Ile kosztuje urlop w Chorwacji - dyskusja i komentarze

Bocian napisał(a):

piotrulex napisał(a):

kobrat napisał(a):ja mysle , ze moze skorzystalbym z objazdu, jakbym jechal 2-3 godziny do celu , a nie 16 godzin , to za te 15 Euro jedzie sie srednio godzine dluzej? a przy tylu godzinach za kolkiem to duzo

Nie wydaje mi się, obstawiam maks 30 minut a są przypadki, ze jadąc objazdem omija sie bokami korek na autostradzie do granicy cro

Jestem ciekaw w jaki sposób jeśli standardowy objazd kończy sie w Ptuju i tam dobija sie do przedłużenia autostrady i tam najczęściej zaczyna sie korek.

Mniemam, że wiesz, że jadąc tym objazdem można na standardową trasę wjechać we więcej niż 1 miejscu. Przytrafiało mi się jechać przez jakieś pola kukurydzy w okolicy autostrady czy już jej przedłużenia, jakieś wiadukty i widzieć stojące na głównej drodze auta i słyszeć psioczenie krajanów na CB, że płacą a jeszcze w korku stoją. My wyjeżdżaliśmy z bocznej drogi na główną widząc za nami niekończący się sznur samochodów. Nie wiem dokładnie gdzie wjeżdżaliśmy bo za Ptujem to już na czuja jedziemy a nie po drukowanych z forum kartkach

paulr napisał(a):
Nie każdy tez jeździ samochodem spalajacym 4 litry na autostradzie. Mi na dojazd ze śląska i spowrotem spokojnie pójdzie ponad 200 litrów jako ze nawet w pl spokojnie można tankowac +/- 50 groszty to przy takiej ilości paliwa można zaoszczędzić na słoweńska winietke a nawet wiecej kupując tam gdzie wiem ze będzie taniej:-)

Mój samochód tez nie pali 4 litry, tym bardziej na autostradzie . Ale z bakiem 55litrów bez problemu w ubiegłym roku dojechałem z domu do Krapiny. Więc przed wyjazdem zawsze sprawdzam czy w Austrii, Słowenii czy Chorwacji jest taniej i tam tankuję. Taka kalkulacja nic nie kosztuje, a trochę można zoaszczędzić

dids76 napisał(a):

paulr napisał(a):
Nie każdy tez jeździ samochodem spalajacym 4 litry na autostradzie. Mi na dojazd ze śląska i spowrotem spokojnie pójdzie ponad 200 litrów jako ze nawet w pl spokojnie można tankowac +/- 50 groszty to przy takiej ilości paliwa można zaoszczędzić na słoweńska winietke a nawet wiecej kupując tam gdzie wiem ze będzie taniej:-)

Mój samochód tez nie pali 4 litry, tym bardziej na autostradzie . Ale z bakiem 55litrów bez problemu w ubiegłym roku dojechałem z domu do Krapiny. Więc przed wyjazdem zawsze sprawdzam czy w Austrii, Słowenii czy Chorwacji jest taniej i tam tankuję. Taka kalkulacja nic nie kosztuje, a trochę można zoaszczędzić

No tak, ale Ty mieszkasz prawie przy austriackiej granicy

Piotrulex najprawdopodobniej na drogę nr 9 wjechałeś w Tržec, czyli jechałeś wersją objazdu "dla bojących się ostatniego odcinka autostrady"

jara napisał(a):

dids76 napisał(a):

paulr napisał(a):
Nie każdy tez jeździ samochodem spalajacym 4 litry na autostradzie. Mi na dojazd ze śląska i spowrotem spokojnie pójdzie ponad 200 litrów jako ze nawet w pl spokojnie można tankowac +/- 50 groszty to przy takiej ilości paliwa można zaoszczędzić na słoweńska winietke a nawet wiecej kupując tam gdzie wiem ze będzie taniej:-)

Mój samochód tez nie pali 4 litry, tym bardziej na autostradzie . Ale z bakiem 55litrów bez problemu w ubiegłym roku dojechałem z domu do Krapiny. Więc przed wyjazdem zawsze sprawdzam czy w Austrii, Słowenii czy Chorwacji jest taniej i tam tankuję. Taka kalkulacja nic nie kosztuje, a trochę można zoaszczędzić

No tak, ale Ty mieszkasz prawie przy austriackiej granicy

Szkoda że tylko prawie

piotrulex napisał(a):Mniemam, że wiesz, że jadąc tym objazdem można na standardową trasę wjechać we więcej niż 1 miejscu.

