektem była czasami niekompetencja a przede wszystkim choroby umysłowe, jakich w takiej niewoli "dorabiali" się przyszli władcy.
Wcześniej w walce o władzę najsilniejszy zabijał swoich braci, np. Mehmed III zamordował 19 braci (niektórzy byli jeszcze dziećmi).
Janusz Bajcer
Moderator globalny
Avatar użytkownika
Posty: 108172
Dołączył(a): 10.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Janusz Bajcer » 16.08.2008 22:20

asikx napisał(a):
Piotrek_B napisał(a):No cóż.....sam zacząłeś :lol:....od swojej relacji z pobytu w Side 8)
Czyli jest już nas CZTERECH:
- Ty
- kkrzys
- PAP
- ja
kto następny :?: :wink:



Hmmm... Chyba ja :lol:
Ale dopiero za rok.:P

Pozdrawiam
Rafał

Witajcie "TURKI" :wink:
- a ja Was sobie tylko poczytam i pooglądam Wasze fotki :lol:
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 17.08.2008 16:21

Dzień piąty - 31.07.2008

Dotychczas wszystko było dla ducha........czas na coś dla ciała 8) :lol:
Przed wyjazdem obiecałem swoim córkom, że jeden dzień wygospodarujemy na byczenie się czyli.......czas na plażowanie i odpoczynek od zgiełku wielkiego miasta :hut:
W samym Istambule plaż NIE MA.
No może z wyjątkiem plaży Hotelu Kempinsky - ale to tylko dla gości hotelowych a na dodatek to taka plaża bez......bez sensu bo w mieście i na dodatek wszystko tam jest sztuczne :roll:
W Istambule są jedynie wybetonowane nadmorskie promenady, jak choćby te:
Obrazek
Obrazek
Oprócz dzieci praktycznie nikt się tam nie kąpie bo i ani miejsce do tego dobre ani woda a raczej jej czystość - w końcu Istanbul to też potężny port handlowo-osobowy, więc nie ma mowy o idealnej czystości wody.
Choć kilka lat temu pływałem w tych okolicach ....żyję 8) :wink:
Wracając to tematów plażowych.
Najbliższe plaże znajdują się na położonych na Morzu Marmara - Wyspach Książęcych
Wysp jest 9: dla turystów osiągalne są jedynie 4:
- Heybeliada
- Burgazada
- Kinaliada
- Buyukada,
na pozostałe 5 małych wysepek nie kursują żadne promy.
Dostać się na nie można tylko własnym środkiem pływającym.
Na wszystkich czterech wyspach obowiązuje zakaz poruszania się pojazdami silnikowymi.
Po wyspach poruszać się można: na piechotę, konno (bryczka) lub na ośle :wink:
Wyspy są na tyle małe, że poruszanie się nawet na piechotę nie stanowi żadnego problemu.

Dojazd na Wyspy:
Można dostać się tam na 2 sposoby - choć oba są drogą morską:
:arrow: katamaranem

Obrazek
- najszybszy: rejs trwa niecałe 30 minut
- najmniej atrakcyjny: siedzimy zamknięci w kabinie, zero możliwości wyjścia na pokład w czasie rejsu a więc i zero możliwości podziwiania krajobrazu, że o fotkach nie wspomnę
- i najdroższy wariant: 7 YTL od osoby w jedna stronę
:arrow: promem

Obrazek
- najwolniejszy: rejs trwa ok. 1,5 godziny
- najbardziej atrakcyjny: po drodze prom zawija do wielu przystani, które katamaran odpuszcza. Można siedzieć na pokładzie zewnętrznym podziwiając okolice i pstrykając fotki. Z pozycji pokładu widzimy całe azjatyckie wybrzeże Istanbulu
- najtańszy wariant: 2,80 YTL od osoby w jedna stronę.
Cena rejsu nie jest uzależniona od tego na którą wyspę płyniemy - płaci się za wejście na pokład.
Promy startują z przystani w dzielnicy KABATAS.
Aby dostać się tam z centrum (okolic Hagii Sophi) są 3 możliwości:
- na butach: spacer trwa ok. 45 minut,
- tramwajem (kierunek Kabatas) ok. 10 minut
- taksówką: trudno powiedzieć ile - zależy od poziomu natężenia ruch (a ten jest zawsze MEGA z wyłączeniem niedzieli)

