wikol napisał(a):No chyba że połowy sobie odmawiamy...i zaczynamy Januszowanie.
Volroch napisał(a):tego nikt nie liczy bo to jest za darmo
tak samo jak za darmo jest twoj czas poswiecony na gotowanie (tak wiem wszyscy lubimy i kochamy gotowac - wiec to zaden koszt a nwet wrecz przeciwnie istna rozkosz - tylko szkoda ze w Polsce wiekszosc kobiet narzeka ze musi gotowac)
Volroch napisał(a):21 zl/ osobe to chyba wode sobie mozna kupic - no chyba ze pijemy tansza z morza
Rysio napisał(a):Volroch napisał(a):w Polsce wiekszosc kobiet narzeka ze musi gotowac)
Ja lubię gotować a kobietą nie jestem.
wikol napisał(a):Garo&Justa napisał(a):15 dni x 25 Euro (przy kursie 4,3) to jest 107,5 zł
107,5 zł x 15 dni = 1612 zł
Koszt dojazdu na gazie niech będzie 600 zł. To daje nam 2200 zł
Zostaje 1800 zł na 15 dni czyli 120 zł na dzień czyli 30 zł na osobę dziennie...
Koszt dojazdu 600zł przy trasie 3300km. No chyba że pali mu 6 litrów LPG a benzyny 4 litry/100km
120zł/dzień za 2+2 - nie jestem sobie tego w stanie wyobrazić.
Odmawiał sobie Karlovacko, Ożujsko bo przywiezione czeskie tańsze...
Nawet za 2+1 - poniżej 6k bardzo ciężko zejść. No chyba że połowy sobie odmawiamy...i zaczynamy Januszowanie.
Volroch napisał(a):konstytucja gwarantuje mi wolnosc slowa wiec z tego korzystam.
Volroch napisał(a):Pisze ogolnie ze w Chorwacji wszyscy gotuja zas w tej drogiej Polsce na wakacjach wszyscy narzekaja na drogie ryby w restauracjach. Bo przeciez nikt gotowac sam nie bedzie w naszym kraju. Stad jezdzi sie do Chorwacji bo tam jest taniej a w Polsce tak drogo.
Volroch napisał(a):Jesli lubisz gotowac to gotuj - nie oceniam, nie neguje. Mi by sie nie chcialo. rowniez mam do tego prawo.
Volroch napisał(a):Generalnie chodzi mi raczej o to ze koszty podawane tutaj sa conajmniej odrealnione. Nikt nic nie pije w ciagu dnia, nie je, nie jezdzi na wycieczki - bo za 100 zl na dzien lub 200 zl na dzien co mozna zrobic na kilka osob przy cenach nawet w konzumie
Rysio napisał(a):wikol napisał(a):No chyba że połowy sobie odmawiamy...i zaczynamy Januszowanie.
Uważasz że ktoś kto ma mniej i chce spędzić urlop taniej niż Twoje wyobrażenie jest "Januszem" Gratuluję światopogląduVolroch napisał(a):tego nikt nie liczy bo to jest za darmo
tak samo jak za darmo jest twoj czas poswiecony na gotowanie (tak wiem wszyscy lubimy i kochamy gotowac - wiec to zaden koszt a nwet wrecz przeciwnie istna rozkosz - tylko szkoda ze w Polsce wiekszosc kobiet narzeka ze musi gotowac)
Ja lubię gotować a kobietą nie jestem. Widzę że u Ciebie występuje pewien stereotyp i można by ten fakt pominąć, gdybyś zachował to dla siebie. Powiem wręcz że w Cro wolę samemu coś zrobić do jedzenia, niż tracić czas na knajpę. Już pisałem że przygotowanie doskonałego sosu do spaghetti zajmuje mi mniej więcej tyle ile gotuje się makaron. W knajpie tyle czasu często czekam na kelnera żeby piwo zamówić jak jest duży ruch. Żeby pójść do knajpy żona i córa muszą z soli włosy umyć, strzelić sobie jakąś cywilizowaną fryzurę, bo przecież między ludzi. Dziewczyny muszą sukienki założyć, ja muszę się wbić w koszulkę przy 36 stC, do knajpy dojść a potem kilkanaście lub kilkadziesiąt minut odczekać aż mi jedzenie podają. Większość dań urlopowych jestem w stanie przygotować w kilkanaście minut do pół godziny i temat ogarniam w kąpielówkach a dziewczyny w strojach,więc nie wiem kto wykorzystuje czas urlopowy bardziej efektywnie.Volroch napisał(a):21 zl/ osobe to chyba wode sobie mozna kupic - no chyba ze pijemy tansza z morza
