Ile zabrać pieniędzy na 10-dniowy wyjazd do Chorwacji?

Lednice napisał(a):1500 kun to 200 euro
200 : 10 = 20 euro na 1 dzień
20: 2 = 10 euro na osobę dziennie

Ceny dla turystow w Makarskiej podobne jak w Niemczech

Tylko po co przeliczać kuny na euro skoro tam płaci się w kunach.

Tak jak już wyżej wspomniano, z tych droższych atrakcji to:
- fish picnik (całodzienny rejs statkiem z obiadem na pokładzie)
- mury w Dubrowniku w tym roku podrożało o ile się nie mylę do 150 kun/os., doliczyć trzeba parking, na podziemnym płaciliśmy 25 kun/h w tym roku, pewnie znów drożej bedzie.
- kolejka linowa z Dubrownika na górę Srd 120 kun/os. wjazd i zjazd, w jedną stronę 70 kun/os. zejść można pieszo.
Medjugorie możecie sobie odpuścić chyba, że jest to dla Was ważne miejsce ze względów duchowych. W zamian lepiej zwiedzić Pocitelj i Blagaj po drodze do Mostaru lub w powrotnej. W Mostarze poza ok. 30 euro na obiad (nie mielismy ichniejszej waluty stąd w eu), jakieś kilka eu płaciliśmy za wejście do meczetu i minaretu. Parkowaliśmy na bezpłatnym parkingu ale są też płatne.
Jadąc do Dubrownika warto wstąpić do Ston na półwysep Peljesac - wejście na mury - 2 lata temu koszt 40 kun/os. zapewne podrożało do tej pory o min. 10
- Lody - 7-10 kun zależy gdzie.
- parkingi w większości płatne, 5,10 i więcej za h zależy w jakim miejscu.

To tak w skrócie.

Jadąc do Dubrovnika albo Mostaru czy Medjugorje warto zrobić duże zakupy. My zrobiliśmy takie w Mostarze, mają tam Konzum w wersji mega. Ceny często przez pół do chorwackich - napoje, piwo/wino, sery, mięso. Starczyło nam na cały tydzień, w Chorwacji kupowaliśmy już tylko pieczywo i owoce.

testardo napisał(a):Jadąc do Dubrovnika albo Mostaru czy Medjugorje warto zrobić duże zakupy...

a i trzeba pamiętać o zielonej karcie tylko nie wiem jak to jest w Waszym przypadku skoro ...

deu89 napisał(a):... mieszkamy w niemczech , skąd też wyjeżdżamy do Chorwacji ...

ale to już temat nie na ten wątek

gusia-s napisał(a):

Lednice napisał(a):1500 kun to 200 euro
200 : 10 = 20 euro na 1 dzień
20: 2 = 10 euro na osobę dziennie

Ceny dla turystow w Makarskiej podobne jak w Niemczech

Tylko po co przeliczać kuny na euro skoro tam płaci się w kunach.

.

Po co

Żeby pokazać siłę nabywczą 1500 kun



Polecającej tu powyżej długie wycieczki zwracam uwagę, że pytający ma całodzienne wyżywienie, a więc na obiad powinien zameldować się w hotelu
I zamierza to zrobić, bo jasno napisał, że w grę nie wchodzą obiady w knajpach
Więc całodzienne wycieczki odpoadają

Lednice napisał(a): Polecającej tu powyżej długie wycieczki zwracam uwagę, że pytający ma całodzienne wyżywienie, a więc na obiad powinien zameldować się w hotelu ...

A to dlaczego i do tego z przytupem Całodzienne wyżywienie w hotelu nie zobowiązuje ... sama miałam w Grecji All in a bywałam tylko na śniadaniu i kolacji bo całymi dniami poza hotelem. Raz byłam na obiedzie ale nie byłam na kolacji. Głodu nie zaznałam z tego powodu

Lednice napisał(a): ... I zamierza to zrobić, bo jasno napisał, że w grę nie wchodzą obiady w knajpach
Więc całodzienne wycieczki odpoadają

Napisał też ...

deu89 napisał(a):... bardzo poproszę o wskazówki ( do tej pory słyszałem o miejscach polecanych takich jak : Dubrownik (mury) , Split , Kravica - wodospady , Mostar , Medjugorie ) ...

