ISTANBUL 2008, czyli sposób na krótkie wakacje ;-)

co do opłat za wizę to opłaty tylko w ejro lub dolarze, w funtach tylko Angole - tak poinformował mnie "pan" na przejściu w Kapitan Andrejevo wklejając wizy po 15 ejro

Urlop zakończony : Dynów -Istanbul-Ciovo-Dynów .
Podróż do Istanbulu "śladami Piotra_B " jak najbardziej udana, zadowolenie mojej drugiej połowy oraz córki nie zna granic - poprostu super - polecam .

Po przeczytaniu relacji wraz ze zdjęciami nawet moja żona zaakceptowała wyjazd.

Maj 2010 wybrzeże rumuńskie + bułgarskie, dalej Istanbul i zobaczymy (tak maks 2,5 tygodnia z jazdą).

Pozdrawiam.

To może i ja z rodzinką w przyszłym roku ... Bułgaria + Istambuł. Czuję się wciągnieta w temat

U mnie w domu też padł temat Bułgaria-Turcja-Grecja oczywiście "by car". Z "grubsza" przejrzałem temat i jak było (w skali procentowej ) 75 dla wakacji 2010 w Chorwacji tak teraz jest 60 na szalę CRO. Doczytam dokładniej wasze relacje i myślę że wygra wschodnia część Bałkanów. Jeszcze jakby ktoś z was miał w planach wypad w tamte strony w terminie ( w przybliżeniu) ~22.08.10~03.09.10 to by było fantastico

pozdrawiam!!!!

ale sobie poczytałam , że ho ho Miodzio !!
Planowałam wycieczkę wypadową w tamtym roku do Istambułu z racji wczasów w BG ale niestety nie otrzymałam paszportów na czas i do dziś jeszcze ich nie odebrałam;) Leżą w urzędzie już prawie rok, tam mnie rozwścieczyli
Musiałam tłuc sie przez Rumunię bo Serbia dla nas była zamknięta na klucz
Teraz po przeczytaniu Twojej relacji " żyła pracuje" i zazdrość przeokropna:( Byłam tak blisko!!
Czytało się supper!! pozdrawiam

Muliness napisał(a):Teraz po przeczytaniu Twojej relacji " żyła pracuje" i zazdrość przeokropna:( Byłam tak blisko!!
Czytało się supper!! pozdrawiam

Muliness to Cie pocieszę
I dobrze, że nie pojechałaś bo z BG to zapewne zrobilibyście 1, 2-dniowego "fakulteta" a ja zawsze twierdziłem, twierdzę i bedę twierdził, ze na taki chwilowy wypad to szkoda czasu i kasy bo zobaczysz "wszystko" czyli NIC
Nastepnym razem jak będzie IST w Waszym zasięgu kilometrowym lub będziecie np. na wakacjach w TR lub północnej GR to rozplanujcie to na kilka dni i wtedy to ma sens.
Pozdrav

a powiedzta, chłopy - jak tam z...
- morzem niedaleko Istambułu - mam na myśli wybrzeże Morza Czarnego lub Morze Marmara - to dobry pomysł pojechać tam i osiąść na tydzień? czy raczej mętna woda, wodorosty i syfek?
- poruszaniem się po Istambule autem? lepiej napierać do centrum, czy porzucić auto na opłotkach i dymać dolmuszem?
- jeszcze popytam później... ;@)

Nad Morzem Czarnym w Turcji byłem ok 10 lat temu, po stronie azjatyckiej, przy Bosforze - było czyste, ciekawe pod wodą. Jak jest teraz nie wiem.
Morze Marmara, w tym roku - ok 10m glonów i innego syfu, potem nie wiem bo nie ryzykowałem wejścia. Do tego smród.
Nie wiem, czy to stały obraz, ale nie polecam.

W zeszłym roku (2012) wjechaliśmy do Stambułu autem, trzeba szybko znaleźć kilkupiętrowy parking (otopark) i poszukać hotelu. Potem obsługa hotelu zaproponuje jakiś sprawdzony i bezpieczny parking, my płaciliśmy 15 lira za dzień(24h).
Polecam Stambuł!!!!!!!!!!!!!!

hmmm, dzięki - zmartwiłeś mnie :@(

bo planowałem sobie pętlę dookoła tego morza z pobytem nad wodą w roli głównej

w świetle uzyskanej informacji będę musiał zweryfikowac plany - wygląda na to, że po zwiedzeniu Istambułu kopsnę się na Halkidiki - wcześniej planowalem urlop w Bułgarii lub Turcji nad Morzem Czarnym lub właśnie nad Marmarem

a zdaje się, że oba zbiorniki nie spełniają standardów, a moje kryteria są - niestety - zawyżone :@(

wstępnie wyglądać to może tak:
Gdańsk - Segedyn - Sofia - Istambuł - Sithonia - i taki sam powrót

gdyby komuś się chciało pomieszać w tym planie, to chętnie się dopasuję ;@)

pozdrawiam, Krzysiek

Jak będziesz ze Stambułu jechał na Kesan i Grecję to kawałek, do Tekirdag, możesz pojechać nad M.Marmara. Wtedy się zorientujesz czy w ogóle warto się tam zatrzymywać.
Na panoramio jest trochę zdjęć z tamtejszych plaż, chociaż ciekawsze wydają się być te położone trochę dalej na zachód, gdzieś w okolicach Sarkoy.

A może skoro planowałeś objazd M.MArmara to ze Stambułu pojechać sobie na Bergamę (zobaczyć Pergamon), a potem pojechać nad M. Egejskie w rejon Ayvacika, albo wcześniej w rejon Ayvalik-Burchaniye?

wiesz co, pierwotnie planowalem Istambuł w drodze do Sarti (ckni mi się do portokali beatch ;@) )

to Morze Marmara to wypadek przy pracy - na zasadzie "na wała tyle dymać do Grecji, skoro można wypocząć bliżej - 350 km od Istambułu" - ale myslałem o wschodzie, a nie zachodzie morza;
zatem ten Tekirdag sobie na bank oblukam w drodze do Grecji i jak będzie git - zostaniemy tam :@)

Turcja egejska bardzo mnie nęci, ale to kawał drogi - dzieci będą marudzić, powrót będzie męczący, a i o auto się boję, bo mu 11 lat stuknęło :@(

a jesli chodzi o południowy wschód od stolicy - przeglądlem zdjęcia z okolic Erdek - nic szczególnego, ale też nic zniechęcającego - dlatego spytałem tutaj :@/
niepokoi mnie totalny brak ofert turystycznych dla tego rejonu - powinienem od razu ten temat zawiesić, bo wszystko wskazuje na to, że to nie jest fajne miejsce na wypoczynek... ale camping za 11 euro w szczycie sezonu za całą rodzinę kusi ;@)))

Jako opcję możesz jeszcze rozważyć Thasos. Byłem w zeszłym roku - całkiem przyjemna wyspa. Polecam miejscowość Scala Potamia z 2,5 km piaszczystej plaży. Piasek prawie jak nad Bałtykiem. Codziennie do południa fale. Studio z klimą za 30E.

Ten kemping w Erdeku rzeczywiście rewelacyjny cenowo .
Ja by jednak tak łatwo z niego nie rezygnował. Erdek jest na półwyspie i plaż w pobliżu tam nie brakuje.

ps. zawsze można spróbować napisać do obsługi przed wyjazdem i spytać jak wygląda sprawa kąpieli na ich plaży.

samochodem wjezdzasz do samego centrum Stambulu. Na pewno znajdziesz wolne miejsce do parkowania na nadmorskim buwarze Kennedy Cd. Stad idziesz na Sultanahmet na wschod od Błekitnego Meczetu. Tu znajdziesz mnostwo hoteli. Oczywiscie lepiej najpierw przejrzec oferty na booking. jedyny haczyk to taki, ze moze sie okazac ze miejsce parkingowe bedzie 200-300 metrow od hotelu.
Gdy spalem w Aquarium Hotel samochod parkowalem niedaleko na parterze jakiegos budynku. Ciasno bylo jak ch....a wiec samochod parkowal mi ciec. Pod hotelem mozna bylo stac gdy sklepikarze zamykali interes. czyli midzy 20 a 6 rano. Potem nawet jak na chwile podjechalem pod drzwi sklepu to sie czepiali.