.png "Croentuzjasta")
Kolacje i śniadania i tak jemy zawsze na tarasie w apartamencie, obiady często w jakichś tańszych, miejscowych restauracjach ale czasem coś się zrobiło samemu. Wycieczki wychodziły w zależności od dostępności 1-2 sztuki. Zawsze jakąś drobną pamiątkę się także przywiozło 
Tak na prawdę zawsze w kieszeni było 100-200 EUR górki, ale jeszcze się nie zdarzyło, że trzeba było z niej korzystać. Ale tak jak pisali poprzednicy, wszystko zależy od tego, czego oczekujesz od wakacji. Ja biegania i zwiedzania nie lubię, a na wakacjach chcę po prostu odpocząć. Jednak chciałbym powiedzieć jedno, nigdy nie zabieram ze sobą zbyt wiele suchego prowiantu typu ryż, makarony czy inne puszki. Można to spokojnie kupić na miejscu w Konzumie za niewielkie pieniądze.
Ps. Zapomniałem dodać, że to kwota tylko na "kieszonkowe" Paliwo, apartament to zupełnie inny "stosik" kaski
.png "Odkrywca")
.png "Cromaniak")