Czyli zamierza oddalić się od hotelu na dłużej niż kilka godzin miedzy kolejnymi posiłkami ... a czy wytrzyma od śniadania do kolacji bez jedzenia, czy wyda te parę kun lub eu wyjątkowo będąc cały dzień poza hotelem to już jego sprawa chyba nie

Człowiek prosi o info i na tym się skupmy a co z tym zrobi to już jego sprawa, odległości sam sprawdzi na mapie i wykalkuluje czy opłaca się stracić hotelowy posiłek

Eee tam...
Jesteś wyjątkiem z tym all



Na Węgrzech zarezerwowaliśmy hotel ze śniadaniami i kolacjami, cena była bardzo atrakcyjna, napoje do kolacji były w cenie.
Po przyjeździe pani z recepcji powiedziała, że mają propozycję:
zamiast napojów do kolacji oferują obiady za taką samą cenę
Za napoje do obiadów i kolacji trzeba dopłacić

Po krótkiej naradzie poszliśmy na to. Finansowo na pewno się to opłaciło, bo napoje nie były za drogie.
A obiady były bardzo dobre
Ale staliśmy się "niewolnikami" hotelu, człowiek autentycznie durnieje i zaczyna działać według schematu:
zapłaciłem, to wymagam
Cały plan wycieczek został przerobiony po to, żeby zdążyć na obiady.
Sporo miejsc zostało skreślonych, bo po co kupować obiad na trasie, jak w hotelu mamy zapłacony
Raz gnaliśmy autem na złamanie karku, bo by nam obiad się "stracił"
Wiadomo, że jak byliśmy częściej w hotelu, to obok napojów do kolacji kupiliśmy też czasem lody czy napoje poza obiadami i kolacjami.
Wtedy zrozumiałem, jak działa jeszcze bardziej rozwinięta funkcja, czyli all inclusive

Fajny trik marketingowy z tym pełnym wyżywieniem czy all inclusive
Turysta wydaje kasę w hotelu i jest trzymany na niewidocznej smyczy

Żeby nie było tak strasznie: urlop i tak bardzo nam się spodobał
Ale nigdy więcej pełnego wyżywienia

Lednice napisał(a):Eee tam...
Jesteś wyjątkiem z tym all

Chyba jest więcej wyjątków
Byłem klika razy z all - jak były wycieczki, all w tym dniu nie było i jakoś nie płakałem z tego powodu.

Wyjątki tylko potwierdzają regułę

Cromaniacy to aktywni ludzie, ciekawi świata,
ale niestety albo stety większość turystów
"barykaduje się" w hotelach, bo mają zapłacone
Jak wycieczki to takie, żeby zawsze zdążyć na posiłki, no jedna, maksymalnie dwie, mogą być na cały dzień, ale nie więcej
Jedna wycieczka może być, bo przecież trzeba się czymś pochwalić przed znajomymi, że się było w sławnych miejscach.
Druga jest już mocna kontrowersyjna Ale czasem jeszcze przejdzie

Prosta psychologia: zapłaciłem, to jest to moje, a mojego nie dam sobie zabrać

Lednice napisał(a):Eee tam...
Jesteś wyjątkiem z tym all
(...)
staliśmy się "niewolnikami" hotelu, człowiek autentycznie durnieje i zaczyna działać według schematu:
zapłaciłem, to wymagam
Cały plan wycieczek został przerobiony po to, żeby zdążyć na obiady.
Sporo miejsc zostało skreślonych, bo po co kupować obiad na trasie, jak w hotelu mamy zapłacony
Raz gnaliśmy autem na złamanie karku, bo by nam obiad się "stracił"

A może to ty jesteś wyjątkiem .
Ja swoje jedyne all w życiu spędziłam jak gusia-s .

Lednice napisał(a):Polecającej tu powyżej długie wycieczki zwracam uwagę, że pytający ma całodzienne wyżywienie, a więc na obiad powinien zameldować się w hotelu
I zamierza to zrobić, bo jasno napisał, że w grę nie wchodzą obiady w knajpach
Więc całodzienne wycieczki odpoadają

Pytający napisał, że ma opłacony hotel z pełnym wyżywieniem, a to nie oznacza, że powinien zameldować się na obiad.
Sam też nie wspomina o tym, że posiłki w knajpach nie wchodzą w grę.

Pyta natomiast o wycieczki do Splitu, Dubrownika, czy Mostaru, a takie wypady raczej dyskwalifikują obiad w hotelu.

Podoba mi się Twoja konstatacja:

Lednice napisał(a):Cromaniacy to aktywni ludzie, ciekawi świata,

Najważniejsze, żeby nie "zabarykadować się" w hotelu, stać się jego niewolnikiem, czy dać uwiązać się na smyczy, nieprawdaż?

Jeśli chodzi o wyżywienie, to bardziej jasno pytający tego nie mógł napisać:

deu89 napisał(a):

FUX napisał(a):Za to możesz pójść do konoby na jakieś 4-6 kolacji w dwie osoby z winem.
Fish picnic to ca. 500-600 kun na dwie osoby.

Dzięki za odpowiedź , nie wiem czy zauważyłeś , ale jeśli chodzi o wyżywienie to mamy zapewnione pełne w hotelu .

Aha, żeby było jasne: jak komuś odpowiada pobyt z all czy z pełnym wyżywieniem i go to bawi, jest OK
Ja pisałem jedynie o swoich odczuciach

A nie będę rozważał czy kolega pytający chce korzystać w pełni z AI czy nie

Podpowiem tyle, byliśmy w sierpniu w Makarskiej i polecam wyjazd do Imotski (chyba nikt nie wspominał) nad jeziora nad Modre masz długą drogę więc musisz przemyśleć czy chcesz iść czy popatrzeć z góry. My dzień spędziliśmy na plaży, po powrocie kąpiel i wyjazd koło 17 na Imotski. Jeziora Modre i Crveno oglądaliśmy z góry bo, szczerze mówiąc, nie wiedzieliśmy o dłuższej wyprawie na te pierwsze

rodzynpatryk napisał(a):A nie będę rozważał czy kolega pytający chce korzystać w pełni z Al czy nie

Ogólnie jeśli nie chciałbym z tego w pełni korzystać to bym wziął z dwoma posiłkami albo z jednym z drugiej strony jak nie skorzystam 2-3 razy z All to tez przecież świat się nie zawali

Dzięki za wasze odpowiedzi / podpowiedzi

deu89 napisał(a):

rodzynpatryk napisał(a):A nie będę rozważał czy kolega pytający chce korzystać w pełni z Al czy nie

Ogólnie jeśli nie chciałbym z tego w pełni korzystać to bym wziął z dwoma posiłkami albo z jednym z drugiej strony jak nie skorzystam 2-3 razy z All to tez przecież świat się nie zawali

Dzięki za wasze odpowiedzi / podpowiedzi

W różnych krajach i w różnych układach wyjazdowych raz lepiej się sprawdza AI, innym razem lepiej samodzielne wyżywienie. Nie ma jedynie słusznej formuły. Każda ma swoje zalety i wady.

Zgadzam się

Czasem po prostu jednemu pasuje dany kraj, inny uważa go pomyłkę

Jeden uwielbia all i leniwy wypoczynek, drugi musi stale się gdzieś "włóczyć"

Tu jedyny problem może być z dziećmi
Jak są małe, to wypadałoby dostosować program pobytu do nich,
nawet jak rodzicom marzy się zwiedzanie każdego dnia od rana do wieczora