Ile kosztuje urlop w Chorwacji - dyskusja i komentarze

doleję oliwy do pieca
ok 5 tyś za 4+1 na 10 dni, termin 5-16 wrzesień
później podam szczegóły, bo sami musimy się rozliczyć

Lednice napisał(a):

para-35-38 napisał(a):Sąsiadka była w Tunezji i po powrocie stwierdziła : TOTALNY NIEWYPAŁ

W zasadzie cały pobyt ogranicza się do zwiedzania hotelu i hotelowego basenu, po 3 dniach można się zaje.ać z nudów A trochę to kosztuje
Egiptowo to to samo, tam była jej siostra, jak ktoś nie wykupi ekstra wycieczek to zostaje pobyt w hotelu i śmiertelna nuda
...
A jechać tam po to, żeby okupować basen hotelowy, to jest dla mnie czysty bezsens

Jak chciała tak miała, czyli "basen-vodka-sprite". Tak typowo po polsku . Wystarczyło kupić ze dwie wycieczki na 2 tygodnie i nie siedziała by w hotelu non stop. Nie piszcie też bzdur , że koszty by wzrosły do takich kwot , bo wycieczka całodniowa w tych krajach to 45$ - 90$. Już nie będziemy nawet wspominać że można samemu zorganizować wycieczkę ( wynajmując auto z kierowcą lub felukę ) i zrzucić się np. w 4-6 osób za grosze.

Swoją drogą ciekawe że w Cro to rodakom jazda autem przez 12 godzin , słoiczki przez 2 tygodnie, stanie nad garami , mycie, ceny w barach , kwatery sprzed 20 lat nie przeszkadzają.... a w Egipcie to już na Okęciu nie podoba im się pokój w pięciogwiazdkowym hotelu ***** ALL INCLUSIVE i pani stewardessa w locie powrotnym .

PS . No i jeszcze jedna wada hoteli***** w Egipcie, Tunezji i podobnych ... Usłyszana na własne uszy od rodaka po powrocie - " Przez 2 tygodnie nie było rosołu "

Nie chodzi aby wkładać kij w mrowisko.

My od kilkunastu lat kochamy Chorwację, Chorwatów ( z bardzo małymi wyjątkami ), te kolory wody, nieba ( jeśli jest słońce ), luz, fkk, te zejścia ze skał prosto do wody , jeżowce i cały inwentarz. Chodzi tylko o to , że w tym roku , stwierdziliśmy , że ceny są zupełnie odjechane w stosunku do poprzednich lat oraz tego co za to dostajemy. Na "skampi" zawsze robiliśmy 2 wypady do konoby i nie kosztowało to nas więcej niż 200-250 kun z karafką wina. Ryby też kupowaliśmy lokalnie na grilla , owoce, warzywa itp. Wszak po te inne smaki jedziemy na wakacje a nie wciągać domowe ( choćby nie wiem jak dobre ) słoiki przez cały pobyt.

Po prostu trzeba sobie jasno powiedzieć - Chorwacja jaka była piękna , taka jest do dziś , ale .... jest po prostu bardzo droga !

PS. Ciekawostka z tego roku:
Jak Chorwacja długa stoi od Istrii do Dubrownika , zawsze w konobach za kruh do posiłków NIE płaciło się . Po prostu jedna porcja wjeżdżała na stół . W tym roku już nie. Trzeba było osobno zamówić i zapłacić .

para-35-38 napisał(a):PS. Ciekawostka z tego roku:
Jak Chorwacja długa stoi od Istrii do Dubrownika , zawsze w konobach za kruh do posiłków NIE płaciło się . Po prostu jedna porcja wjeżdżała na stół . W tym roku już nie. Trzeba było osobno zamówić i zapłacić .

Hehe, my 2 lata temu w Skradinie kruha nie zamawialismy, nie dostaliśmy go na stół ale w rachunku się pojawił
Za to surowe ryby i kalmary w tym roku kupowalismy znacznie taniej niż w tamtym więc ceny to może się różnią w zależności od miejsca pobytu a nie dlatego że ogólnie podrożało.

para-35-38 napisał(a):...
Jak Chorwacja długa stoi od Istrii do Dubrownika , zawsze w konobach za kruh do posiłków NIE płaciło się . Po prostu jedna porcja wjeżdżała na stół . W tym roku już nie. Trzeba było osobno zamówić i zapłacić .

Stara Baska, knajpa prawie na koncu przed mini porcikiem z parkingiem na kilka aut, knajpa z jakims chyba meskim imieniem w nazwie. Kruh nie był zamawiany, był przyniesiony, zjedzony i NIEwliczony do rachunku na około 100 zeta (jakas pizza, zupa i kalamari z żaru)

