krutom napisał(a):Jak się ma rację, to trzeba umieć ją obronić
Czy coś Ci się nie pomyliło?
Podobnie jest w sądach: nie muszę udowadniać, żem niewinny. Jestem nim z definicji.
Co do "twardości i miętkości":
Regułą wśród forumowych niedowiarków jest miętkość.
Bo jeśli ów wzmiankowany autor owej kontrowersyjnej relacji zaproponowałby powtórzenie swojego wyczynu, tym razem z jednym z niedowiarków na pokładzie jako świadkiem a umowa stanowiłaby, że przegrywający płaci wszystkie koszty plus jakiś bonus, to mniemam - wręcz jestem pewny - że z odpowiedzi w takim temacie możnaby utworzyć niezły leksykon wymówek.