Ile kosztuje urlop w Chorwacji - dyskusja i komentarze

jedrula napisał(a):Dodam ze z Polski wiozlem 30 butelek wody gazowanej i niegazowanej , 12 butelki orenzady Hellena (dla dociekliwych: zoltej i czerwonej), 8 butelek pepsi-coli, 10 zamiennikow redbulla, 18 butelek sokow mango, pomarancz, jablko, jagoda, rabarbar i czort wie jakich jeszcze...

SingSing74 napisał(a):

Ural napisał(a):Nie ważne ile się wyda na urlopie. Ważne aby być zadowolonym. Czy istotne jest kto ile wydał - to jego sprawa. Do spędzenia wakacji w Chorwacji wszyscy maja prawo i ci 500 +, że tak powiem i ci zasobniejsi.

Zgadzam się z wszystkim co piszesz, ale nie sprowadzaj ludzi mających dzieci do biedniejszych. Bo to właśnie oni są bogatsi i to nie przez 500+, bez znaczenia jak i gdzie spędzają wakacje.

jedrula napisał(a):

Ural napisał(a):Nie ważne ile się wyda na urlopie. Ważne aby być zadowolonym. Czy istotne jest kto ile wydał - to jego sprawa. Do spędzenia wakacji w Chorwacji wszyscy maja prawo i ci 500 +, że tak powiem i ci zasobniejsi. Osobiście zabieram też część żywności z kraju bo i tak muszę ją kupić w pierwszy dzień pobytu wakacyjnego. Po co biegać po sklepach jak już się ma i nie bez znaczenia taniej. Korona mi z głowy nie spada. Stołuję się w Konobach bo lubię towarzystwo ale też i w domu z rodziną i gospodarzami. Umiem i lubię gotować. Jak ktoś jest leniwy albo wygodny oczywiście ma do tego prawo to idzie codziennie do Konoby i jada to co mu zapodają kelnerzy czyli coś smacznego albi i stare, niedogotowane, przesmażone potrawy. Pichcenie podobnie jak i Jędruli sprawia mi satysfakcję. A ileż to czasu zabiera - tyle co nic. Ileż można prażyć się na słońcu czy siedzieć w wodzie - coś trzeba w apartamencie robić bo się człowiek zanudzi i zgnuśnieje. Pichcenie traktować należy jako przyjemność i trzeba mieć do niego wielkie serce. Nikt nie mówi tu o staniu przy garach.
Skromność, pracowitość i oszczędność to tylko zaleta, a obżarstwo, opilstwo, lenistwo, syf koło siebie, papiery, nieumyte naczynia, puste walające się butelki to grzech. Ludzi poznaje się po czynach, kulturze osobistej, a nie po wyglądzie zewnętrznym. Miłego Weekendu.

Ot madrego warto posluchac i poczytac

boboo napisał(a):(...) nie liczyłbym na jakiekolwiek obniżki.
A moim zdaniem, to do osiągnięcia tego punktu jeszcze trochę brakuje (...)

Eger napisał(a):Skutek jest taki, ze wartosc merytoryczna tego watku jest ZEROWA

Eger napisał(a):
W wielkim skrocie jest tak:

planowany koszt noclegow to jedno --- to chyba kazdyjest w stanie policzyc

Do niego dodajemy minimum TYLE SAMO na wydatki na miejscu ( jedzenie, picie, wycieczki, itd. --- po prostu mniej nie bedzie niz za noclegi

wikol napisał(a):Drogie EUR, drogie paliwa. Ciekawe za rok jakie będą ceny.
Znajomy zrezygnował z Makarskiej na rzecz północnej Dalmacji. Trochę taniej i bliżej.
45E zamiast 60E za nocleg. Wyszło mu 800zł taniej za noclegi.
Była mowa o samochodzie Dacia. Nowa Dacia może być droższa niż stojące obok Q7 np 10 letnie. Marka a cena to dwie rożne rzeczy.

wikol napisał(a):1100 na podróż to Twoja kwota. Jak ktoś jest z centralnej Polski dolicz dodatkowe 400zł ...