Ile kosztuje urlop w Chorwacji - dyskusja i komentarze

waldi-ia napisał(a):

Anowi898 napisał(a):Mnie ceny zaskoczyły bardzo w Chorwacji. Wszyscy powtarzali, że drogo jest, ale że będzie drożej niż w Irlandii czy nawet Paryżu to się nie spodziewałam. Nasz wyjazd kosztował jakieś 11000 z kawałkiem (10 dni, 2 osoby). W tym loty plus wynajęcie samochodu na cały pobyt 7000. W restuaracjach jedliśmy zwykle raz dziennie, czasem 2, śniadania robiliśmy sobie sami, jedzenie kupowaliśmy w spożywczym (nic ze sobą nie przywoziliśmy). Lody, piwo i kawa prawie codziennie te rzeczy mają raczej tanie. Ale my zaczynaliśmy od Dubrovnika...w Zadar było trochę taniej. Ogólnie był to jeden z droższych kraji w których byliśmy.

Hulaj dusza .....
mnie by nie byłoby stać na takie wydatki . Byłem w CRO 3 razy z rodziną 2 + 2 , dojazd własny , wyżywienie częściowo z Polski , nocleg w drodze do i z CRO , nigdy wydadatki nie przekroczyły 6 tys.zł .
Bogatemu wszystko wolno .

Myśle że my gdybyśmy zabrali się samochodem z Polski to też byłoby taniej, ale nie było takiej możliwości, nas loty, hotele pożarły. Jak się okazało na miejscu hotel wynosiłby połowę taniej.

Nas urlop kosztował prawie 6 tyś...na 2 osoby w 2 połowie czerwca. Lwią część stanowiły koszty sztywne czyli: apartament, paliwo , winiety. Troszkę zakupów do Polski. Bo jak przyjechać bez wina, olejku lawendowego, albo ajvaru...
Reszta to przyjemności na miejscy, chociaż i tak nie przesadzaliśmy bo pewnie o z 10 tys. mogłoby zabraknąć. No niestety Chorwacja do tanich krajów już nie należy...niestety.

Hmm, nie wiem czy Chorwacja już do tanich nie należy, z tego co pamiętam 10 lat temu też tanio nie było(choć przygodę z Cro zaczynałam w Dubrowniku za czasów studenckich- mogłam mieć inne poczucie rzeczywistości )

W tym roku urlop kosztował nas równo 4K PLN- najwięcej zżarło paliwo i chyba chorwackie autostrady- na miejscu przejechaliśmy ponad 1000 km. Do tego 11 noclegów(camping)+ 2 noclegi po drodze. Jedzenie w większości w konobach, z tym, że przeważnie wybieraliśmy jakieś tańsze potrawy typu ćevapi. Największe oszczędności poczyniliśmy na alkoholu- piliśmy tylko piwo z Konzuma , ale codziennie była kawa w kawiarni. Zakupów typu wino, ajwar, oliwa i takie tam nie robiliśmy, bo nie potrzebujemy do szczęścia

Większość narzeka jaka ta Chorwacja droga, ale czy jadąc na bałtycką riwierę w szycie sezonu wydalibyśmy mniej niż w Cro? Chyba nie.....

maniust napisał(a):

anna chmiel napisał(a):Maniust dam znać czy poległam czy dałam radę

Spoko , ja ci z całego serca życzę byś dała radę , bo nie sztuka jest wydać 10.000 na 2 tygodnie , a właśnie 3.000 , tylko ja jakoś nie mogę w to uwierzyć jak ludzie to robią.

2 tyg. 2009 - 5000 zł - camp
2 tyg. 2010 - 6000 zł - camp
2 tyg. 2011 - 8000 zł - apartament
1 tydz. 2014 - 5500 zł - apartament / samolot z TUI

Pozdrav
maniek

To nie jest zadna sztuka jeśli się dzieli koszty podróży i zakwaterowania. Z nami jedzie koleżanka, jej współudział w kosztach podróży + km na miejscu tam gdzie mamy zamiar jeździć i zwiedzać oraz koszty zamieszkania na 12-13 noclegów to ok. 1 tyś zł (kemping)
Ile przejje 1 osoba powiedzmy z małym dzieckiem??? Za dzieci w wielu miejscach (atrakcjach) nie płaci się nic lub 50%. Zatem porównanie wyjazdu rodzinnego gdzie dla 4 osób idzie kasa z jednego budzetu do kosztów jakie podaje anna jest bez sensu. Apartamenty typowe powiedzmy 2+1 czy 2+2 też wychodzą drożej na os. niż te 6-8 osobowe. Największe koszty to dojazd i zakwaterowanie które u takiej rodzinki będą już stanowiły cały budżet Anny.
Anny koszty są zupełnie realne i nie ma co się tak dziwić czy niedowierzac.

