Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Indonezja, miejsce niezwykłe

60% ludności świata żyje w Azji. Chiny są tak szerokie, że naturalnie powinny przeciąć do 5 oddzielnych stref czasowych, ale mają tylko jedną - narodową strefę czasową. Obywatele Singapuru, Korei Południowej i Japonii mają najwyższe średnie IQ na świecie.
W Azji znajduje się najwyższy punkt na lądzie – Mount Everest (8848 m n.p.m.) oraz najniżej położony punkt – wybrzeże Morza Martwego (430,5 m p.p.m.). Spośród 10 najwyższych budynków na świecie 9 znajduje się w Azji.
Ewa 40
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 312
Dołączył(a): 10.10.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Ewa 40 » 04.01.2009 19:32

Jestem za odp.Jacka-kwiat bananowca.
Widziałam coś takiego w Turcji.
Kevlar
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2125
Dołączył(a): 30.03.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kevlar » 05.01.2009 05:40

Kwiat bananowca.
:D
Janusz Bajcer
Moderator globalny
Avatar użytkownika
Posty: 108174
Dołączył(a): 10.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Janusz Bajcer » 05.01.2009 07:50

Jeszcze jeden kwiatek dla tych co zgadli :lol:

Obrazek
Grzegorz Ćwik
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1343
Dołączył(a): 12.11.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Grzegorz Ćwik » 06.01.2009 13:40

Mam nadzieję, że jest to męski kwiat bananowca.

Jedziemy dalej przez wyspę, od pewnego czasu pojawiły się pola ryżowe. Wygląd dość charakterystyczny. Uprawy układające sie schodkowo, wokół palmy, pełna egzotyka Orientu.

Obrazek

Uprawa ryżu to czynność wielce żmudna i praca na okrągło. Na jednych poletkach ryż jest sadzony, na innych przesadzany, plewiony, a wszystko robi sie ręcznie. Pamiętając o dwóch a nawet trzech zbiorach w ciągu roku, pracuje się niemal na okrągło.

Obrazek

W kolejnej wiosce trafiamy na miejscowe rękodzieło. To wyrób ikatu. Ikat to gruba tkanina, ciężka, oparta na tutejszym wzornictwie. Do czego służy, no chyba do wszystkiego. Nam osobiście nie do końca się spodobała, ale to przecież kwestia gustu. Tu panie zarzucające nas swoimi wyrobami.

Obrazek

Kupić, nie kupić, potargować zawsze warto. Też coś wybraliśmy, takie życie.

Obrazek

Warto zagłębić się w miejscowym kolorycie, podpatrywać twarze, sylwetki, zwyczaje. To jest właśnie esencją zwiedzania odległych miejsc. Nie zawsze sam krajobraz wystarczy do wyrobienia sobie opinii o przemijającej wyprawie. To również zasługa spotykanych ludzi, ich odmienności.
Podobno ta dziewczyna gdzieś zgubiła grzebień???

Obrazek

W pewnym momencie zza zakrętu wyłoniło sie morze Flores. Zupełnie inne niż te, które dotychczas oglądaliśmy. Dobiliśmy wreszcie do naszej przystani. 3 dni długo oczekiwanego wypoczynku.

Obrazek

Pozdrawiam, Grzegorz. :wink: :lol:
U-la
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2268
Dołączył(a): 10.11.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) U-la » 06.01.2009 14:17

Dawno mnie tu nie było. Aż nie wiem co napisać, bo mnie zatkało - to pewnie za sprawą kolorów, zapachów, smaków :D :D :D I jeszcze te smoki i pająki - brrrrrrrr :lol: Postraszone nie uciekały?
Uff. Teraz idę na tą plażę.
Grzegorz Ćwik
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1343
Dołączył(a): 12.11.2005
Flores Maumere

Nieprzeczytany postnapisał(a) Grzegorz Ćwik » 09.01.2009 12:45

Dobiliśmy do końca naszej podróży przez wyspę Flores. Miasto Maumere położone na północnym cyplu wyspy, niczym nie wyróżniające się, parterowa zabudowa, duszny tropik, skwar jak diabli. Miejscowość była kiedyś schronieniem na końcu świata hippisów z lat gdy wybuch kultowego ruchu nieco podupadł. Niewątpliwie można tu doświadczyć nieziemskiego spokoju, ciszy, szczególnie nad samym morzem, bo po to tu się właśnie przybywa.
Ośrodek Sea World Club, enklawa w sumie małych i średnich chatek oraz domków letniskowych, położona bezpośrednio nad morzem, z dala od miasta. Ośrodek polecany dla nurków, opłaty łodzi i sprzętu niewielkie.

