czesiu1976 napisał(a):Można i tak to chcesz powiedzieć że atrakcja która kosztowała 100kun a w tym roku 200kun zmieni kierunek wypoczynku całej rodziny z polski myślę że nie poprostu tak jak napisał kolega Boboo - To taka specjalna rasa narzekaczy niezależna od pochodzenia
Każdy ma jakieś inne powody dla których wybiera ten kierunek
Zgadzam się w pełni.SingSing74 napisał(a):Każdy ma swój budżet graniczny (nie wiem czy to dobre słowo). Jeden 5, drugi 10, a trzeci 15 tysięcy i jeśli wraz ze wzrostem wszystkich kosztów zostanie przekroczony, będzie zmuszony zmienić swój wakacyjny cel na tańszy choćby nie wiem jak był zakochany w danym miejscu.
Jednym ze skuteczniejszych sposobów na ciasnotę jest podwyżka cen.SingSing74 napisał(a):(...) a na dodatek robi się coraz ciaśniej, a co za tym idzie mniej przyjemnie. (...)
boboo napisał(a):Zgadzam się w pełni.SingSing74 napisał(a):Każdy ma swój budżet graniczny (nie wiem czy to dobre słowo). Jeden 5, drugi 10, a trzeci 15 tysięcy i jeśli wraz ze wzrostem wszystkich kosztów zostanie przekroczony, będzie zmuszony zmienić swój wakacyjny cel na tańszy choćby nie wiem jak był zakochany w danym miejscu.
Ja też mam mój budżet graniczny na samochód (ogólnie). A zakochany jestem w takim jednym (samochodzie).
Niestety co roku z uśmiechem stwierdzam, że budżet mój jest dość daleko od celu. I tak już ponad 30 lat.
Ale w mordę jeża - nie jest to dla mnie powodem do narzekania czy twierdzenia, że tym z Lamborghini się w dupach poprzewracało.
Po prostu na razie kupuję inne samochody. Takie w ramach budżetu.
Odnoszę wrażenie, że wielu tutejszych userów jest przekonana, iż tania Chorwacja należy się im jak psu buda.Jednym ze skuteczniejszych sposobów na ciasnotę jest podwyżka cen.SingSing74 napisał(a):(...) a na dodatek robi się coraz ciaśniej, a co za tym idzie mniej przyjemnie. (...)
Czyli wszystko idzie w dobrym kierunku... jeszcze trochę i będzie luz, a co za tym idzie bardziej przyjemnie.
czesiu1976 napisał(a):Ale doskonale cię rozumiem wiem że to tylko symbol ale napisz mi gdzie ?? ceny poszły w dół ....
A pisanie drogo drogo chyba jest bez sensu bo po co ma być taniej
SingSing74 napisał(a):czesiu1976 napisał(a):Ale doskonale cię rozumiem wiem że to tylko symbol ale napisz mi gdzie ?? ceny poszły w dół ....
A pisanie drogo drogo chyba jest bez sensu bo po co ma być taniej
Jeśli idzie o wakacje, to potaniało w Turcji, Egipcie i Tunezji, i dokładnie z tego powodu z którego tam potaniało, w Chorwacji podrożało.
To jest temat o kosztach urlopu w Chorwacji, więc dlatego toczy się ta dyskusja. Piszemy, że jest coraz drożej, bo jest i już. Kto jeszcze nie był, tutaj jest w stanie się dowiedzieć ile wyda na wymarzone wakacje i czy go w ogóle będzie na nie stać.
SingSing74 napisał(a):
Jeśli idzie o wakacje, to potaniało w Turcji, Egipcie i Tunezji, i dokładnie z tego powodu z którego tam potaniało, w Chorwacji podrożało.
SingSing74 napisał(a):Oczywiście sięganie dekadę wstecz ma raczej charakter ciekawostki (...)
SingSing74 napisał(a):Pewnie zauważyłeś, że cena biletu do Jezior Plitwickich, to jedynie symbol,
boboo napisał(a):Ja też mam mój budżet graniczny na samochód (ogólnie). A zakochany jestem w takim jednym (samochodzie).
Niestety co roku z uśmiechem stwierdzam, że budżet mój jest dość daleko od celu. I tak już ponad 30 lat.
Ale w mordę jeża - nie jest to dla mnie powodem do narzekania czy twierdzenia, że tym z Lamborghini się w dupach poprzewracało.
czesiu1976 napisał(a):...
a kozy przychodzą mi na myśl jak myślę o ciapatych
...
Powrót do Rozmowy o turystyce i nie tylko