Habanero napisał(a):Rezerwują, pakują graty i cieszą się podróżą do Chorwacji. 1/3 urlopu w samochodzie w drodze do Grecji,
to nie jest to o czym marzę.
Bez przesady. W moim przypadku
(dane z tego roku z lipca) wyjazd wieczorem, o 14 byłam w Skopje, odpoczynek w hotelu, a wieczór na zwiedzanie i kolację
(Skopje jest super i ma klimat). Kolejnego dnia wyjazd o 8:30 i po 16 kąpałam się w morzu w
Nea Skioni (po rozpakowaniu bagaży). Nocleg za app. w 3 linii brzegowej, app. z osobną sypialnią 45 eur w lipcu, 3 osoby dorosłe. Podobnie czasowo zajął mi dojazd do
Sarti czy
Sivoti. Nie są to wyspy, ale północna lądowa Grecja.
Powrót w tym roku zajął nam dokładnie 22,5 h w tym postój na zwiedzenie jednego miasteczka, śniadanie w McD, drzemki ok 3h, tankowanie, granice. Największy problem w trasie to przejścia graniczne - trzeba to dobrze zaplanować i nie ma problemu..
Wynajem samochodu w sezonie zależy od miejsca
(sama sprawdzałam i koleżanka lata w tym terminie co ja więc porównujemy sobie). Np. na Krecie (dużo dobrych połączeń z Polski) to koszt 300 eur za 2 tyg. z pełnym ubezpieczeniem (są tu na forum relacje z Krety w sezonie). Wynajem w Atenach drożej, przeciętnie 400-500 eur. Dla mnie z południa Polski dojazd samochodem do północnej Grecji wychodzi dużo taniej niż lot i wynajem.
SebastianM napisał(a):Z Gdańska 1600 km, ale 90% trasy autostrada, a do Grecji jaka droga?
W moim przypadku z Suchej Beskidzkiej 93% to autostrady lub drogi szybkiego ruchu, ale jedziemy przez Bratysławę nadkładając km, aby jechać autostradą. Spowolnienie to przejazd dom-Zwardoń, Cadca-Żylina (brak szybkich dróg), i sama końcówka dojazdowa do miejscowości. W tym roku trasa taka:
https://www.google.com/maps/dir/Sucha+B ... 476434!3e0 Na 1600 km ok. 150 km poza autostradą lub ekspresówką.
W tym roku po raz 4 byłam samochodem w Grecji północnej i planuję kolejny wyjazd
Czy będzie kolejny raz Chorwacja
(po 14 pobytach), nie wiem, pewno tak, na krótki wypad lub w większym rodzinnym gronie.