Re: Ile kosztuje urlop w Chorwacji
napisał(a) kubek_77 » 02.07.2015 10:14
alutka9 napisał(a):yzdef nic nie jest wycięte to początek z Twojej wypowiedzi i o takie podejście mi wlaśnie chodzi niestety albo płyniemy z prądem albo nic nie widzimy-to przykre.
Lepiej nie widzeć chamstwa,najlepiej jeździć jak cham skoro wszyscy tak jeżdżą?Ja tak nie umiem i mnie to razi.Może jestem upośledzona,ale nie raz zbierając swoje rzeczy zdarzyło się wyrzucić coś po kimś,nie rzucam kur...ami prze okno i staram się jeździć kulturalnie.Po psie też mam nie sprzątać bo wszystkie srają?
Kiedyś u naszych gospodarzy mieszkała grupa młodych naszych rodaków,byli już jak myśmy przyjechali.Każdego późnego popołudnia zajmowali grilla za domem ,ponad tydzień na nic się zdało proszenie o jeden wieczór,dopiero gospodyni schowała grilla i nas zawołała.Pokazywała nam jak młodzi zajechali nowego grilla,zniszczyli ławki i nigdy po sobie nie sprzątali .Było nam wstyd za nich.
Zachowujmy się tak jakbyśmy chcieli żeby się inni do nas i koło nas zachowywali i dlatego uważam że akurat ten wpis kolegi kubka_77 był słuszny bo o tym trzeba pamiętać i przypominać,a możę nie jedna osoba czytając forum zastanowi się na swoim zachowaniem,bo nie wierzę że sami święci to forum czytają.
Bardzo dziękuję
Ja też nie potrafię przejść obok chamstwa spokojnie, głupio mi wysłuchiwać od Chorwatów, że gorsi od Polaków to są jedynie Rosjanie (ale oni jeżdżą do Czarnogóry, a przez kryzys ostatnio jest ich coraz mniej).
Już tak poza całym rozważaniem na temat słoików itd. to mogę opowiedzieć, że byłem świadkiem jak to pewni nasi krajanie uciekali z kempingu, bo nie zamierzali za niego zapłacić. Ucieczka odbywała się o 3 w nocy, a przez to, że miała być szybka i po ciemku, wpadli autem do rowu... i nastąpił armagedon... Policja wstyd... i opinia...
@anakin ale ja wiem, że to było nie na miejscu
Tylko zastanowiłeś się, że to co piszesz niby w żartach o biedronkowych klientach to też jest żart nie na miejscu.... ale zapewne to jakoś gdzieś umknęło.
Teraz będę jechał wszystkich, tak jak mnie pojechali za niefortunnie użyte sformułowanie o tym co sam o sobie bym pomyślał (w odniesieniu do oszczędzania na swoich dzieciach), gdy ktoś użyje sformułowania biedronkowi klienci...
no dobra nie będę jechał... żartuję
w każdym razie mam prośbę do osób liczących koszty wyjazdu by gdy zabierają ze sobą prowiant też policzyli ile na niego wydali w Polsce.