Ile kosztuje urlop w Chorwacji - dyskusja i komentarze

barti75 napisał(a):tytuł profesora

No właśnie i wydaje mi się że 98% naszych diagnostów i sprzedawców angielek ma doktoraty nawet habilitowane ,bo mam trochę pojęcia i 5 metrowa angielka ma DMC max 1300 a nazwijmy ją europejka ma ok 1500kg co w moim przypadku wymaga viatola.

Podobno z rokiem produkcji też coś kombinują.
Właśnie zaczynam poszukiwania (nowej) przyczepy i nie myślałem że już się nauczyli nawet na kampingach oszukiwać

hrupek666 napisał(a):

barti75 napisał(a):tytuł profesora

No właśnie i wydaje mi się że 98% naszych diagnostów i sprzedawców angielek ma doktoraty nawet habilitowane ,bo mam trochę pojęcia i 5 metrowa angielka ma DMC max 1300 a nazwijmy ją europejka ma ok 1500kg co w moim przypadku wymaga viatola.

Podobno z rokiem produkcji też coś kombinują.
Właśnie zaczynam poszukiwania (nowej) przyczepy i nie myślałem że już się nauczyli nawet na kampingach oszukiwać

może jakieś nowe kalkulatory są na rynku choć dla mnie kg to kg, a funt to funt, więc nie wiem gdzie znika te ponad 200kg

barti75 napisał(a):

hrupek666 napisał(a):

barti75 napisał(a):tytuł profesora

No właśnie i wydaje mi się że 98% naszych diagnostów i sprzedawców angielek ma doktoraty nawet habilitowane ,bo mam trochę pojęcia i 5 metrowa angielka ma DMC max 1300 a nazwijmy ją europejka ma ok 1500kg co w moim przypadku wymaga viatola.

Podobno z rokiem produkcji też coś kombinują.
Właśnie zaczynam poszukiwania (nowej) przyczepy i nie myślałem że już się nauczyli nawet na kampingach oszukiwać

może jakieś nowe kalkulatory są na rynku choć dla mnie kg to kg, a funt to funt, więc nie wiem gdzie znika te ponad 200kg

Przepraszam, że się wtrącam ale ja też miałam kiedyś przyczepę

ok. mimo, że to nie temat do takich rozmów to się podejmę - dotarłem do domu po kolejnym weekendzie z przyczepą..

Angielki - czytaj przyczepy wyprodukowane na wyspach - są konstrukcyjnie lżejsze, delikatniejsze - i dużo lepiej wyposażone w standardzie niż ich Europejskie odpowiedniki z tych samych lat. Nie zawsze mają też drzwi po lewej stronie - były przyczepy robione na rynek europejski.

Nie ma przeliczników funtów na kg... po prostu na tabliczce znamionowej masy podane są w Kg - moja przyczepa (5m + dyszel - prawie 7m) ma DMC (max masa dopuszczalna) 1250kg, co z wieloma autami osbowymi a nawet Vanami pozwala unikać Viatola... ale już niedługo bo posłowie w ciągu 2 lat również osobówki nimi obciążą - i nie ma co marzyć, że będzie inaczej - tutaj nawiązuje do tematu finansowego .. (tak czy inaczej ja Viatolla nie płacę jeszcze, pewnie do wiosny - zmiana auta)

P.S - jakieś 10% łatwiej jest kupić samochód niż przyczepę czy kampera - tutaj handlarze też bardzo oszukują, ale koszta naprawy bywają baaaaaaardzo wysokie, często przewyższając wartość sprzętu.

Hrupek - jak szukasz nowej to się nie martw... jak szukasz "nowej" używanej - to może nie tyle się martw co się ciesz - jest teraz sezon niskich cen ( bo właśnie koniec sezonu wyjazdowego )...

maarec napisał(a):ale już niedługo bo posłowie w ciągu 2 lat również osobówki nimi obciążą

Wiesz jak ci masy nie przekroczą 3,5t to nie ważne czy to osobowe czy ciężarowe ,ja mordziatym mimo że mam na haku 1800 to mogę tylko 1460 przyczepę targać bez viatola .