Na Wyspy Książęce nie ma sensu płynąć w czasie weekendu - wtedy chyba "cały" Istanbul to robi, więc na plażach nie ma gdzie palca wcisnąć :wink: 8)
Wracając do błogiego nieróbstwa.....
Nasz cel - Wyspa Heybeliada.
Obrazek
Malutka wyspa z kilkoma fajnymi plażami.
Wysiadając z promu widać tabliczki kierujące na plaże, wiec z trafieniem nie ma problemu.
Plaże to jedyny cel dla turystów - poza plażami nie ma tam nic ciekawego (dotyczy to każdej z wysp).
Sama wysepka ma sielsko-turystyczny charakter.
W zasadzie same knajpki i herbaciarnie.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Idziemy na plaże. Po drodze widzimy fajna hacjendę:
Obrazek
niektórzy maja fajnie. Nie dość, że na lekkim wzgórzu to jeszcze z widokiem na morze 8) :boss:
Powoli zbliżamy się do celu:
Obrazek
Obrazek
Mijamy szlaban, gdzie kasują od nas po 2,5 YTL za wjazd (ale za to leżaki, prysznic i przebieralnie są zawarte w cenie) i idziemy dalej.
Obrazek
Tu nam się spodobało, więc rozbijamy się na cały dzień :hut:
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Obok tej zatoczki jest plaża ale taka bez klimatu za to z basenami, motorówkami, placami zabaw dla dzieci, knajpami itp. i ryczącą na full muzyką.
Ta "nasza", kameralna jest fajniejsza :lol:
woda czyściutka....
Obrazek
plaża kamienista.....
Obrazek
dno piaszczyste a woda ponad 22 stopnie :idea: :P
Dzień minął na błogim byczeniu się i oglądaniu otaczających nas krajobrazów:
Obrazek
Obrazek

Ale czas mija stanowczo za szybko i kiedyś przychodzi ten moment, że trzeba powoli spadać do miasta :twisted: :cry:
Obrazek
Obrazek
Po drodze podziwiamy widoki z pozostałymi wyspami w tle:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Jesteśmy u celu czyli tam skąd wyruszyliśmy - dzielnica KABATAS:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Jeszcze tylko krótki spacer, jazda metrem i....udajemy się do hotelu, gdzie spieczeni jak raki :devil: zasypiamy nie wiedząc nawet kiedy :wink: .....cdn
MPaulo
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 50
Dołączył(a): 07.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) MPaulo » 20.08.2008 22:22

Piotrze, nie zaniedbuj nas.
Czas się obudzić...
:D
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 21.08.2008 05:54

MPaulo napisał(a):Piotrze, nie zaniedbuj nas.
Czas się obudzić...
:D

Tylko, że mam kłopoty z obudzeniem się :lol:
Wena twórcza pojechała na wakacje to i przystospować muszę :wink:
Pozdrav :papa:
woka
Koneser
Posty: 5458
Dołączył(a): 20.07.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) woka » 21.08.2008 06:48

piotrmks napisał(a):No cóż.....sam zacząłeś icon_lol.gif....od swojej relacji z pobytu w Side icon_cool.gif
Czyli jest już nas CZTERECH:
- Ty
- kkrzys
- PAP
- ja
kto następny


Ja ...... bym pojechał ale tak jak Piotrek czyli samochodem. Jednak małżonka coś kręci nosem i nie jestem już niczego pewny. :wink: :cry:
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Turcja - Türkiye



cron
ISTANBUL 2008, czyli sposób na krótkie wakacje ;-) - strona 5
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone