Cóż, jest jedna zasada : nie ma przymusu jeżdżenia gdziekolwiek
Mnie narzekania na drożyznę kogoś, kto pisze, że wydał przeszło 3000 euro na wczasy
średnio wzruszają
Narzekający na drożyznę gość przy kasie, w sumie to dość mało przekonywujące
Da się wypocząć za połowę tej kwoty i też może być fajnie
A już tworzenie mitów, że Chorwacja jest droga, a Niemcy tanie, itp. głupoty to już żenada.
Chorwacja jest droższa od Polski i ZAWSZE była, za PRL była o wiele droższa, wtedy polski turysta czuł się jak biedak przy miejscowych Chorwatach, a co dopiero przy turytach z Niemiec.
Taki był kurs złotówki do niemieckiej marki i dolara
A teraz Polacy realnie zarabiają tyle co Chorwaci i wbrew całemu jęczeniu z roku na rok nasza "siła nabywcza" nad Jadranem jest coraz większa.
Gdyby było inaczej, to nie byłoby z roku na rok więcej Polaków nad Jadranem
Polacy są bardzo przedsiębiorczy i potrafią za połowę ceny pobytu w Egiptowie czy Tunezji zorganizować wczasy w Chorwacji
Wakacje mają być okazją do tego, żeby wypocząć i potem je miło wspominać,
a nie do tego, żeby jęczeć i beczeć, jakie to nieszczęścia cenowe nas spotkały