Co do przyczepy angielki to mi to lata kalafiorem gdzie ona ma drzwi ,jak jakaś mi się spodoba to kupię ale na razie takiej nie znalazłem chodzi mi o rozstaw wnętrza.

chodziło mnie o osobówki bez przyczep.... bo powoli teraz już debatują o viatolu dla zestawów poniżej 3,5 t a następnym krokiem będą opłaty dla osobówek solo - już słyszałem wypowiedzi - " jak ktoś więcej jeździ - musi płacić więcej za drogi... a odcinków objętych poborem opłat przybywa w tempie expresowym)..

pamiętaj - nie idź na kompromisy - przyczepa musi mieć wymarzony rozkład wnętrza, ma być na lata - nie ma się co śpieszyć

Kompromis to był w 99r w n126(zapiekance) ,4 dorosłe i niczego sobie wielkością osoby i dziecko 6 miesięczne
w wanience spało.
Piękne czasy tera panie to all inkluzywny kuwa jest przyczepy 4-5m i po 3 osoby

Nareszcie ludzie piszą , że jadą na wakacje i wydają kasę , a nie tylko mydlą oczy jak mało wydali . Jak się chce wyspać pozwiedzać pojeść i np ponurkować to trzeba wydać a nie płakać nad kaźdą kuną czy euro i kombinować jak nie kupić winietki węgierskiej czy słowenskiej. Pozdrawiam

maarec napisał(a):fotek sprzętu mam tysiące, ale nie zapodaje ich za bardzo na internecie - ale za to na moim blogu http://www.nacamping.pl można spokojnie coś tam zobaczyć.

blog dopiero startuje, rozpędza się... 1/3 tegorocznej Chorwacji opisana, a zeszłoroczna i pozostałe wyjazdy dopiero zimą....

Hrupek666 - nie dziwie się, że powrót na kwatery nie był udany - zaliczyliśmy tej zimy dwa takie wyjazdy..... to już nie to samo

Witam , czytam se tak , poczytałem Twój blog .. no i super , ale jak zobaczyłem że Medalik to już wielki szacun,mieszkamy na Mirowie z żoną i dwójka dzieci, co roku jeżdzimy do Chorwacji , jakoś do przyczepy
nie mogliśmy się przekonać , a teraz trochę chęci sobie narobiliśmy.

Jarek634 napisał(a):Nareszcie ludzie piszą , że jadą na wakacje i wydają kasę , a nie tylko mydlą oczy jak mało wydali . Jak się chce wyspać pozwiedzać pojeść i np ponurkować to trzeba wydać a nie płakać nad kaźdą kuną czy euro i kombinować jak nie kupić winietki węgierskiej czy słowenskiej. Pozdrawiam

Masz rację , a kto ma rację to na Chorwacji w 2014 stawia piwko i kolację

SENIOR napisał(a): kto ma rację to na Chorwacji w 2014 stawia piwko i kolację

Masz rację

hrupek666 napisał(a):
Masz rację

strach odezwać się inaczej, że nie ma się racji to komornik pewnie pensję zajmie więc oryginalny nie będę i się dopiszę

Masz rację!!

Teraz na serio nie wierzę w auto palące 4,8litra/100km i przechwałki jakie to mam cudne auto bo nic nie pali, mam klekota z 2012 roku 195KM masa auta ok 1480km i jadąc zrypane 110km/h według kompa mam spalanie 6,8litra/100km więc du..a nie frajda z jazdy nawet z włączonym tempomatem bo się po prostu dłuży czas jak się tak toczy, do tego dochodzi klima i box na dachu, więc nie ma bata auto musi spalić, gdyż samo też trochę waży, do tego opory powietrza klima+box więc coś takiego musi wziąć te 6,5-8litra więc nie mam pojęcia jak ludzie osiągają te wyniki poniżej 5 litrów, ( 1 raz do Cro goniłem benzyną 205KM z boxem to byłem szczęśliwy że łyknęła tylko 9,1litra, ale jazdy z tego nie było) i tak samo nie wierzę że można w lipcu czy sierpniu za 14 dni płacić za nocleg w apar. mniej jak 15-17 euro osoba czyli ok 45-50eruto/doba jak u nas za 3 osoby, do tego dojazd z pomorza w tą i z powrotem wychodzi nas ok 1800zł do tego noclegi po drodze min 1 i ubezpieczanie i robi się 2,5tyś, noclegi w Cro nawet te 50euro za 3 osoby-x-14 dni=750euro x 4,19zł= ok 3100zł co już w naszym przypadku daje ok 5,5tyś zł, reszta na miejscu bez szaleństw można się zmieścić w granicach 2,5-3tyś złotych na te 14 dni co i tak daje razem ok 8tyś i to jest min. więc wielki szacun dla jeżdżących w tych miesiącach i mieszczących się w kwocie 5tyś za te 3 osoby, u nas poniżej 6.800zł w 2009 nie udało się zejść w następnych latach i w 2014 nie liczę że wyjdzie mniej jak ok 8-9tyś oczywiście bez szaleństw.

