napisał(a) Koziorożec » 07.08.2009 08:23
W 1997 r. nurkując wyłowiłem banknot 10-kunowy. Po wysuszeniu "poszedł do ludzi". Rok później przeżyłem zabawne wydarzenie. Zajechaliśmy z rodziną do Baśki na Krku. Po drodze wymieniliśmy trochę marek niemieckich na kuny a resztę pieniędzy schowłem w apartmanie w "bezpiecznym miejscu". Po paru dniach, gdy kunowe zapasy się wyczerpały, chciałem wymienić następne 100 marek na kuny ale nie mogłem sobie przypomnieć, gdzie jest to bezpieczne miejsce. Po przeszukaniu apartamentu w szeregi wdała się lekka panika ale rozpoczęliśmy ponowne przeszukanie i w wersalce stojącej w salonie znaleźliśmy pod materacem 20 marek, które ktoś inny tam schował. Po godzinnych poszukiwaniach kasa się znalazła pod wykładziną podłogową w rogu sypialni. Dwa lata później miałem podobny numer z paszportami i już myślalem, że zostanę w Chorwacji na zawsze. W tym roku wynurkowałem monetę 1-kunową. Była trochę zaśniedziała i dopiero w trzecim sklepie mi ją przyjęli.
Ostatnio edytowano 07.08.2009 11:20 przez
Koziorożec, łącznie edytowano 1 raz