FUX napisał(a):Powiem Ci tak.
Miałem na myśli postęp technologiczny, który dokonał się w sprzęcie i materiałach. Za nic nie zgodzę się z Tobą, że biorąc fotkę z przed 25 lat, będzie ona lepszej jakości, niż dzisiejsza. Obiektywy, które były w Smienach czy Zenitach, daruj, były do wszystkiego, tzn. do niczego.
Tu się nie zgodzę. W optyce - przynajmniej tej czystej postęp się zatrzymał, rządzi marketing. Po prostu koszty wykonania naprawdę dobrego "szkła" są dla rynku nie do przyjęcia. Najlepsze konstrukcje optyczne powstały w latach 70-tych, wprowadzono je do produkcji w latach 76-79. W latach 80 do najlepszych szkieł dodano coraz lepsze powłoki antyrefleksyjne ale i tu się postęp zatrzymał. Dziś standardem jest to że szkło profesjonalne ma na zewnątrz 7-8 warstw napylanego lakieru a amatorskie 3-4. Lata 90-te to elektronika, układy antywibracyjne ale w optyce to jest raczej cofanie się w tył bo jest wyścig cenowy na bardzo zatłoczonym rynku.
I pisze tu o lustrzankach a nie kompaktach gdzie zawsze cena była ważniejsza niż jakość. Nie ma się co łudzić że mając obiektyw za 400-900 plz będziemy mieli taką samą jakość jak przy obiektywie za 3000plz. Bo jakość i jasność kosztują i tego się przeskoczyć nie da.
W cyfrówkach przyrost jakosci jest trochę przekłamany bo to co mamy na zdjeciu to zazwyczaj nie jest obrazek rzucony na przetwornik ale obrazek z przetwornika mocno przetworzony - wyostrzony, nasycony, odszumiony, czasem zwłaszcza w kompaktach usunięto zniekształcenia optyki. Ale to jest oszustwo, sprawdza sie w 99% ale przeszkadza w tym 1 procencie - bo widać sztuczne nasycenie, a gdy jest liniowe obiekty silnie nasycone są jeszcze bardziej nasycone a to co było szare z powodu kiepskiej optyki jest dalej szare.
O optyce z ZSRR piszą że dużo zalezy od egzemplaża, ja jakoś jednak miałem mniej szczęścia. Rosjanie opanowali dość dobrze umiejętność robienia obiektywów stałoogniskowych (nie wiem czy jej nie zabrali w ramach reparacji wojennych ;0) ) więc trochę średnich obiektywów mieli, z tym że były one średnie po przymknięciu do 5.6.
A Smieny miały optykę popularną zazwyczaj i tak lepszą niż tanie kompakty Kodaka czy innych firm
NRD zrobiło kilka niezłych obiektywów, z tym że zachodowi dorównywali kroku głównie w optyce średnioformatowej i to tylko do końca lat 60-tych. Np taki pancolar 1.8/50 jest całkiem przyzwoity, na pewno lepszy niż chińska, plastikowa wersja nikkora 1.8/50
jak ktoś zna angielski to poczytajcie sobie artykułu czlowieka który rozbiąc zdjecia przejechał pół świata. Są tam też artykuły o krajach,jak je zwiedzać itp:
http://photo.net/learn/making-photographs/lens
a jak ktoś jest masochistą to może sobie rzucic okiem na photodo z ocenami jednej, ale dość ważnej cechy obiektywu czyli rodzielczości MTF
http://www.photodo.com/products.html
Niestety strona jest z testami mtf w tyle, ale można sobie zobaczyć jak nisko w ocenach są amatorskie zoomy typu 35-80/3.5-5.6 lub 70-300/4.5-5.6. Bo dobre obiektywy to mają oceny mtf na poziomie 3.5 w górę.
A jak już mamy taki obiektyw co ma coś koło 4 to rzućmy okiem na super marki typu Leica - to jest dopiero samodręczenie