Jak czytam opinie, że Słoweńcy dobrze robią i jacy to oni nie sa zaradni, to mnie pusty śmiech ogarnia.
Gdyby naprawdę chcieli zarabiać na winietach i mieli łeb na karku, to już dawno wprowadziliby tanie winiety dla osobówek na krótki okres czasu (np. 4-dniowe za jakieś 4-5 euro). Wtedy nikt nie kombinowałby objazdem, tylko kupił tanią winietkę i jechał autostradą.
Rezygnując z winiet krótkoterminowych, sami strzelili sobie samobója - bo efektem są tabuny samochonów z różnych krajów (nie tylko Polski) grzejące objazdem i rozjeżdżające im Ptuj. I nawet centa państwo słoweńskie z tego nie ma.
I nie mówcie, że wynagradza im to ta garstka jadąca na Istrię!