Można wyjechać jeszcze tam gdzie są zjazdy na objazd granicy. Nie wiem co to jest niekończący się korek ale daleko za koniec autostrady raczej nie mógł sięgać bo od tego miejsca do granicy jest ok 15 km. Wjeżdżając na E59 i tak korka się nie uniknie, bo jeśli już jest w Ptuju to tym bardziej jest bliżej granicy. Chyba, że pojedzie się przez Podlehnik, przejedzie górą nad E59 droga 689 i następnie pojedzie sie wzdłuż głównej skręcając w lewo na Starošine i dojedzie się do Gruškovje.

Bocian napisał(a): ... Nie wiem co to jest niekończący się korek ...

tzn. że jak wjeżdżaliśmy na główną drogę to nie widzieliśmy końca korka, który częściowo ominęliśmy ...

Mogło go być więc 500m albo kilometr. Nie musiał to być wielki zysk.

Bocian napisał(a):Mogło go być więc 500m albo kilometr. Nie musiał to być wielki zysk.

mogło być i 10m bo np. mogła być górka, zakręt czy wielki tir

mogła mi też wpaść meszka w oko a załzawionym bardzo kiepsko widzę

mogło ...

miłego dnia

dids76 napisał(a):

paulr napisał(a):
Nie każdy tez jeździ samochodem spalajacym 4 litry na autostradzie. Mi na dojazd ze śląska i spowrotem spokojnie pójdzie ponad 200 litrów jako ze nawet w pl spokojnie można tankowac +/- 50 groszty to przy takiej ilości paliwa można zaoszczędzić na słoweńska winietke a nawet wiecej kupując tam gdzie wiem ze będzie taniej:-)

Mój samochód tez nie pali 4 litry, tym bardziej na autostradzie . Ale z bakiem 55litrów bez problemu w ubiegłym roku dojechałem z domu do Krapiny. Więc przed wyjazdem zawsze sprawdzam czy w Austrii, Słowenii czy Chorwacji jest taniej i tam tankuję. Taka kalkulacja nic nie kosztuje, a trochę można zoaszczędzić

Wiem że nie tobie:) ale bardziej chodziło mi to że czasem warto zatankować 20 centów taniej na litrze tak jak to sam napisałeś:) A te 4 litry to po tym co przeczytałem w czym do CRO gdzie 300 konne 3,5 tonowe samochody z TDI spalają po 4 litry. Ewentualnie 4,1 z boxem i rowerami na dachu:)
A że mam bak 60 litrów to realny zasięg to do 600km. Więc jest szansa dojechać do Słowenii jak będzie to opłacalne a jak nie to w Austrii się zatankuje.

paulr napisał(a): A te 4 litry to po tym co przeczytałem w czym do CRO gdzie 300 konne 3,5 tonowe samochody z TDI spalają po 4 litry. Ewentualnie 4,1 z boxem i rowerami na dachu:)

Mało używane od Niemca, co tylko w niedzielę do kościoła jeździł, a w środę na spotkania z kolegami do domu kombatantów Werhmachtu. I z przebiegiem 186k km. Bo jak więcej, to do kochanki musiał jeździć w innym mieście.

