Re: Ile kosztuje urlop w Chorwacji
napisał(a) Marsallah » 23.07.2018 07:39
fish74 napisał(a):Garo&Justa napisał(a):Marsallah napisał(a):A w Polsce też trzeba za coś żyć, nie? Te wydatki wakacyjne nie nie są aż dużo wyższe od tego, co wydaje się w czasie reszty roku w domu.[/size]
O właśnie!
Zawsze od wydatków wakacyjnych odliczam to co wydałbym będąc w tym czasie w domu. Żywność, prąd, woda (podlewanie ogrodu latem ciągnie sporo).
Wychodzi na to, że będąc na wakacjach, na samo życie nie wydaje się znów tak dużo więcej.
Wiadomo że dzieci jedzą więcej lodów, więcej dorośli spożywają i kuszą inne atrakcje ale nie jest to budżet zwielokrotniony do tego domowego.
Przynajmniej u nas
No tak będąc w domu podlewanie jest niezbędne a wyjeżdżając na wakacje juz nie trzeba ...
czegoś tu nie ogarniam ...
Jak nie trzeba? Nastawiasz podlewanie na czas nieobecności, bo inaczej kwiaty uschną. Mało tego: w 2016 wynajmowaliśmy w CRO cały dom z ogrodem (byliśmy tam sami), płaciliśmy stosunkowo niewiele, ale zostaliśmy poproszeni o podlewanie co drugi dzień. W sumie było to całkiem przyjemne i sprawiło, że czuliśmy się bardziej "domowo".
Jaceł napisał(a):"... zejść z głównej promenady" można w Splicie, Szybeniku czy Zadarze, ale w mieścinach typu Rogoźnica, Primosten, czy Murter wszystkie konoby czy inne restaurany są właściwie "na promenadzie" ... i we wszystkich widziałem turystów ... i ceny też były "turystyczne".
Brawo, słuszna uwaga
Uwielbiam mądrości ludowe ludzi, którzy jeżdżą na wczasy do Breli, Makarskiej, Pagu, Supetaru, Korculi, Starigradu, nie mówiąc o większych miastach. "Zejdź z promenady", "Idź do innej knajpy" (niezwykle pomocne, kiedy innej nie ma), itp., itd. Oczywiście bez samobiczowania - wiem, dokąd jadę i zdaję sobie sprawę, że monopol/duopol spowoduje, że zabulę pewno więcej niż w popularnym miejscu. Ale tu chyba wchodzimy na preferencje zależne nierzadko od miejsca zamieszkania w PL. Ja np. konsekwentnie co roku szukam coraz to większego zadupia na urlop. W tym roku znalazłem zadupie prawie kompletne, wydałem na wakacjach kupę szmalcu, ale najważniejsze, że się podobało - niczego nie żałuję
Oczywiście z głównym wnioskiem - Chorwacja jest droga (w sensie, że droga na tle PL i coraz droższa z roku na rok, bo jak wypada na tle innych krajów, to nie wiem) - zgadzam się.