Ile kosztuje urlop w Chorwacji - dyskusja i komentarze

AdamBeata napisał(a):Ostatnio widziałem w jakimś portalu typu "groupon" wycieczkę do Cro za 499zł z przejazdem autokarem, 3 noclegami + całościowe wyżywienie + zwiedzanie. - Każdy zawsze może zaryzykować.

Żeby nie było, nie jestem przeciwnikiem groupona itp., ale to nie jest realny koszt. Kiedyś, zanim pierwszy raz zdecydowaliśmy sie jechać do Cro autem, to szukałem zorganizowanych wycieczek na takich portalach. Do podanej ceny zwykle trzeba doliczyć ubezpieczenie za około drugie tyle... :/ i już nie jest tak kolorowo

Tylko czy autorowi chodziło o 10 dni z przejazdem itp za 1300zl. Czy same 10 dni bez noclegow itp. Jako ze koszt noclegow czesto tanszy niz nad baltykiem. Dojazd to juz indywidualna sprawa a mysle ze za 130zł za osobę na dzień da sie spokojnie bez spinki w Chorwacji przezyc..

W tym roku my 2 połowa lipca więc szczyt szczytów. Wyjazd z domu w piatek po robocie a powrót do domu z soboty na niedzielę w nocy. Więc nieco ponad 2 tygodnie a jeszcze do naszego składu 2+1 dołacza nastoletnie 1. W tym roku bywajac na dość drogich i komfortowych campach pod namiotem mam nadzieje zamknać się w 5-tce choc czuje, ze może być ciężko. Rok temu koło 4,5 wyszło bez tego nastoletniego 1

Najtaniej będzie siedzieć w domu

to ile będą nas kosztować wakacje to zależy od zasobności portfela
jak nie zamierzasz na miejscu nic kupować i leżeć całymi dniami na plaży
i większych wymagań co do noclegu niema
to myślę że w 3,5 - 4 tys za 2 tygodnie wyrobisz + jedzenie z Polski (ok 500 zł tak myślę - woda piwo jedzenie śniadania obiady)
ale po mojemu to szkoda czasu na gary będąc na wakacjach
nieważne czy tu czy tam czy gdziekolwiek
będąc w Cro przy tamtejszych temperaturach w naszym przypadku
specjalnie jedzenie nie było priorytetem, nie chciało się jeść po prostu
śniadania mieliśmy z Polski za ok 100 zł bez pieczywa
a kończyliśmy na obiadokolacji w knajpie z piwem i colą dla młodzieży
mieściliśmy się od 120 - 350 kun
120 kun pizza + napoje
350 kun taca owoców morza + napoje, winko
w ciągu dnia dużo napojów, lody, owoce starczą
i koszt 2 tygodni to 5,5 - 6 tys. zł (3 OSOBY od 15.07.2015)
bez rozrzutności ale też nie odmawialiśmy sobie niczego
a i zwiedzania mieliśmy sporo (patrz relacja Marusici i okolice )

pozdrawiam

paulr napisał(a):Tylko czy autorowi chodziło o 10 dni z przejazdem itp za 1300zl. Czy same 10 dni bez noclegow itp. Jako ze koszt noclegow czesto tanszy niz nad baltykiem. Dojazd to juz indywidualna sprawa a mysle ze za 130zł za osobę na dzień da sie spokojnie bez spinki w Chorwacji przezyc..

Autorka tamtego komentarza napisała: "Dojazd własny. 1 raz - 10-dniowy pobyt na Hvarze i w Dubrovniku. Całość kosztowała mnie ok. 1300 zł." - Może są odważni co z taka kasą wypuszczą się autem nad Adriatyk

Kiedyś w przewodniku Pascala wyczytałem o wartym zwiedzenia urokliwym nabrzeżnym deptaczku w mieście Omsk (środkowa Rosja). Będąc na miejscu zauważyłem jedynie trochę nierównych betonowych płyt poukładanych jedna przy drugiej w urokliwym nieładzie - Dopóki sam/sama nie pojedziesz i nie zobaczysz ile Ci poszło opinie innych mogą okazać się bardzo złudne.

Ostatecznie jak miałem 20 lat też podróżowałem po Bałkanach (od Słowenii po Albanię) jak piętaszek - jeździłem stopem, spałem po plażach, jadałem darmowe ryby z rybakami i...wydałem może z 500zł w miesiąc tej włóczęgi. Wspominam te chwile jako jedne z bardziej zaje...stych wakacji studenckich...

AdamBeata napisał(a):

paulr napisał(a):Tylko czy autorowi chodziło o 10 dni z przejazdem itp za 1300zl. Czy same 10 dni bez noclegow itp. Jako ze koszt noclegow czesto tanszy niz nad baltykiem. Dojazd to juz indywidualna sprawa a mysle ze za 130zł za osobę na dzień da sie spokojnie bez spinki w Chorwacji przezyc..

Autorka tamtego komentarza napisała: "Dojazd własny. 1 raz - 10-dniowy pobyt na Hvarze i w Dubrovniku. Całość kosztowała mnie ok. 1300 zł." - Może są odważni co z taka kasą wypuszczą się autem nad Adriatyk

Kiedyś w przewodniku Pascala wyczytałem o wartym zwiedzenia urokliwym nabrzeżnym deptaczku w mieście Omsk (środkowa Rosja). Będąc na miejscu zauważyłem jedynie trochę nierównych betonowych płyt poukładanych jedna przy drugiej w urokliwym nieładzie - Dopóki sam/sama nie pojedziesz i nie zobaczysz ile Ci poszło opinie innych mogą okazać się bardzo złudne.

