Ile kosztuje urlop w Chorwacji - dyskusja i komentarze

Dzisiejszy przystanek tranzytowy w Senj. Zatrzymaliśmy się na jedzonko.
Zwykła pizzeria jakich wiele. Za jedną pizzę, spaghetti zapłaciliśmy mniej niż za dwa soki, piwo 0.0 i mohito...
Pizza 52 Kn, spagetti 55 kn, 2 x sok jabłkowy dla dzieci 60 kn, mohito 45 kn, piwo 0.0 to 24 kn.
Łącznie 236 kn czyli 141.5 zl licząc po 0.6 kuna.
Przy czym same napoje 129 kn czyli prawie 78 zl.

Baaardzo drogo jest w tym roku. A dopiero jutro dotrzemy na Riwiere Makarską

...jeśli jeszcze nie jest za późno...to może wracajcie?
szerokości
pozdro
fly

Garo&Justa napisał(a):Dzisiejszy przystanek tranzytowy w Senj. Zatrzymaliśmy się na jedzonko.
Zwykła pizzeria jakich wiele. Za jedną pizzę, spaghetti zapłaciliśmy mniej niż za dwa soki, piwo 0.0 i mohito...
Pizza 52 Kn, spagetti 55 kn, 2 x sok jabłkowy dla dzieci 60 kn, mohito 45 kn, piwo 0.0 to 24 kn.
Łącznie 236 kn czyli 141.5 zl licząc po 0.6 kuna.
Przy czym same napoje 129 kn czyli prawie 78 zl.

Baaardzo drogo jest w tym roku. A dopiero jutro dotrzemy na Riwiere Makarską

Spokojnie można obejść się bez piwa i mohito.
Na 4 osoby jedna pizza i spaghetti ??

Damy radę nawet jak będzie drożej
Chodzi mi o to że jest drogo. Byliśmy tydzień nad Bałtykiem i jednak jest taniej porównując te same produkty oczywiście

...ale nie oszukuj...
kuny kupiłeś po ,59...

pozdro
fly

Czy Polacy na zagranicznych wakacjach jedzą tylko Pizze bo jak czytam to tylko ciągle rachunki Pizza na 4 osoby lub na 6 lub polecam jak jechaliśmy po drodze swietna Pizzeria palce lizać to jakaś obsesja

czesiu1976 napisał(a):Czy Polacy na zagranicznych wakacjach jedzą tylko Pizze bo jak czytam to tylko ciągle rachunki Pizza na 4 osoby lub na 6 lub polecam jak jechaliśmy po drodze swietna Pizzeria palce lizać to jakaś obsesja

A może przyzwyczajenie w Polsce sporo pizzerii za dowozem na zamówienie...

fly tak ale płaciłem kartą
czesiu1976, spagetti jadła córka a pizze syn. Z żoną nie mieliśmy ochoty na jedzenie. Może to przez kanapeczki żony zjedzone w Austrii.
W Senj delektowalem się piwkiem 0.0 a żona drinkiem mohito.
Jutro coś mocniejszego przyjmę.
Nie oceniajcie proszę ludzi po tym co tu się pisze.
czesiu1976, jutro specjalnie dla Ciebie zamówię wszystkim najdroższe dania, by pokazać że Polacy jedzą także inne rzeczy i bys mógł o rodakach zmienić zdanie

Hej jak w temacie wyżej.
Możecie przybliżyć orientacyjne koszty spożywki w tym roku??

czesiu1976 napisał(a):Czy Polacy na zagranicznych wakacjach jedzą tylko Pizze bo jak czytam to tylko ciągle rachunki Pizza na 4 osoby lub na 6 lub polecam jak jechaliśmy po drodze swietna Pizzeria palce lizać to jakaś obsesja

Dla mnie obsesyjne jest rozpływanie się nad owocami morza, szczególnie nad wszelkiego rodzaju muszlami.
Kiedyś jadłem w Bułgarii i już wtedy mi nie smakowały.

W tym roku czytając róże ochy i achy postanowiłem dać im jeszcze jedną szansę i w chwalonej przez Tripadvisor i jego użytkowników konobie Mandrac w Broce koło Stonu zamówiliśmy talerz dla dwóch osób + frytki dla małego - z napojami bezalkoholowymi 450 kun. Sam talerz 350. Do talerza "rybnego" był dodany talerz rozgotowanych warzyw, tzn. jakaś zielenina z kartoflami w kostkę. Zupełnie bez smaku.