Ja mam wodę wliczoną w cenie noclegu. W większości kwater w Cro, nie licząc dowożonej w beczkowozach, ta która leci z kranu nadaje się do picia
Volroch napisał(a):Generalnie chodzi mi raczej o to ze koszty podawane tutaj sa conajmniej odrealnione. Nikt nic nie pije w ciagu dnia, nie je, nie jezdzi na wycieczki - bo za 100 zl na dzien lub 200 zl na dzien co mozna zrobic na kilka osob przy cenach nawet w konzumie
madziaimaciek napisał(a):Do kosztów urlopu należy podliczać to wszystko co kupiliśmy też przed wyjazdem...
gertstary1 napisał(a):jedzenie -zabieramy tylko drobnice i skrzynke piwa z Czech -reszta Konzum,Plodine i tanio w Lidlu, wyjscie z 2-3 razy na pizze, lody ile dusza zapragnie, raz symbolicznie konoba
Garo&Justa napisał(a):wiolek_lp byłaś 10 nocy i wszystko za 6 tysięcy i to rozumiem jeszcze, ale tu dyskusja się toczy o 15 dniach z dojazdem, mieszkaniem i życiem rodziny 2+2 gdzie wychodzi 21 zł na życie za osobę i wynika z postów że ta rodzina żywiła się na miejscu - tu cytujęgertstary1 napisał(a):jedzenie -zabieramy tylko drobnice i skrzynke piwa z Czech -reszta Konzum,Plodine i tanio w Lidlu, wyjscie z 2-3 razy na pizze, lody ile dusza zapragnie, raz symbolicznie konoba
Sorry ale nie da się a jak się da to proszę o radę jak - tez mamy rodzinę 2+2
wiolek_lp napisał(a):2016
Hvar, połowa lipca, rodzina 2+2
2300 nocleg,10 nocy - 5 metrów od morza ale robinsonada
850 zł gaz + paliwo - przejechane 3620 km
480 zł - prom, autostrada w Cro, winietya Węgry
100 zł - ubezpieczenie
300 zł - zakupy jedzeniowe w Pl
1350 zł - jedzenie i wszystko inne w Cro - bez szaleństw, gotowanie samemu,lody, piwo, 2 razy pizza w konobie
Razem ok 5400
Nie liczę wcześniejszych zakupów typu buty do wody, dmuchańce, namiot ( ok 300 zł ) czy przygotowanie auta na podróż (900 zł )
Jak już się skończy sezon urlopowy, zamelduję się pewnego dnia po drodze do Rybnika.Rysio napisał(a):przygotowanie doskonałego sosu do spaghetti zajmuje mi mniej więcej tyle ile gotuje się makaron. (...)
Na Mljet woda leci z kranów, ale jest dowożona. Też nadaje się do picia na surowo.Rysio napisał(a):(...) W większości kwater w Cro, nie licząc dowożonej w beczkowozach, ta która leci z kranu nadaje się do picia
Garo&Justa napisał(a):CTRX ale 5 osób dorosłych którzy mają kasę na przyjemności i żywienie to co innego niż rodzina 2+2 mająca 86 zł na dzień...
Rysio napisał(a):wikol napisał(a):No chyba że połowy sobie odmawiamy...i zaczynamy Januszowanie.
Uważasz że ktoś kto ma mniej i chce spędzić urlop taniej niż Twoje wyobrażenie jest "Januszem" Gratuluję światopoglądu
Powrót do Rozmowy o turystyce i nie tylko