agnieszka-bg napisał(a):De gustibus......
To będzie Antoni a nie Antek.
Poza tym, mój tok rozumowania opiera się na badaniach naukowców.
Po prostu zajmowałam się przez jakiś czas onomastyką, czyli nauką o nazwach własnych.
Ale skoro wiesz lepiej...to się cieszę, że mam z kim podyskutować.
Też wychodzę zawsze z założenia,że o gustach się nie dyskutuje.
I nie staram się nikomu powiedzieć,że wiem lepiej.
Uważam,że podobnie brzmi-,,dyrektorze Kevinie,dyrektorze Antoni,czy dyrektorowo Samanto!Równie śmiesznie.Moim zdaniem rzecz jasna.
Ale mniemam też-skoro zajmowałaś się tak poważnymi zagadnieniami jak onomastyka/dziękuję za wyjaśnienie tego zawiłego słowa/-to pewnie wiesz,ze w mowie potocznej na linii podwladny-zwierzchnik-nie uzywa sie sformulowan typu-dyrektorze Kevinie Nowaku,czy prezesie Antoni Macierewiczu !Chyba trochę nie halo jest dyskryminowac kogos ze wzgledu na imie i z gory stwierdzac ze Pan Kevin ma za smieszne imie do sprawowania powaznych funkcji...
Ale za to Pan Zbigniew to w sam raz- bo to imie jak ta lala!