Obrazek

Wyjście bezpośrednio na prywatną plażę, cisza, spokój. Właścicielem ośrodka jest Niemiec, który jak sam się przyznaje uciekł z Europy po wojnie. Przyczyny nie wyjaśnił, ale domyślać można się wszystkiego. Dla nas Polaków uprzedzająco miły, kilkukrotnie gościł już grupy z naszego kraju. Mieszka w jednym domku w 2 linii od plaży, co rano chodzi kąpać się do morza ze swoją małpą albinoską.

Obrazek

Dziwny typ, ale uśmiechał się do nas stale, może dręczyły go dawne wyrzuty sumienia, a może po prostu tak trzeba.
Chatki z gankiem wychodzącym na plażę, widok... no po prostu chce się rano wstawać i buch na pierwsze kąpanie do cudownego morza.

Obrazek

Chatki z resztą o dobrym standardzie, klima, łazienka z ciepłą wodą, a to jest ważne na końcu świata, gdzie luksus prysznica z wodą niepodgrzewaną jest już na miarę wybawienia. Dodatkowo kuchenka z wyposażeniem, ekspres do kawy z wkładami, odstraszacz moskitów, no.
A przede wszystkim takie morze,

Obrazek

Piasek lekko żwirowy, szarawy, ale to wulkaniczna wyspa, w wodzie za to genialny. Na plaży człowiek od człowieka na jakieś 50 a może 100 metrów. Woda aksamitna, cały dzień bez falki, jedynie przypływy i odpływy urozmaicają monotonię lenistwa na plaży. To chyba jedno z najlepszych mórz jakie widziałem, mam tu na myśli ciepłotę, jakość wody, otoczenie orientalnego tropiku. Gdyby wasze szlaki przecięły te okolicę, polecam.

Jedynym naszym zmartwieniem podczas byczenia się na plaży było to, czy kokos z palmy nie zleci nam na głowę...

Obrazek


Pozdrawiam, Grzegorz, :wink: :lol:
Vjetar
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 45308
Dołączył(a): 04.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Vjetar » 09.01.2009 13:36

Było podziwianie podwodnych raf a jak tak to czy nie było obawy przed rekinami?
Kevlar
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2125
Dołączył(a): 30.03.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kevlar » 09.01.2009 17:26

Takie plaże mnie poprostu rozbrajają! Już bym tam chciał być.

No, właśnie! A jakie jest życie podwodne w morzu?
Grzegorz Ćwik
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1343
Dołączył(a): 12.11.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Grzegorz Ćwik » 12.01.2009 16:07

Świat rafy fantastyczny, gorzej, że nie jestem dobry w podwodnym nurkowaniu, tylko maska, rura i płetwy. Widziałem trochę niesamowicie barwnych ryb, ale na głęboką wodę, nie, nie zapuszczałem się. Rekiny i inne potwory nie są moją pasją, wystarczy.

Trochę kulinarnych wspomnień z ośrodka. Byliśmy tam trzy dni, restauracja przy plaży z dużym przewiewem. Na śniadanie zwykle wybór, na słodko w wersji amerykańskiej lub normalnie czyli w wersji indonezyjskiej.

Na słodko to owoce tropikalne oraz głownie omlety z bananami, polewane miodem lub czymś w rodzaju tutejszej odmiany soku klonowego.

Obrazek

W wersji lokalnej, oczywiście makaron z warzywami na ostro z sambalem i sadzonym jajkiem. Taki tu zwyczaj.

Obrazek

Na obiadek coś niewielkiego, ale również w regionalnym wydaniu. Tu ryż polany słodkim sosem sojowym i sambalem oraz kalmary w sosie pomidorowym z imbirem, odjazdowe.

Obrazek

A kolacja, w tym wypadku już uroczysta, na zakończenie pobytu. Właściciel Niemiec zasponsorował regionalną grupę muzyczną. Super.

Obrazek

Było, było. A do jedzenia, zupa z jaj przepiórczych i tuńczyka, z imbirem, ananasem, odjazdowa.

Obrazek

Takie danie można było sobie samemu nałożyć. Jak zwykle dużo regionalnego zielepactwa, smażony makaron, ryby, kawałki kurczaka.