Na talerz czekaliśmy godzinę i to jest OK. Na frytki 20 min dłużej i to nie jest OK.
20 szt. najpodlejszych w świecie frytek za 20 zł.

Langusta, krewetki królewskie i oczywiście ryba dobre, ale bez szału. Natomiast kałamarnica z grilla to jakaś tuba z gumy. Nie wspominam o 3 rodzajach muszli, które różniły się jedynie samą muszlą, bo smakowały, a raczej nie smakowały identycznie, jak słonawy glucik.

Skoro w najlepiej ocenianej w okolicy knajpce, owoce morza smakują tak jak smakują, to wolę dobrą pizzę.

Dla równowagi dodam, że w Trpanj w konobie Skojera zjedliśmy ze smakiem talerz mięsny dla 2 osób (150 kun) którym spokojnie najadłyby się 4 osoby (resztę pakują na wynos), do tego sałatka i napoje - kolejne 50 kun.

Przy dzieciach pizza to w większości pewniak, że zjedzą i to ze smakiem, a nie będą grymasić, aż odechce się siedzieć...
I druga sprawa: w ciągu roku jemy sporadycznie pizzę, więc syn (nastolatek) traktuje pizzę jak rodzaj wakacji od tradycyjnego jedzenia

Garo&Justa napisał(a):Dzisiejszy przystanek tranzytowy w Senj. Zatrzymaliśmy się na jedzonko.
Zwykła pizzeria jakich wiele. Za jedną pizzę, spaghetti zapłaciliśmy mniej niż za dwa soki, piwo 0.0 i mohito...
Pizza 52 Kn, spagetti 55 kn, 2 x sok jabłkowy dla dzieci 60 kn, mohito 45 kn, piwo 0.0 to 24 kn.
Łącznie 236 kn czyli 141.5 zl licząc po 0.6 kuna.
Przy czym same napoje 129 kn czyli prawie 78 zl.

Baaardzo drogo jest w tym roku. A dopiero jutro dotrzemy na Riwiere Makarską

to dopiero zacznie się drogo
może w końcu Ci co twierdzą że Cr jest tania ...zamilkną

SingSing74 napisał(a):Dla mnie obsesyjne jest rozpływanie się nad owocami morza, szczególnie nad wszelkiego rodzaju muszlami.
Kiedyś jadłem w Bułgarii i już wtedy mi nie smakowały.

W tym roku czytając róże ochy i achy postanowiłem dać im jeszcze jedną szansę i w chwalonej przez Tripadvisor i jego użytkowników konobie Mandrac w Broce koło Stonu zamówiliśmy talerz dla dwóch osób + frytki dla małego - z napojami bezalkoholowymi 450 kun. Sam talerz 350. Do talerza "rybnego" był dodany talerz rozgotowanych warzyw, tzn. jakaś zielenina z kartoflami w kostkę. Zupełnie bez smaku.

Na talerz czekaliśmy godzinę i to jest OK. Na frytki 20 min dłużej i to nie jest OK.
20 szt. najpodlejszych w świecie frytek za 20 zł.

Langusta, krewetki królewskie i oczywiście ryba dobre, ale bez szału. Natomiast kałamarnica z grilla to jakaś tuba z gumy. Nie wspominam o 3 rodzajach muszli, które różniły się jedynie samą muszlą, bo smakowały, a raczej nie smakowały identycznie, jak słonawy glucik.

Skoro w najlepiej ocenianej w okolicy knajpce, owoce morza smakują tak jak smakują, to wolę dobrą pizzę.

Dla równowagi dodam, że w Trpanj w konobie Skojera zjedliśmy ze smakiem talerz mięsny dla 2 osób (150 kun) którym spokojnie najadłyby się 4 osoby (resztę pakują na wynos), do tego sałatka i napoje - kolejne 50 kun.

