piotrmks napisał(a): Europejczycy jadacy własnym samochodem albo campbusem to w Turcji wymierajacy gatunek.
Zmartwiłeś mnie.
Ja (jakoś tak mam) nie lubię być "na pasku" .... swobodne przemieszczanie się - to jest to.
woka napisał(a):piotrmks napisał(a): Europejczycy jadacy własnym samochodem albo campbusem to w Turcji wymierajacy gatunek.
Zmartwiłeś mnie.
Ja (jakoś tak mam) nie lubię być "na pasku" .... swobodne przemieszczanie się - to jest to.
gospodarz napisał(a):....Już miałem zapytytać gdzie trzymałeś auto ale na stronie hotelu jest mowa o parkingu więc pewnie korzystałeś.
gospodarz napisał(a):Pomyślałem, że parking to ten placyk za drewnianą budką, widoczny na zdjęciu po lewej....
gospodarz napisał(a):...Czy inne części miasta też są takie pofalowane?
gospodarz napisał(a):....A propos komunikacji. Czy to jest wejście /wyjście na/z przystanku?....
shtriga napisał(a):.... Mnie wszędzie ciągnie, wiec i tam też. Te szalone zapachy, kolory (BAZARY )....
Piotrek_B napisał(a):...
Wieczorem dojeżdżamy na największe przejście graniczne w Bułgarii czyli Kapitan Andreevo / Kapikule.
Odprawa bułgarska błyskawiczna i...... wjeżdżamy na teren Turecki a tam dzień dobry wstępna kontrola dokumentów: czy kwalifikujemy się do wjazdu na granicę
Jest OK....WITAMY W TURCJI
...
Leszek Skupin napisał(a):...... Pozwolisz Piotrze, że zrobię sobie zakładkę w Twojej opowieści,
zawodowiec napisał(a):....Widzę u Ciebie wielką miłość do tego miasta i w tekście i w zdjęciach i to najbardziej cenię w tej relacji....
zawodowiec napisał(a):....Tak powiedzmy 3 dni w Istanbule i reszta na wybrzeżu, tym nie-kombinatowym, może coś w głębi lądu też....