Witam wróciliśmy z Chorwacji 11 lipca w sumie wakacje od 25 czerwca ale to nie tylko Chorwacja. Nie napisze szczegółowo bo nie chcieliśmy liczyć każdej wydanej złotówki. Wydaliśmy około 8 tys zł rodzina 2+2 dzieci 11 lata i 15 miesięcy i mniej więcej tak:
Docelowo BRELA
Wyjazd 25 czerwiec powrót 11 lipiec czyli 17 dni na wakacjach
Paliwo trasa Grudziądz Zwardoń(przejście graniczne) Bratysława Węgry trasa 86 to przejścia Letenye Karlovac Plitvice(zwiedzanie NP) Brela (wycieczki 4 razy Makarska Omiś Pisak ) Krka
Nocleg tranzytowy jeszcze w Polsce jesteśmy z północy Polski 30 zł od osoby mały szkrab napisze na przyszłość nie płacił nigdzie niczego
Nocleg tranzytowy okolice Plitvic 40 eur
Koszty biletów do NP Plitvice
Nocleg tranzytowy nad Krka 40 euro
Brela 10 noclegów po 35 euro
Powrót
Nocleg tranzytowy nad Balatonem 36 euro
Nocleg tranzytowy zakopane (2 noclegi plus pobyt knajpki pamiątki skromne
)
Do tego winiety Słowacka miesięczna 9,9 euro Węgierska 7 euro 4 dniowa i dwa obiady na Węgrzech po około 22 euro
Nie ukrywając Chorwacja jest piękna zwłaszcza ta która ja uwielbiam od Primosten do Dubrovnika, ale nie tania. Jeśli nawet zakwaterowanie i dojazd nie są koszmarem to już ceny w sklepach i żywność na pewno TAK !!!
I na pewno nie są to ceny o 30% wyższe jak w Polsce tylko minimum 100% wyższe mowa o produktach podstawowych i to w ich marketach KONZUM
Licząc że z 1 kuna to 0.65 zł
I tak:
Mleko 6-9 kun to jest to średnio 4.8zł
Woda 6-10 kuna to średnio 5zł
Gałka lodów 5-6 kuna z tym że tu trzeba kupować są wyjątkowe
Chleb średnio 10 kun6.5zł
Cola oryginał 2l 15 kun 9.75
Pomidory 5.5 zł
i tak jest we wszystkim
Miło zaskakują ceny obiadów na mieście 3 osoby wypas (ale podstawowy bez udziwnień) od 120-`150 kun czyli średnio 85 zł
Paliwo disel 8 kun średnio 5.2 zł
Tak więc Chorwacja stała się krajem dla bardziej niż średnio zamożnych. Chcieliśmy się zmieścić w 5 tys nie udało się Żona stwierdziła że są to wakacje więc małe pamiątki około 300 kun obiady w sumie około 500 kun
Można opcjonalnie wybrać tańsze opcje można całą żywność zabrać z Polski trzymać się planu kosztów i wierzę że można i wakacje spędzić za 4 tys z rodzinką, no ale to wiadomo dla bardzo oszczędnych.