...raz w Bułgarii, drugi w Chorwacji...powinieneś spróbować jeszcze raz w myśl zasady -"do trzech razy sztuka" .
Zieniaki z czyms zielonym... to blitva na początku myślałem że to zielone to szpinak, ale miało intensywniejszy smak, pogrzebałem w necie i już wiem że to rodzaj buraka (coś jak nasza botwinka ale nie do końca) i przyznam ci rację, na cztery razy w tym roku raz jadłem smaczną.
Kałamarnica jeśli była gumiasta to była żle przyżądzona/grilowana lub zamrożona i potem nieprawidłowo rozmrażana (za szybko).
A "słonawy glucik"...to przegrzebki ?...z początku też za nimi nie przepadałem, aż z 5 lat temu byłem na rybach na Hitrze, i tam byliśmy w osrodku gdzie była grupa płetwonurków z Federacji Rosyjskiej czyli Rosji. Jednego wieczoru zorganizowaliśy z nimi coś w rodzju wspólnej kolacji-każdy przygotowywał co tam chciał.... chłopaki nazbierali tych przegrzebków całe mnóstwo, i żeby nie przedłużać najlepiej smakują z dobrze schłodzoną wódką .
...a że wódki nie pije w Chorwacji...to i przegrzebków nie jadam.
To jest irytujące że dania na stole kompletują na raty, zamiast podać wszystko i dla każdej osoby w ty samym czasie.
pozdro
fly
Trzy lata temu nad Bałtykiem próbowałem wszędzie zupy rybnej, było tego...a z 10 rużnych pod względem koloru, smaku, konsystencji...a i tak najlepszą robi moja żona.

Garo&Justa napisał(a):fly tak ale płaciłem kartą
czesiu1976, spagetti jadła córka a pizze syn. Z żoną nie mieliśmy ochoty na jedzenie. Może to przez kanapeczki żony zjedzone w Austrii.
W Senj delektowalem się piwkiem 0.0 a żona drinkiem mohito.
Jutro coś mocniejszego przyjmę.
Nie oceniajcie proszę ludzi po tym co tu się pisze.
czesiu1976, jutro specjalnie dla Ciebie zamówię wszystkim najdroższe dania, by pokazać że Polacy jedzą także inne rzeczy i bys mógł o rodakach zmienić zdanie

Naprawdę nawet nie miałem was na myśli tylko czytam to forum i najczęściej ludzie tutaj piszą ile kosztowała pizza lub gdzie można ją zjeść stąd moje pytanie .Też mam syna i akurat rozumiem jak można jeść przez trzy tygodnie tylko pizzę mój syn jest rekordzistą przez 18 dni w tym roku na pytanie co będzie jadł odpowiedz była ta sama pizza lub makaron masakra nawet nie chce spróbować na sam koniec pobytu w Cro już nawet z nami nie jeżdził na posiłki tylko mówił przywieś do domu ale chodzi mi o dorosłych choć pamiętam jak jedliśmy Ośmiornice spod peki w Omiś a obok nas siedzieli rodacy i zajadali kotleta z frytkami jak nam przynieśli jedzenie to już dziwnie się zaczeli przyglądać i wszystko było dobrze dopóki moja żona nie wzięła pierwszego kęsa i jej trochę macka wystawała z buzi nasza sąsiadka obok przy stole omało nie zwymiotowała wszystko jej się podniosło do góry zmieniała kolory jak tęcza i na 100% nigdy nie jadła owoców morza
A tak co do cen to pamiętam plater owoców morza w tym dwie duże ryby,grilowane kalmary,mule,langustynki i takie małe dobre rybki + dwa piwa to ja ,cola dla żony ,ice tea i pizza dla syna = 650kun restauracja w Omiś ale co tam wakacje najtaniej wychodzi syn
Wracając do PL jadłem w Austrii Marché Bistro przy stacji na autostradzie 3x sznycel frytki surówki za taki szybki obiad na stacji 55e mają rozmach ale co zrobić

czesiu1976 napisał(a):Czy Polacy na zagranicznych wakacjach jedzą tylko Pizze bo jak czytam to tylko ciągle rachunki Pizza na 4 osoby lub na 6 lub polecam jak jechaliśmy po drodze swietna Pizzeria palce lizać to jakaś obsesja

Myślę, ze wiele osób nie lubi eksperymentowac, biorą jedzenie, które wydaje się "bezpieczne", czyli, że się po prostu to zje. No i najważniejszy aspekt, oczywiście cena. Ja gdyby nie to forum, to w życiu bym nie zamówił kalmarow oraz rybnej platy. Pytasz o pizzę, a myślę, że podobnie może być z napojami. My (Polacy) zamawiamy piwo, colę lub sok dla dziecka, a inni zamawiają wodę i wino.