Tak samo jak w Chorwacji szukasz noclegów: platformy typu b.ing, ale też i bezpośrednio
(ja tak wynajmuję) - wysyłanie zapytań przez strony www czy fb. Nie trzeba się bać pośredników
(w północnej Grecji często jest to serbska firma) i często jest tak, że cena przez tego pośrednika jest niższa niż bezpośrednio lub są lepsze warunki płatności. W Grecji (przynajmniej ja się z tym nie spotkałam) nie stoją ludzie z tabliczkami o wolnych apartamentach, przed budynkami rzadko też można spotkać jakąś tabliczkę. CO do samej rezerwacji - większość obietków odpowiada dopiero po Wielkanocy, choć część zrobi rezerwację w styczniu czy lutym. W tym roku rezerwowałam na przełomie maja/czerwca i był wybór na lipiec.
Co do standardu - to jak w Chorwacji, jest różnie, i wypasione app. jak i proste studio. Warto zwrócić uwagę na kwestię łazienki: w małych obiektach lub takich starszych prysznic jest bez kabiny i bez zasłonki i w czasie prysznica łazienka może pływać, ale zawsze jest porządny mop na wyposażeniu. Taki urok, więc albo to akceptujesz lub szukasz dalej. Łazienki są zwykle dość małe. Druga ważna sprawa to papier toaletowy - ze wzgl. na stary, wąski i niedrożny system kanalizacji papier po użyciu wrzuca się do kosza na śmieci w łazience
(podobnie jak na Wschodzie). W dużych hotelach czy nowych obiektach jest to rzadko spotykane, ale w starszych budynkach trzeba o tym koszu wiedzieć.
Ogromna rzecz na plus: sprzątanie - byłam w Grecji 6 razy i zawsze sprzątanie co 2,3 dni (jest to w cenie) i wymiana pościeli i ręczników na świeże. Klima w cenie.
Podatek turystyczny - obowiązuje od 2018 r. i płaci się od standardu obiektu, nie od osoby. Od 0,5 eur (1*,2*) do 4 eur (za pobyt w 5* obiekcie). Raz płaciłam dodatkowo obok zapłaty za noclegi, w 4 przypadkach miałam to w cenę wliczone - trzeba dopytać.
Przykładowe ceny app: jeżdżę do północnej Grecji od 2016 r., z każdym rokiem szukanie noclegów idzie mi lepiej i skuteczniej, pierwsza moja rezerwacja grecka nie dawała mi nadziei, trudno było mi coś znaleźć, ale jak to zwykle była, wraz z doświadczeniem jest prościej i szybciej

Co zaobserwowałam z moich poszukiwań, ceny noclegów jakoś mocno nie wzrastają. W tym roku na Kassandze (pierwszy półwysep Halkidiki) w 1, 2 linii od morza (płasko), app. dla 4 os z osobną sypialnią z balkonem
(widok raz na morze, raz na ogród) cena 60-70 eur można było wybierać, pow. ok. 35-50 m. Oczywiście były też takie za 90 eur i więcej. Na Riwierze Olimpijskiej cena za to samo (2 lata temu) 45-50 eur (można wybierać), w nadmorskim Epirze w małych wioskach 40-50 eur, prawie na plaży, w większej Pardze czy Sivocie 50-60 eur już można wynająć. Sithonia: Sarti ok. 60-70 eur, ale już w pobliskiej wiosce Vourvourou ceny niższe 40-50 można wybierać. Lefkada sporo droższa
(bardzo popularna, kilka świetnych mega fotogenicznych plaż z mega lazurami), osobiście nic poniżej 60 eur dla 3 osób w lipcu sensownego nie znalazłam. Oczywiście wszystko zależy od okresu, standardu, położenia, regionu i liczby osób oraz determinacji w szukaniu.
To są moje doświadczenia, zmieniając oczekiwania mogą być inne doświadczenia.
