Katarzyna Głydziak Bojić napisał(a):santosz napisał(a):No to nieźle, naprawdę 30stopni na poczatku czerwca?
Czerwiec potrafi być bardzo upalny...I w maju takie tempratury się zdarzają...nie ma w tym nic nadzwyczajnego.. Poza tym trzeba pamiętać, że tutejsze 26 st. odczuwalne jest jak 30 st.w Pl...
Pozwolę sobie nie zgodzić z tymi głupotami (przynajmniej z punktu widzenia mojego i każdego logicznie myślącego). Nigdy w krajach o takim klimacie jak Cro temperatura odczuwalna nie będzie większa niż w PL. Jest wręcz odwrotnie. W Cro klimat jest suchy i nawet 38 stopni zbytnio nie męczy. W Polsce możemy mieć 28 stopni i taką parówę, że człowiek wysiada. Dochodzi jeszcze inna kwestia, w Cro upały są przez całe lato i człowiek jest przyzwyczajony. W Polsce +35 stopni może nastąpić dwa dni po tym jak było +12 stopni. I co wtedy się odczuwa? Tego typu wypowiedzi jak powyżej świadczą tylko o ignorancji i wywyższaniu czegoś tam w imię czegoś innego normalnego i racjonalnego. Kolega pracował na kontrakcie w Iraku (elektrownia na pustyni) do dzisiaj twierdzi, że gorący ale suchy klimat to jest to. Kiedy wylatywał z Bagdadu było 40 stopni albo i więcej i dało się żyć, lądując na Okęciu nie było 30 stopni bez wiatru, duszno i parówa (człowiek zalewał się potem jak świnia). Tak się składa, że mój pobyt w Cro przypadał na okres upałów znad Sahary (i w Polsce i Cro panowały upały) nie odczuwałem tam wcale, wyższych temperatur, a ani przez jeden dzień nie zrobiło się parno i nie do życia tak jak u nas w Polsce.