Ile zabrać pieniędzy na 10-dniowy wyjazd do Chorwacji?

piotr68 napisał(a):

Lednice napisał(a):

piotr68 napisał(a):Świetna rada. No chyba, ze bankomat wetnie kartę (co mi się zdarzyło na szczęście w Polsce z powodu awarii bankomatu). Ciekawe jak wrócą.

Wetnie i zje, posieka na kawalki

Jak wetnie, to ktos z banku karte wyciagnie z bankomatu i odda.
Chyba, ze ktos sie poslugiwal skradziona karta

Gorzej jak ktos zgubi karte albo mu ukradna

A to wyciąganie z bankomatu i oddawanie to jak myślisz jak długo trwa? W Polsce blisko tydzień (wyrobienie i przesłanie nowej karty), ciekawe jak długo w Chorwacji? Zabezpieczenie w gotówce trzeba mieć.

Tydzień

Raz mi się zdarzyło pomylić PIN, miałem do każdej karty inny
I kiedy mi wcięło kartę zaraz to zgłosiłem. Na drugi dzień mi oddali w oddziale banku.
Jak jest dzień roboczy, to dłużej to nie trwa
Tylko trzeba od razu to zgłosić.
Podejrzewam, że w Chorwacji jest tak samo.
Chyba, że karta należała do osoby, która w tam czasie do Chorwacji nie pojechała.

piotr68 napisał(a):Świetna rada. No chyba, ze bankomat wetnie kartę (co mi się zdarzyło na szczęście w Polsce z powodu awarii bankomatu). Ciekawe jak wrócą.

Św. pamięci wujkowi , który mnie zaraził Cro bankomat nie zwrócił karty jak pobierał szmal z niego w Rovinji , wystarczyło , że podszedł do oddziału banku i na drugi dzień mu zwrócili kartę bez problemu.
Cro do nie KRLD.
Ponadto , że ci zeżre kartę to przypadek jeden na milion.

Zresztą twoja sprawa , chcesz to wież szmal ze sobą , ja płacę gdzie się da kartą w HR lub wyciągam szmal ze ściany i ten sposób preferuje dość sporo ludzi na forum z tego co wiem.

Moim zdaniem zabranie euro i karty(kart) to najlepsze wyjscie.
Euro wymienia sie na biezaco na mniejsze zakupy i jedzenie, picie w knajpach.
A karta placi sie np. za paliwo

Oczywiscie kazdy robi wedlug wlasnego uznania

Lednice napisał(a):Moim zdaniem zabranie euro i karty(kart) to najlepsze wyjscie.
Euro wymienia sie na bierzaco na mniejsze zakupy i jedzenie, picie w knajpach.
A karta placi sie np. za paliwo

Nic dodać, nic ująć!

A moim zdaniem euro tylko na kwaterę bo chyba w euro tylko przyjmują??? Ja kempingowa ale z tego co czytam to w euro, no i ewentualnie na kibel po drodze (Austria, Czechy, Słowenia) choć facet sobie poradzi i bez ...
Natomiast kuny wypłacić z bankomatu na drobne wydatki a resztę kartą.
Jak jedzie kilka osób to też nie problem w razie awarii typu nie czyta karty czy zżarło zawsze można środki na czyjeś konto przelać i wypłacić. Chyba każdy ma kartę i wszystkim nie zeżre.
W tym roku wypłaciłam tylko 1500 kun na miejscu na pierdoły typu lody, drobne zakupy straganowe i wyroby domowe , wejściówki, taxi wodne, itp.- reszta tj. paliwo, winiety, bramki, zakupy w sklepach, restaur., kemping - wszystko kartą.
Do Mostaru miałam rezerwowo euro i przydało się na lody, restaurację w której nie można było płacić kartą, na wejściówkę do meczetu i minaretu i na kibelek. W ichniejszym sklepie też płaciliśmy kartą.
Także wg mnie nie ma sensu zawracać sobie głowy papierkami.

A ja zabrałem Euro za kwaterę i opłaty w krajach euro przez które przejeżdżałem(Słowenia, Czarnogóra, Włochy, Albania). Dodatkowo oczywiście karty na opłaty drogowe, paliwowe i supermarketowe.

Natomiast kuny pozyskałem wymieniając złotówki w Banku. Po co za złotówki kupować euro a potem euro przerabiać na kuny.
Wypraktykowałem w zeszłym i w tym roku. Bez problemu i kurs lepszy niż w mienialnicach

Nie wiem co tu wałkować

Lednice napisał(a):Oczywiscie kazdy robi wedlug wlasnego uznania

Amen .......

gusia-s napisał(a):A moim zdaniem euro tylko na kwaterę bo chyba w euro tylko przyjmują???