Obrazek

Na koniec podano ryby z tutejszego mo0rza z rusztu. To akurat indonezyjska odmiana okonia morskiego. No cóż, genialna.

Obrazek

No i co, wygląda smacznie???, Pozdrawiam, Grzegorz. :wink: :lol:
U-la
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2268
Dołączył(a): 10.11.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) U-la » 12.01.2009 16:16

No cóż... Jest to okrucieństwo okrutne okrucieństwem poganiane z Twojej strony :lol: Jak nie zjem czegoś dobrego w ciagu 5 minut to zejdę z tego świata. Ślinię się jak Azor przed mięsnym. Cudne jedzenie :lol: :lol: :lol:
Kevlar
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2125
Dołączył(a): 30.03.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kevlar » 12.01.2009 17:30

No jak dla mnie to regionalne lepsze od tego badziewia po amerykańsku. A najbardziej do smaku (wzrokowo) przypadła mi rybka. Mniam, smakowita część relacji. Super.
a to ja
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4755
Dołączył(a): 18.07.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) a to ja » 12.01.2009 18:31

Grzegorzu.
Te widoki z chatki ... echhh :)
I świadomość , że aby zapytać sąsiada z leżaka obok "która godzina?" :wink: trzeba przespacerować się 100 m :lol:

Jedzenia nie komentuję - niestety, ale zbyt strachliwa jestem w tej kwestii. Boję się eksperymentować. No, chyba że ktoś z boku coś by mi na spokojnie polecił. Wiadomo - być poza krajem i nie spróbować miejscowych specjałów ... toż to prawie grzech :wink:

Pozdraviam .. przekładając kolejną stronę relacji i czekając na c.d.
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 12.01.2009 20:00

Ale żeby Niemiec takie żarcie podał :?: ....zdziwienie na całego... :wink: :lol: .....Jakiś adresik tej knajpy :?: :wink: :lol:
Grzegorz Ćwik
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1343
Dołączył(a): 12.11.2005
Indonezja, miejsce niezwykłe

Nieprzeczytany postnapisał(a) Grzegorz Ćwik » 13.01.2009 17:59

Wspomnienia wakacyjne przelatują szybko, a ja tu zanudziłem was przydługą opowiastką.
Kilka słów kończących, wyspa FLORES, wyspa określona jako wyspa kwiatów, wyspa zielona lub wyspa węży. Nazwy z określeń od najbardziej odległych lat, gdzie jeszcze w XVI wieku nawiedzili wyspę z powodzeniem Portugalczycy. Potem, przez wiele lat opcja religijna zmieniała się, obecnie ponad 80% mieszkańców jest wyznania katolickiego.
Ludzie są przemili, chyba najwspanialsi, pogodni, zawsze uśmiechnięci jakich odkryliśmy w Indonezji. Nie zostali jeszcze zepsuci najazdem turystów, super.
Ten zielony autentyczny świat, a głównie nasz tu pobyt, dobiegł jednak końca.


Obrazek

jeszcze odwiedziny kilku rękodzielnych artystów. Odwiedziny nadmorskich zbieraczy muszli, genialnych poniekąd.

Obrazek

Zbierane najczęściej na płyciznach rafy w czasie odpływu. Podstawowa kwestią jest dobre oczyszczenie z żyjątek, oni to potrafią, bo w innym wypadku, bagaże będą śmierdziały w trakcie podróży, a potem klops, co wyrzucić.???

Przyznajcie, że to kompletnie kiczowaty obrazek.

Obrazek

Trochę lepiej wygląda w trakcie zachodu równikowego słońca, gdy wszystko zaczyna robić się złote.

Obrazek

To już koniec, lecimy na Bali, ale w pewnym momencie pilot zawraca, i po kilkunastu minutach niespodzianie ląduje na wyspie Sumba. Tego nie było w planach. Zupełnie zdesperowani, jak zawsze odgonili kozy, lądujemy, idziemy do hali, ki diabeł????

Obrazek

Sorry, chyba już zbytnio przedłużyłem, ale porwanie, to porwanie.
Pozdrawiam. :o :lol:
a to ja
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4755
Dołączył(a): 18.07.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) a to ja » 13.01.2009 18:13

Porwanie ??? 8O :wink:
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Azja

cron
Indonezja, miejsce niezwykłe - strona 11
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone