Re: Camping
napisał(a) dangol » 11.10.2008 12:41
Piotrek_B napisał(a):kkrzys napisał(a):Darmir napisał(a):Też byłem w Istambule samochodem kilka lat temu. Dla zainteresowanych mogę polecić mały kemping Londra obok stacji benzynowej Shell. Warunki bardzo przyzwoite (trochę głośno, obok dość duża ulica). Dojazd do centrum miasta autobusem z pętli (200m) zajmuje ok. 45 minut. Nie wiem jak jest teraz ale wtedy dzieci nawet 15 letnie nic nie płaciły.
Jest taki , przy starej drodze dojazdowej do Stambułu.
Kilka ,kilkanaście lat temu ,bardzo popularny caming .
Aktualnie ,doszły mnie głosy ,że bardzo obniżył loty.
http://www.londracamping.com/index.php
W trakcie szukania kampów pod Istanbulem żadna wyszukiwarka nie wskazywała tej drugiej Londry. Nie ma jej nawet na oficjalnych stronach organizacji pozarządowych jak np.
www.kampkaravan.org/kamplar.htm - wynika z tego chyba to co sugerujesz, że kamp nieco zszedł na psy
Czy macie może na myśli kemping przy tym Shellu?
Jeśli tak, to mam informacje o ubiegłorocznym jego stanie
, gdyż moja córa Gocha spędziła tam jedną noc w czasie dwudniowego zwiedzania Istambułu.
Zszedł na psy, to nawet zbyt łagodne określenie, bo w zasadzie tego kampu w sierpniu 2007 nie było
. Owszem, był zdewastowany teren, który pracownicy stacji wykorzystywali na dodatkowy nielegalny zarobek, zezwalając na zatrzymanie się tam na noc kilku pojazdów, z absolutnym zakazem rozbijania jakiegokolwiek namiotu.
Ponieważ rodzice chłopaka mojej Gochy korzystali z tego kempingu kilka lat wczesniej, jeszcze w czasach jego świetności
, to rok temu jechali tam z równie pozytywnym nastawieniem, a tu taki klops! Ponieważ byli z przyczepą (mały "Niewiadów", ale jednak przyczepa), to raczej na jedną noc nie byli skłonni szukać hotelu, skorzystali więc z nielegalnej oferty pracowników stacji Shella. Oprócz dwóch samochodów ich ekipy, z takiego noclegu korzystali jeszcze pasażerowie kilku aut.
Co do warunków sanitarnych, to w zasadzie
zupełnie ich nie było. Jedyna dostępna woda to jakiś zardzewiały kran z kawałkiem gumowego węża... Ubikacje tylko na stacji, ale było zalecenie, żeby się tam nie kręcić, aby kierownik nie zobaczył
, więc praktycznie do wyboru zostały tylko liczne krzaczki
. A zamiast namiotów na kampie pasały się owieczki
Ostatnio edytowano 11.10.2008 15:34 przez
dangol, łącznie edytowano 2 razy