Nie tylko. Za pobyt w Lonjsko Polje będziemy płacić w kunach. Ale to zdarza się rzadziej. Oczywiście kuny pobierzemy z bankomatu w Cro.

Witam

Krótko wyjeżdżam w środę i mam około 5tys w PLN resztę na koncie do płacenia kartą
Pytanie:
kasę wymieniać na euro czy kuny?
czy po trochu?

bieder1 napisał(a):Witam

Krótko wyjeżdżam w środę i mam około 5tys w PLN resztę na koncie do płacenia kartą
Pytanie:
kasę wymieniać na euro czy kuny?
czy po trochu?

Na Twoim miejscu wpłaciłbym kasę na konto i wziął euro tylko na nocleg. Chyba, że konto masz w banku, który ma duże prowizję za wypłatę z bankomatów i płatności bezgotówkowe.. to wtedy inna sprawa

co to znaczy duże a co małe?
Sprawdzę jutro w banku ale chciałbym wiedzieć co jest ok

bieder1 napisał(a):co to znaczy duże a co małe?
Sprawdzę jutro w banku ale chciałbym wiedzieć co jest ok

prowizja od transakcji bezgotówkowych i wypłat z bankomatów (i czy jest jakaś minimalna kwota prowizji) od transakcji bezgotókowych nie powiino być prowizji, od wypłat też nie mam ale często zdarza się prowizja do 3% co jest już dużo

karta m bank debetowa wypłaciliśmy 200kun za 115,78zł czyli wychodzi 0,578zł
jak płacisz visa mbank kredytowa za euro policzyli mi 4,4zł
a w czechach za 440koron 70zł czyli 0,159zł

Odnosząc się do tytułu wątku:
Powróciliśmy po 10 dniach.
Zafira na gaz+ubezpieczenie dodatkowe samochodu+ubezpieczenie zdrowotne na wyjazd dla 4 osób.
Przejazd autostradami: Słowacja, Węgry, Chorwacja (dwa noclegi po drodze na parkingu przy autostradzie)
Apartament za 45euro/dobę (Pakostane). Wycieczki do Zadaru i Sibenika, pobliski Biograd (Lidl).
6 wyjść do restauracji. Na miejscu zakupy bez zbytniego przeliczania, zakup zabawek do wody dla dzieci + materac+ maty na plażę.
Lody kiedy się chciało, pamiątki: koszulki, kubki, sporo rakiji, travaricy, piwa itp.
Wycieczka na pełne morze w celu oglądania delfinów.
Wypłaty z bankomatów + płatności kartą mastercard (dawny alior sync) gdzie tylko się dało (przelicznik 0,57-0,58zł/kn)
W drodze powrotnej Eger i zakup sporej ilości wina (gorąco polecam, mega wybór i ceny niższe na wina niż w Polsce). Zafira aż przysiadła po zapełnieniu bagażnika
Razem koszty ok 7-7,5 tys. zł. Przygotowałem się na więcej, ale reszta już zagospodarowana i trafiła do nieotwierającej się skarbonki na przyszłoroczny wyjazd.

Monti napisał(a):Odnosząc się do tytułu wątku:
Powróciliśmy po 10 dniach.
Zafira na gaz+ubezpieczenie dodatkowe samochodu+ubezpieczenie zdrowotne na wyjazd dla 4 osób.
Przejazd autostradami: Słowacja, Węgry, Chorwacja (dwa noclegi po drodze na parkingu przy autostradzie)
Apartament za 45euro/dobę (Pakostane). Wycieczki do Zadaru i Sibenika, pobliski Biograd (Lidl).
6 wyjść do restauracji. Na miejscu zakupy bez zbytniego przeliczania, zakup zabawek do wody dla dzieci + materac+ maty na plażę.
Lody kiedy się chciało, pamiątki: koszulki, kubki, sporo rakiji, travaricy, piwa itp.
Wycieczka na pełne morze w celu oglądania delfinów.
Wypłaty z bankomatów + płatności kartą mastercard (dawny alior sync) gdzie tylko się dało (przelicznik 0,57-0,58zł/kn)
W drodze powrotnej Eger i zakup sporej ilości wina (gorąco polecam, mega wybór i ceny niższe na wina niż w Polsce). Zafira aż przysiadła po zapełnieniu bagażnika
Razem koszty ok 7-7,5 tys. zł. Przygotowałem się na więcej, ale reszta już zagospodarowana i trafiła do nieotwierającej się skarbonki na przyszłoroczny wyjazd.

A można namiary na ten apartament?
45Euro to bardzo tanio!