Ps. Zapomniałam dodać że zazwyczaj kobitki mniej jedzą i piją piwka, rakiji itd zatem tez parę kunek mniej poczeba

cooleczka napisał(a):

Anowi898 napisał(a):Mnie ceny zaskoczyły bardzo w Chorwacji. Wszyscy powtarzali, że drogo jest, ale że będzie drożej niż w Irlandii czy nawet Paryżu to się nie spodziewałam. Nasz wyjazd kosztował jakieś 11000 z kawałkiem (11 pelnych dni, 2 osoby). W tym loty plus wynajęcie samochodu na cały pobyt 7000. W restuaracjach jedliśmy zwykle raz dziennie, czasem 2, śniadania robiliśmy sobie sami, jedzenie kupowaliśmy w spożywczym (nic ze sobą nie przywoziliśmy). Lody, piwo i kawa prawie codziennie te rzeczy mają raczej tanie. Ale my zaczynaliśmy od Dubrovnika...w Zadar było trochę taniej. Ogólnie był to jeden z droższych kraji w których byliśmy.

po co piszesz takie rzeczy? czemu to ma służyć? wchodzisz na forum, gdzie są ludzie, którzy w Chorwacji byli po 3,5,10 razy i w pierwszym poście walisz, że jest drożej niż w Paryżu?
po co piszesz takie rzeczy?

bo jest drożej niż w Paryżu!pojmujesz?

imij napisał(a):

cooleczka napisał(a):

Anowi898 napisał(a):bo jest drożej niż w Paryżu!pojmujesz?

taak

cooleczka napisał(a):

imij napisał(a):

cooleczka napisał(a):

Anowi898 napisał(a):bo jest drożej niż w Paryżu!pojmujesz?

taak

nie no lekka przesada, jezeli chodzi o ceny w restauracjach i sklepach!!! jakie drozej niz w Paryzu??? w Paryzu nie zjesz w restauracji obiadu za 12 Euro - chyba ze w jakiejs budzie z kielbaskami lub rozmowa jest o jakiejs taniej jadlodajni , jak ja bylem ze 3 lata temu to kawa kosztowala 8 euro !!! tak ogolnie rzecz biorac, to wczasy w CRo ZORGANIZOWANE to straszny wydatek!!! Napewno drozszy niz Hiszpania, Francja itp. Znajomi jada teraz samochodem z DE na BOL do hotelu Bluesun **** i placa za 3 osoby All in, 3700Euro na 12 dni z dojazdem wlasnym!!!

Już samo bynajmniej porównanie Cro a Paryż , wydaje mi się być idiotyczne!

maniust napisał(a):Już samo bynajmniej porównanie Cro a Paryż , wydaje mi się być idiotyczne!

Mariusz masz racje bo porównania to są tak potrzebne jak rybie rower.

Do tej pory tylko przypatrywałem się dyskusji z boku, bo od mojej ostatniej wizyty w Chorwacji upłynęło parę lat, ale kilkanaście dni temu wróciłem z objazdówki po Cro i mogę się wypowiedzieć.

Ceny apartamentów od 30 euro za dobę dla 2 osób, w Baśce Vodzie, do 62,5 w Dubrowniku.

Najtańsze piwo, w knajpie wypiłem w Baśce Vodzie - 16 kun, najdroższe na Stradunie podczas meczu otwarcia - 55 kun ( mój wybór, nie musiałem )

Konoby: Można zjeść byle jak wydając krocie, albo zjeść naprawdę dobrze za nieznacznie drożej, niż w Polsce.

Drinki : Popie.... pogięło ich.

Paliwo za ON płaciłem od 10,05 do 10,18 kun za litr, łatwo policzyć, że w Polsce nie możemy narzekać. Słowacja i Węgry raczyły nas podobnymi cenami.

Krótko pisząc można zabrać ze sobą parę kartonów makaronów i wydać tylko na paliwo i pole namiotowe,
albo uznać, jeśli kogoś stać, że raz w roku można się odchamić i hulaj dusza, kelner biega.

Ja wybrałem drugą opcję a krezusem nie jestem.

W ostatnich latach byłem w Turcji i w Hiszpanii, Turcja tańsza, Hiszpania droższa.



Dla kogoś kto odkłada 300 zł miesięcznie Chorwacja będzie droga, ale tak naprawdę wszystkie państwa będą drogie, dla kogoś kto odkłada parę tysi miesięcznie ceny też będą miały znaczenie, bo te tysie mają, bo potrafią oszczędzać

Anowi898 napisał(a):

waldi-ia napisał(a):

Anowi898 napisał(a):Mnie ceny zaskoczyły bardzo w Chorwacji. Wszyscy powtarzali, że drogo jest, ale że będzie drożej niż w Irlandii czy nawet Paryżu to się nie spodziewałam. Nasz wyjazd kosztował jakieś 11000 z kawałkiem (10 dni, 2 osoby). W tym loty plus wynajęcie samochodu na cały pobyt 7000. W restuaracjach jedliśmy zwykle raz dziennie, czasem 2, śniadania robiliśmy sobie sami, jedzenie kupowaliśmy w spożywczym (nic ze sobą nie przywoziliśmy). Lody, piwo i kawa prawie codziennie te rzeczy mają raczej tanie. Ale my zaczynaliśmy od Dubrovnika...w Zadar było trochę taniej. Ogólnie był to jeden z droższych kraji w których byliśmy.

Hulaj dusza .....
mnie by nie byłoby stać na takie wydatki . Byłem w CRO 3 razy z rodziną 2 + 2 , dojazd własny , wyżywienie częściowo z Polski , nocleg w drodze do i z CRO , nigdy wydadatki nie przekroczyły 6 tys.zł .
Bogatemu wszystko wolno .

Myśle że my gdybyśmy zabrali się samochodem z Polski to też byłoby taniej, ale nie było takiej możliwości, nas loty, hotele pożarły. Jak się okazało na miejscu hotel wynosiłby połowę taniej.

wiadomo, że samolot a potem wynajęcie samochodu do tanich nie należy... i to nie tylko w Chorwacji A i hotele też się cenią...
Jak nie można było podróżować autem, został jeszcze autobus...

kaszubskiexpress napisał(a):Drinki : Popie.... pogięło ich.

I w dodatku nic nie sponiewierają.

kaszubskiexpress napisał(a):Dla kogoś kto odkłada 300 zł miesięcznie Chorwacja będzie droga

.....bo Chorwatom się w dupach poprzewracało!

I nie oszukujmy się , specjalnie z roku na rok windują ceny , bo wiedzą że turysta i tak przyjedzie.
To jest prawo rynku , jest zapotrzebowanie coraz większe to sruu ceny w górę.

Nie mnie jednak i tak za rok jadę znów.

maniust napisał(a):.....bo Chorwatom się w dupach poprzewracało!

Wielokrotnie też o tym pisałem to nadziewałem się na ostry sprzeciw...nie dość, że poprzewracało im się to jeszcze ich nastawienie się zmieniło - gdzie Ci Chorwaci co 12 lat temu ? Gbury i tyle...a Ty jesteś po prostu ojro a nie Polakiem !

Anowi898 napisał(a): ...nas loty, hotele pożarły. Jak się okazało na miejscu hotel wynosiłby połowę taniej.

Więc trzeba było choć godzinę poświęcić na zweryfikowanie cennika czy poczytanie choćby tego forum. Daliście się zerżnąć i tyle. Jak następnym razem podacie tę przerażającą kwotę to od razu napiszcie, że strasznie przepłaciliście co by innym w głowach nie mącić. My w składzie 2+1 na taką sama ilość dni wydajemy może minimalnie więcej niż 1/3 Twojej kwoty a pewnie i bardziej opaleni wracamy

kaszubskiexpress napisał(a): ... Krótko pisząc można ... uznać, jeśli kogoś stać, że raz w roku można się odchamić i hulaj dusza, kelner biega.

Ja wybrałem drugą opcję a krezusem nie jestem. ...

Jeśli na tym ma polegać "odchamienie" to szczerze wolę być chamem

Jakoś nie poprawia mi samopoczucia fakt, że inni za kasę biegają dookoła mnie