Ile kosztuje urlop w Chorwacji - dyskusja i komentarze

napisał(a) **kobrat** » 02.10.2014 22:41

ołowiany napisał(a):Oo, i takie skrzyneczki tez bywają.

Widzę, że dla ruskich napisali żeby w majtach nie wchodzili

oj a ruscy to potrafia he he

napisał(a) **piotrulex** » 03.10.2014 12:49

ołowiany napisał(a): ... napisali żeby w majtach nie wchodzili

Oooo, też byliśmy na campie gdzie w majtach do restauracji nie wpuszczali

Fajnie było?

:lol:

napisał(a) **PabloX** » 03.10.2014 13:50

piotrulex napisał(a):
ołowiany napisał(a): ... napisali żeby w majtach nie wchodzili

Oooo, też byliśmy na campie gdzie w majtach do restauracji nie wpuszczali

Fajnie było?

Bardzo fajnie

Przyzwoity hotel, a biorąc pod uwagę stosunek ceny do jakości, to nawet bardzo przyzwoity (umiarkowana cena, dobra jakość).

BTW na tym Waszym campie nie wpuszczali, bo majty trzeba było zdjąć czy przeciwnie, coś więcej na siebie wrzucić? :wink:

napisał(a) **piotrulex** » 05.10.2014 19:31

PabloX napisał(a): ... BTW na tym Waszym campie nie wpuszczali, bo majty trzeba było zdjąć czy przeciwnie, coś więcej na siebie wrzucić?

to moje to tak pół żartem, pół serio

napisał(a) **PabloX** » 06.10.2014 09:02

piotrulex napisał(a):
PabloX napisał(a): ... BTW na tym Waszym campie nie wpuszczali, bo majty trzeba było zdjąć czy przeciwnie, coś więcej na siebie wrzucić?

to moje to tak pół żartem, pół serio

Spox, moje też nie całkiem serio :lol:

...ale pomyślałem, że jakby to była restauracja np. na kampie FKK, to kto wie, jakiego tam stroju się wymaga od konsumentów

napisał(a) **filip122 vel Darek** » 19.10.2014 12:07

slapol napisał(a):Jeśli w karcie nie ma informacji o obsłudze wliczonej w cenę posiłku, to przy poprawnej i miłej obsłudze kelnerowi "należy się" w danym kraju zwyczajowy napiwek
Idąc do knajpy dodawajmy do ceny zwyczajowe 10 % i jest OK. Jeśli tak nie rozumujemy, to lepiej wpieprzać zawartość przywiezionych słoików i nie robić obciachu w konobie, bo argumenty o rosnących cenach w CRO, Szwecji...lub Galaktyce w odniesieniu do nie dawania napiwków są argumentem żenującym.

Oczywiście sprawa nie dawania napiwku jest jak najbardziej zasadna w przypadku złej, opryskliwej obsługi, rażąco słabej jakości potrawy itp. ....ocena jak wiadomo należy do klienta...
).

Nic dodać nic ująć miałem to samo napisać wiec popieram Slapol ,Twoje zdanie w całości i pozdrawiam. To działa w dwie strony jesteś miły uśmiechnięty, dajesz napiwek z tym większym uśmiechem Ciebie obsługują.

Ja np swojego gospodarzowi (pozdrawiam Zdrawko villa Slavena z Gadac) podczas rozpakowywania samochodu z pierwsza walizka niesiona w drugiej ręce miałem 4 pak polskiego piwa który mu dałem w locie jako prezent. W drugim kursie z druga walizka on juz stał i w locie poczęstował mnie słusznej wielkości kieliszkiem rakii. I w ten sposób już się nawzajem lubiliśmy i tak pozostało do końca. ;-)

napisał(a) **gusia-s** » 20.10.2014 09:21

filip122 vel Darek napisał(a):... w drugiej ręce miałem 4 pak polskiego piwa który mu dałem w locie jako prezent. W drugim kursie z druga walizka on juz stał i w locie poczęstował mnie słusznej wielkości kieliszkiem rakii....

Za czteropak tylko jeden kielonek rakiji??? hmm oszczędnie :mrgreen:

napisał(a) **filip122 vel Darek** » 20.10.2014 10:11

gusia-s napisał(a):
filip122 vel Darek napisał(a):... w drugiej ręce miałem 4 pak polskiego piwa który mu dałem w locie jako prezent. W drugim kursie z druga walizka on juz stał i w locie poczęstował mnie słusznej wielkości kieliszkiem rakii....

Za czteropak tylko jeden kielonek rakiji??? hmm oszczędnie

Wiesz nie rozlicza się tego tak przecież :roll:

tu chodzi o dobre relacje od samego początku.

napisał(a) **para-35-38** » 21.10.2014 15:28

filip122 vel Darek napisał(a):
gusia-s napisał(a):
filip122 vel Darek napisał(a):... w drugiej ręce miałem 4 pak polskiego piwa który mu dałem w locie jako prezent. W drugim kursie z druga walizka on juz stał i w locie poczęstował mnie słusznej wielkości kieliszkiem rakii....

Za czteropak tylko jeden kielonek rakiji??? hmm oszczędnie

Wiesz nie rozlicza się tego tak przecież tu chodzi o dobre relacje od samego początku.

"The world is changed. I feel it in the water. I feel it in the earth. I smell it in the air " .
I to jest prawda cytując klasyka Jacksona.

My w tym roku , tak jak już wspominaliśmy, mieliśmy po raz pierwszy zamiast zaproszenia na rakiję/piwo/wino/itp. zaproszenie do agencji aby od razu zapłacić za pobyt. Byliśmy mocno zdziwieni , że tak może wyglądać powitanie u gospodarzy apartmanu. To było w Mali Losnij. Szok ! Aby być obiektywnym powiem, że w Krk, u gospodarza u którego już byliśmy 2 lata temu - nic się nie zmieniło. Na dzień dobry nie kasa lecz miłe przywitanie . Co nie zmienia faktu , że....

"The world is changed... " :cry:

napisał(a) **gusia-s** » 21.10.2014 18:33

para-35-38 napisał(a):... Co nie zmienia faktu , że....
"The world is changed... "

oraz, że ...
"jedna jaskółka wiosny nie czyni" :wink:

Coś Wam ostro za skórę zalazła Cro w tym roku

napisał(a) **Użytkownik usunięty** » 21.10.2014 19:00

W sumie to pobieranie opłat od turystów za nocleg przed zameldowaniem jest lekko żenujące :roll:

Można wtedy mieć wrażenie, że właściciel byłby najszczęśliwszy, gdyby mu zapłacić i od razu wyjechać
:wink:

napisał(a) **Bocian** » 21.10.2014 19:38

Lednice napisał(a):W sumie to pobieranie opłat od turystów za nocleg przed zameldowaniem jest lekko żenujące

Można wtedy mieć wrażenie, że właściciel byłby najszczęśliwszy, gdyby mu zapłacić i od razu wyjechać

Przecież to zwykła praktyka w Polsce

napisał(a) **Użytkownik usunięty** » 21.10.2014 19:56

No, nie zawsze

Ale często tak jest, niestety :roll:

napisał(a) **gusia-s** » 21.10.2014 21:14

Lednice napisał(a):W sumie to pobieranie opłat od turystów za nocleg przed zameldowaniem jest lekko żenujące

Na kempingu płacę jak wyjeżdżam

i w każdej chwili mogę zmienić lokum jak mi coś nie pasi.

napisał(a) **darek1** » 21.10.2014 21:19

Tak powinno być. Dopóki gospodarz nie ma kasy w reku to chodzi za turystą. Jak już ma to ma w dupie turystę.