przynajmniej wszystkie ceny z menu i rachunku sie zgadzały

Witam,ja też uważam że Cro w tym roku o wiele za drogie w porównaniu z poprzednimi latami,wielu moich znajomych którzy spędzili tam tegoroczne wakacje mają takie samo zdanie.My wydaliśmy 5000 za 10 dni w 2 osoby,na Istrii-miejscowość Premantura.Noclegi 50 euro nocka,produkty spożywcze w sklepach i na straganach mega drogie,nie braliśmy jedzenia z domu,tylko serek i wedline na pierwsze dni i trochę suchego typu cukier,makarony itp.Dwa razy byliśmy na pizzy plus piwko i to było jedyne miłe zaskoczenie-pizza 40-45 kun,piwko 15:)Cała reszta to masakra burek 15 kun ,drożdzówka 8,figi które uwielbiam 40 kun za kilogram!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!(w zeszłym roku w Czarnogórze 1 euro za kg.),raz przejechałam się na straganie gdzie za kilo ziemniaków zapłaciłam 10 kun,filet z kurczaka na tacce 75 kun za kg.,masło kostka 22 kuny,napój 1,5L.15 kun,mogłabym dużo takich absurdów wymienić.Rozumiem że jest sezon i trzeba zarobić(bo i tak kupią)ale uważam że to lekka przesada.Oczywiście są i pozytywy jest przepięknie,ciepło i najchętniej spędzalibyśmy tam wakacje rok w rok ,ale teraz już muszę się zastanowić,strach się bać co by było gdyby nasze dzieciaki z nami pojechały,ktoś pomyśli że szaleliśmy ale nie,naprawdę nie,nie było przejażdżek skuterem ani rejsu statkiem,raz tylko wycieczka do Puli,owszem lody gałkowe codziennie,piwko też ale tylko 2L.bo tak najtaniej,cała reszta poszła na tzw."życie".Ogólnie wypoczęliśmy i jesteśmy zadowoleni ale chyba za rok w inne tereny ruszymy....może Albania???????

Popieram Albania!!

Chyba Bociek masz problemy finansowe

danka13 napisał(a):Witam,ja też uważam że Cro w tym roku o wiele za drogie w porównaniu z poprzednimi latami,wielu moich znajomych którzy spędzili tam tegoroczne wakacje mają takie samo zdanie.My wydaliśmy 5000 za 10 dni w 2 osoby,na Istrii-miejscowość Premantura.Noclegi 50 euro nocka,produkty spożywcze w sklepach i na straganach mega drogie,nie braliśmy jedzenia z domu,tylko serek i wedline na pierwsze dni i trochę suchego typu cukier,makarony itp.Dwa razy byliśmy na pizzy plus piwko i to było jedyne miłe zaskoczenie-pizza 40-45 kun,piwko 15:)Cała reszta to masakra burek 15 kun ,drożdzówka 8,figi które uwielbiam 40 kun za kilogram!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!(w zeszłym roku w Czarnogórze 1 euro za kg.),raz przejechałam się na straganie gdzie za kilo ziemniaków zapłaciłam 10 kun,filet z kurczaka na tacce 75 kun za kg.,masło kostka 22 kuny,napój 1,5L.15 kun,mogłabym dużo takich absurdów wymienić.Rozumiem że jest sezon i trzeba zarobić(bo i tak kupią)ale uważam że to lekka przesada.Oczywiście są i pozytywy jest przepięknie,ciepło i najchętniej spędzalibyśmy tam wakacje rok w rok ,ale teraz już muszę się zastanowić,strach się bać co by było gdyby nasze dzieciaki z nami pojechały,ktoś pomyśli że szaleliśmy ale nie,naprawdę nie,nie było przejażdżek skuterem ani rejsu statkiem,raz tylko wycieczka do Puli,owszem lody gałkowe codziennie,piwko też ale tylko 2L.bo tak najtaniej,cała reszta poszła na tzw."życie".Ogólnie wypoczęliśmy i jesteśmy zadowoleni ale chyba za rok w inne tereny ruszymy....może Albania???????

Czemu nie na pewno warto odwiedzić,my w następnym roku też podziękujemy Chorwacji na rzecz powrotu do Czarnogóry, za to w styczniu Kuba i dwie osoby 14nocy na miejscu all inclusive za 8.000zł więc gdzie tu porównanie.

Z napisał(a):Czemu nie na pewno warto odwiedzić,my w następnym roku też podziękujemy Chorwacji na rzecz powrotu do Czarnogóry, za to w styczniu Kuba i dwie osoby 14nocy na miejscu all inclusive za 8.000zł więc gdzie tu porównanie.

Zbyszek

Bocian napisał(a):

Z napisał(a):Czemu nie na pewno warto odwiedzić,my w następnym roku też podziękujemy Chorwacji na rzecz powrotu do Czarnogóry, za to w styczniu Kuba i dwie osoby 14nocy na miejscu all inclusive za 8.000zł więc gdzie tu porównanie.

Zbyszek

Nie można wiecznie w te same klimaty już Czarnogóra będzie deko inna a warta zobaczenia choć linia brzegowa niedługa, w 2011 nie dane nam było zbadać Bokę Kotorską to teraz się przyłożę a Karaiby zimą to piękna rzecz.

Czarnogórę zaliczyliśmy w zeszłym roku,ceny zdecydowanie bardziej przystępne:)

Popieram, siedzę teraz w Breli, ceny wysokie !
W Montenegro na pewno 50 % niżej ! Walcie do MNE !

slapol napisał(a):Popieram, siedzę teraz w Breli, ceny wysokie !
W Montenegro na pewno 50 % niżej ! Walcie do MNE !

Gdy spadnie frekwencja turystów w Cro, to ceny też. Tylko o tym sza, bo nie pojadą do MNE

Czarnogóra jest o wiele biedniejsza od Chorwacji, więc ceny musi mieć niższe

Jak ktoś kieruje się ceną w sklepach i knajpach, to
bardzo tanio jest w Bangladeszu, Burkina Faso i Mołdawii

: