napisał(a) darek1 » 21.05.2009 19:15
el_guapo napisał(a):zlybanan napisał(a):el_guapo napisał(a):Liczenie żywności kupionej w kraju to błąd - w końcu zostając w domu też byś jadł.
ale w domu nie zostajesz więc nie jesz
Nie nadążam za Twym tokiem rozumowania.
Jeżeli koszty przejazdu, noclegu i atrakcji na miejscu nazwiemy "kosztem zmiennym", to koszt jedzenia możemy określić "kosztem stałym" - bez względu na miejsce, czy to dom czy wakacje będziemy musieli go ponieść. Dodawanie go do ogólnych kosztów wakacji to oszukiwanie samego siebie i zawyżanie (niesłuszne) sumy wydanej na wakacje, bo w zostając w domu też skonsumowałbyś trochę $$$.
Dodawanie żywienia nie jest oszukiwaniem samego siebie. Jeśli jedziesz na wczasy krajowe i płacisz 1500 zł za 14 dni to masz wliczone posiłki. To samo jak lecisz do Egiptu też płacisz za posiłki. Jeśli ktoś z rodziny lub przyjaciół spyta Ciebie o koszt wczasów to co - odejmujesz koszt posiłków ?????
Nie odejmujesz tylko podajesz całkowite koszty.
Jak jedziesz do Chorwacji to liczysz ile wydałeś na posiłki, żywność z kraju i wychodzi ci ogólny koszt z innymi wydatkami typu paliwo, itp. Teraz dopiero można porównać koszt samolotowych wczasów np. w Egipcie, czy krajowych na Mazurach z kosztem pobytu w Chorwacji.
Czy to takie trudne do zrozumienia, portfel jest jeden nie da się go oszukać. Więc mówmy o całkowitych kosztach bo one są najbardziej wymierne i nie zaniżajmy ich. Pozdrawiam tych co nie umią liczyć.