Witam,
16 razy byłem w tej pięknej krainie:
1994-Moscenicka Draga. Umag, Porinj, Pula no i Koper słoweński. Istria prawie cała zaliczona. Pięknie, ale więcej tam nie pojade. Wolę bardziej dalmatyńskie tematy.
1995-Senj, Novi Vinodolski, no i totalne zadupie Lukovo w porywach Sveti Juraj.
1996-rejs od Rijeki do Dubrovnika z przystankami w Zadarze, Splicie, Makarskiej i Dubrovniku.
1997-służbowo w Bihacu. Ale to Bośnia więc może się nie liczy. Krótki wypad nad Jadran w Karlobagu. Niewiele pamiętam z tego wyjazdu
1998-rajd Bułgaria, Serbia, Macedonia, Montenegro i Cro. 3 dni w Sarajevie. TO JE TO.
2000-Pojezierze brodnickie. 3 dni, 2 szczupaki 10 browarów. Nad ranem mnie olśniło. Znowu CRO. Daleko nie chciało mi się jechać. Baśka. Żałuję, że tam byłem. Kicz, syf i tandeta. Pomyślałem sobie: nast. rok tylko poniżej Splitu.
2001-Pomyśleć a zrobić to inna historia. Gibraltar-Ceuta. Wyjazd służbowy, więc w ramach odwetu Vodice, Primosten, Zadar.
2002-
Solta, Rogac-najbliższy większy sklep w Solcie. No i w Necujam. Totalne zadupie, ale odpoczynek ok.
2003-Zagreb służbowo. Zwiedzone Varażdin, Cakovec i Slavonski Brod. Na Vukovar zabrakło czasu.
2004- znowu służbowo Zagreb, ale mnie poniosło i taxi pojechałem z kumplami do Kraljevicy koło Rijeki. Ufffffffffff.
2005-listopad- Szef w ramach wqurwienia wysyła mnie do Sarajeva. Nawet palant nie wie, że dobrze mi zrobił
Tak zdyscyplinowanych pracowników można pozazdrościć. W ramadanie nawet się dało z nimi pogadać po "ludzku"
2005-Gdynia Oksywie, sentyment. 2 dni i do domu Sibenik o Brodarica.
2006- znowu mnie poyebało, 3 dni kłotni z żoną i znowu...
Sutivan. Hepik
2007- Bułgaria, Słoneczny Brzeg. Dobrze, że moja fura wróciła z tego pięknego kraju. Ale kamerę, aparat foto szlag trafił. Nie polecam.
i jako, że miałem chęć na piwo Tomislav, wracaliśmy naokoło przez Serbię, Czarnogórę. Nocleg w Ljubuskim a rankiem na zakupy do Ploce.
Fajki i dizla kupiłem w Neum.
2008- z pełną premedytacją Makarska. mniamniuśna rzecz. Potem dwa dni w cichej wiosce Veliko Brdo u podnóża Biokova. Jak zdobywałem Sv. Jure nie napiszę. Standardowa wycieczka. Mate i Jadranka z Velikiego Brda:
Dziękuję. Miód przepyszny, a rakija obala.
2009-jadę jak najdalej. Cavtat i Moluat. Chyba relację napiszę.
2010-Orebic. Hmmmmmm Mój najgorszy wyjazd. Mała wiocha przy ruchliwej ulicy. Nawt nie ma gdzie usiąść i wypić 5 gram rakiji.
2011- Mljet, Ulcinj??? Kto to wie.