U nas różnice w cenach na stacjach paliw to max. 0,20-0,30 zł czyli 20-30 groszy. 20 eurocentów w Austrii to już jest ~4.1-4.2 razy więcej Jeśli muszę dla bezpieczeństwa psychicznego dolać w A te 20 litrów (pewnie bym dojechał do HR z paliwem zatankowanym w Cieszynie, ale wybitnie nie chcę testować. Alternatywnie w SLO mogę dolać ok 10-15 litrów) to mam 16,8 zł taniej. Często nawigacja pokazuje, że zaraz obok jakiegoś zjazdu z autostrady jest stacja paliw

wczasy w cro tanie czy drogie duzo wpisow w roznych postach....ale czy sa one wiarygodne
a moze zawyzane albo zanizane....HM troszeczke sie pointeresowalem w tej kwesti i moje
wyniki dosiwadczenia przedstawiam (gdyz wybieram sie w tym roku po raz pierwszy) i nie wiem
jak to tak naprawde jest
Sprawa wyglada nastepujaca obdzwonilem chyba z 30 kampow pomijajac te kilka co jest naprawde wypasionych i ceny praktycznie bardzo roznia sie od tych podanych na internecie przedziala dla 2+2 wachal sie miedzy 17 a 22euro (za caly pakiet, za wszystkich) z tego 50% to 20euro i wziolem sie za liczenie
biorac pod uwage 10 dni dla prostego liczenia
dojazd ( w moim przypadku ze slaska) 2x80litrow po 5.20 - ok 850PLN
oplaty przejazdowe ok 300 PLN
nocleg 830 PLN
Ilez mozna przejesc porownujac zycie w polsce to raczej malo kto przejada wiecej niz 1000PLN za 10 dni
Razem daje mi to ok
Cena całkowita okolo 3000PLN +-500PLN
Pytanko jak to wyliczyc ze niektorym wychodza kosmiczne ceny rzedu 6-8tys czy jakies oplaty zostaly przeze mnie pominiete...
I zeby bylo ciekawiej porownywalem tez oferty bior podrozy wczasow wypoczynkowych 14dni przejazd nocleg +sniadanie i obiadokolacja z biora podrozy w 3* hoteliku wacha sie od 4.5 -7 tys
Cena za osobę 1829 PLN
1. Dziecko 489 PLN
2. Dziecko 1379 PLN
Cena całkowita
łączna kwota za wybraną ofertę dla wszystkich uczestników 5526 PLN

To jak to tak naprawde jest i skad sie biora takie roznice cenowe???

karmelm napisał(a):
To jak to tak naprawde jest i skad sie biora takie roznice cenowe???

Ci co zabierają płacą mało a ci co nie zabierają płacą dużo
czy-warto-zabierac-jedzenie-do-chorwacji-t18971.html

Dokładnie, JackDaniels
Ja brałem jedzenie i mnie wyniosły 7-dniowe wakacje w Rogoznicy, blisko plaży w sierpniu 2013 ok 4500, ale jakbym nie brał i stołował się na mieście lub kupował produkty na miejscu to pewnie podskoczyłoby dość sporo.
Wszystko zależy od zasobności portfela, jak kogoś stać to czemu miałby się przejmować staniem przy kuchni, jak ktoś ma określony budżet to kombinuje jak się w nim zmieścić, bo jechać trzeba

"dla 2+2 wachal sie miedzy 17 a 22euro (za caly pakiet, za wszystkich) z tego 50% to 20euro" chyba za osobe!!! gdzie ty znajdziesz apartament dla 4 osob za 22 Euro? obiady w restauracji okolo 10 Euro ( 70 kuna) i wiecej za 1 obiad bez zupy, surowki i napoji!!! Ja powiem my jedzac na miescie , 2+2 kupowalismy zawsze 3 zestawy w tym 1 na pol dla dzieci i wychodzilo z napojami i surowkami , nie mniej jak 350 kuna. Potem lody , piwo itp. 100 Euro na dzien to jak z bata strzelil , nie liczac wycieczek statkami itp. W 2013 w sierpniu za 17 dni wydalismy razem grubo ponad 10 tys. zl ( i mielismy bardzo tanie noclegi w razanj 40 euro - baska voda 57euro )