beatabm napisał(a):A co jeśli ta żona - tak jak ja - nienawidzi chodzenia po knajpach? :
Ta wypowiedź zapadła mi w pamięci.
Nienawidzieć chodzenia po knajpach ??
Gryzą tam czy trzeba niestety potem płacić ?
Pierwszy raz w życiu słyszę coś takiego.
beatabm napisał(a):A co jeśli ta żona - tak jak ja - nienawidzi chodzenia po knajpach? :
Znaczy: zbyt krótko żyjesz albo masz zbyt wąskie grono znajomych.wikol napisał(a):(...) Pierwszy raz w życiu słyszę coś takiego.
Naprawdę tylko te dwa powody przyszły do głowy?wikol napisał(a):(...) Gryzą tam czy trzeba niestety potem płacić ?
marynamaj napisał(a):No cóż, może tanio nie jest - ale nadal jest to jedyna destynacja w moim zasięgu jako wyjazd zagraniczny. Mieścimy się w 8 tys. za 14 noclegów (2 + 2 - 10 i 13 lat więc już nastolatki), każda inna wycieczka / wyjazd 14 dniowy to wydatek rzędu 12-15 tys. w okresie wakacyjnym (a tylko taki dopóki dzieci się uczą wchodzi z rachubę) - dla nas to już za drogo.
W tym roku apartament to 550 EUR za 12 nocy (24.06-06.07) - 2 sypialnie, kuchnia, łazienka, taras, wifi, AC
2 noclegi tranzytowe - ok. 230 EUR ze śniadaniami i obiadami
winiety A, CZ - 160 zł
autostrada HR - 205x2=410 HRK
Paliwo ok. 950 zł
Reszta na wydatki
Garo&Justa napisał(a):Może nie lubi klimatu konob. W Cro raczej jest tam zawsze głośno czyli muzyka, rodziny z dziećmi czyli maluchy raczej nie siedzą cicho i ogolnie jest gwar.
U nas w PL w restauracjach raczej jest sporo ciszej.
wikol napisał(a):Pogadajcie z ludźmi którzy wogóle nie chodzą do konob. Gotują, zmywają w pokoju. Wg mnie chodzi wyłącznie o kasę ale nie chcą się przyznać.
wikol napisał(a):Pogadajcie z ludźmi którzy wogóle nie chodzą do konob. Gotują, zmywają w pokoju. Wg mnie chodzi wyłącznie o kasę ale nie chcą się przyznać.
Powrót do Rozmowy o turystyce i nie tylko