Ostatecznie jak miałem 20 lat też podróżowałem po Bałkanach (od Słowenii po Albanię) jak piętaszek - jeździłem stopem, spałem po plażach, jadałem darmowe ryby z rybakami i...wydałem może z 500zł w miesiąc tej włóczęgi. Wspominam te chwile jako jedne z bardziej zaje...stych wakacji studenckich...

święta prawda

Jugosławia ok napisał(a):...
to ile będą nas kosztować wakacje to zależy od zasobności portfela...

Teeż tak myślę

My w planach mamy zamiar za 4 osobową rodzinę (dzieci prawie 4 i 6 letnie )zmieścić się w kwocie 6000 zł. Termin połowa lipca, Hvar na 10 dni.
Mam nadzieję, że się uda.

Z moich obliczeń wynika:
nocleg - 500e- ( ok 2180 zł)
dojazd i paliwo na zwiedzanie na miejscu - ok 800 zł ( na szczęście LPG)
winiety, autostrady i prom- ok 500 zł
ubezpieczenie 200 zł ( nad ubezpieczeniem auta zastanawiamy się )
zakupy w pl- spożywcze plus maski i buty do wody - ok 550 zł
życie na miejscu ( jedzenie i bilety wstępu, parkingi- tego niewiele więc głównie jedzenie i przyjemności ) - 1800 zł

Szału nie ma bo wychodzi ok 300 kun na dzień na całą rodzinę ale myślę, że głodować nie będziemy,
Gotować planujemy sami- jakieś szybkie makarony z sosem czy jakiś grill a czasem pizza czy frytki dla dzieciaków i myślę, że powinniśmy się zmieścić.
Oby

alechandro napisał(a):Na wp.pl jest dzisiaj artykuł na temat Chorwacji i spodobał mi się jeden z komentarzy :

" Byłam w Chorwacji dwukrotnie. Dojazd własny. 1 raz - 10-dniowy pobyt na Hvarze i w Dubrovniku. Całość kosztowała mnie ok. 1300 zł. 2 raz - tygodniowy pobyt w okolicach Zadaru. Wydałam ok. 1100 zł. Wydatki bez alkoholu, ale z praktycznie codziennymi wizytami w restauracjach na obiady bądź kolacje. Szczerze polecam CRO "

Albo głupia albo nieszczęśliwa...
1100, 1300 zł przy codziennych wizytach w restauracji przy 10 dniach...
Chyba zamawiała bułkę i musztardę...

Trudno się z tobą nie zgodzić, po tym jak wkleiłeś jakiś strzęp całego artykułu.

Głupia, nieszczęśliwa? A może ładna i zaradna? Znam dziewczyny, które nie wydają grosza, a podejrzewam że na takich jachtach jak one spędzały "wakacje" ty nawet nie śniłeś po całej flaszce własnego samogonu.

A to też dobre rozwiązanie, może te kwoty tylko na lody wydawała... ? No nie, pomyłka z mojej strony bo jeśli tylko takie kwoty wydawała to lody prawdopodobnie sama serwowała...

Zapodaj linka do tego artykułu, to chętnie przeczytam i się odniosę.

Jugosławia ok napisał(a):Najtaniej będzie siedzieć w domu

1. po mojemu to szkoda czasu na gary będąc na wakacjach
nieważne czy tu czy tam czy gdziekolwiek

2. będąc w Cro przy tamtejszych temperaturach w naszym przypadku specjalnie jedzenie nie było priorytetem, nie chciało się jeść po prostu ....., śniadania mieliśmy z Polski, .....a kończyliśmy na obiadokolacji w knajpie z piwem i colą

3. ....., śniadania mieliśmy z Polski

ad. 1 Co znaczy gary? Czy grill to też gary? Ja przez dwa tygodnie mógłbym grillować (nie tylko podczas urlopu) i codziennie z przyjemnością podawać coś nowego. Niektórzy na taki sezon "garowy (grillowy)" czekają całą zimę, żeby na wakacyjnych forach internetowych wypisywać, że tak na prawdę to obciach. No chyba, że to blokersi, którzy nigdy nie zasmakowali potraw z własnego rusztu.

ad 2. Coś mi tu się nie zgadza

ad 3. Założę się, że na wakacyjny obiad przygotuję szybciej mój polski bigos, niż ty śniadanie z Polski

JackDaniels zapodał linka do artykułu...

AdamBeata napisał(a): podróżowałem po Bałkanach (od Słowenii po Albanię) jak piętaszek - jeździłem stopem, spałem po plażach, jadałem darmowe ryby z rybakami i...wydałem może z 500zł w miesiąc tej włóczęgi.

Nie wiedziałem, że piętaszek tak jeździł

bluesman napisał(a):

AdamBeata napisał(a): podróżowałem po Bałkanach (od Słowenii po Albanię) jak piętaszek - jeździłem stopem, spałem po plażach, jadałem darmowe ryby z rybakami i...wydałem może z 500zł w miesiąc tej włóczęgi.

Nie wiedziałem, że piętaszek tak jeździł

Tak, tak, podobno Ziemię okrążył w niecałe 80 dni, książka o tym jest, jakaś taka już leciwa

Tak, to wtedy, kiedy miał dwa lata wakacji...