barti75 napisał(a):

hrupek666 napisał(a):
Masz rację

strach odezwać się inaczej, że nie ma się racji to komornik pewnie pensję zajmie więc oryginalny nie będę i się dopiszę

Masz rację!!

Teraz na serio nie wierzę w auto palące 4,8litra/100km i przechwałki jakie to mam cudne auto bo nic nie pali, mam klekota z 2012 roku 195KM i jadąc zrypane 110km/h według kompa mam spalanie 6,8litra/100km więc du..a nie jazda nawet z włączonym tempomatem, do tego klima i box na dachu więc auto musi spalić samo trochę waży są opory powietrza klima, box więc musi to spalić te 6,5-8kitra w przypadku diesla wiec nie mam pojęcia jak ludzie osiągają te wyniki poniżej 5 litrów, ( 1 raz do Cro goniłem benzyną 205KM z boxem to byłem szczęśliwy że łyknęła tylko 9,1litra) i tak samo nie wierzę że można w lipcu czy sierpniu za 14 dni płacić za nocleg w apr mniej jak 15-17 euro osoba czyli ok 45-50eruto/doba jak u nas za 3 osoby, do tego dojazd z pomorza w tą i z powrotem wychodzi nas ok 1800zł do tego noclegi ubezpieczanie i robi się 2,5tyś, do tego noclegi nawet te 50euro-x-14 dni=750euro x 4,19zł= ok 3100zł co już w naszym przypadku daje ok 5,5tyś zł, reszta na miejscu bez szaleństw można się zmieścić w granicach 2,5-3tyś złotych na te 14 dni co i tak daje razem ok 8tyś i to jest min. więc wielki szacun dla jeżdżących w tych miesiącach i mieszczących się w kwocie 5tyś za te 3 osoby u nas poniżej 6.800zł w 2009 nie udało się zejść w następnych latach i w 2014 nie liczę że wyjdzie mniej jak ok 8tyś oczywiście bez szaleństw ale też i bez zbytniej biedy

Magiczna "ósemka". Ja po cichu marzę, że w 2014 jej nie przekroczę.

jara napisał(a):Magiczna "ósemka". Ja po cichu marzę, że w 2014 jej nie przekroczę.

tak z ciekawości prześledziłem sobie ten wątek ileś tam stron do tyłu to mi wyszło, że tu sami "miszczowie" ecodrivingu w furach mających po 110-150 kucy i spalających 4,5-5 litrów, więc ja po 22 latach jak mam prawko dochodzę do wniosku że jeździć nie umiem, albo Ci "miszczowie" toczą się te 90lm/h na 6 biegu, ale bez kitu takie spalanie na poziomie tych 4,5-5 litrów to chyba tylko w lupo, polo, clio albo yarisie i to w klekocie można osiągnąć a nie jak ktoś jedzie jakimś kombi czy sedanem

barti75 napisał(a):

jara napisał(a):Magiczna "ósemka". Ja po cichu marzę, że w 2014 jej nie przekroczę.

tak z ciekawości prześledziłem sobie ten wątek ileś tam stron do tyłu to mi wyszło, że tu sami "miszczowie" ecodrivingu w furach mających po 110-150 kucy i spalających 4,5-5 litrów, więc ja po 22 latach jak mam prawko dochodzę do wniosku że jeździć nie umiem, albo Ci "miszczowie" toczą się te 90lm/h na 6 biegu, ale bez kitu takie spalanie na poziomie tych 4,5-5 litrów to chyba tylko w lupo, polo, clio albo yarisie i to w klekocie można osiągnąć a nie jak ktoś jedzie jakimś kombi czy sedanem

Szczerze? W sierpniu 2013 nakręciłem 3500 do i po Cro. Komp pokazał średnie 10,8l. Nic nie wymyślę. Tak jest i się tego nie oszuka. Samego siebie też nie