Ile kosztuje urlop w Chorwacji - dyskusja i komentarze

transporter0 napisał(a): Matematyki nie da się oszukać...

Nie, nie, Marc wie lepiej, to on wydawał. Już wkrótce przegoni Chucka Norrisa, a nawet Stefka Burczymuchę

Zresztą, proszę nie nadinterpretowywać jego świętych słów - napisał, że pijał piwo częściej w knajpach. O małżonce nic nie było. Może nie piła

Chorwacja 2012

dojazd Polska - Chorwacja - 500 zł - spalanie 4,5l/100km - gazu
pobyt 14 dni x 3osobyx 5E za kwaterę wychodzi =210E=800 zł (euro miałem z 2008r)
oprócz tego ominąłem wszystkie autostrady, parkowałem na parkingach bezpłatnych.
Suma wyszła około 2000 tyś zł w tym codziennie knajpa - obiad, piwo, wino, rakija, rejs statkiem, prezenty do Polski.

Jak nie wierzycie to pocałujcie się w doope.

zebik napisał(a):Chorwacja 2012

dojazd Polska - Chorwacja - 500 zł - spalanie 4,5l/100km - gazu
pobyt 14 dni x 3osobyx 5E za kwaterę wychodzi =210E=800 zł (euro miałem z 2008r)
oprócz tego ominąłem wszystkie autostrady, parkowałem na parkingach bezpłatnych.
Suma wyszła około 2000 tyś zł w tym codziennie knajpa - obiad, piwo, wino, rakija, rejs statkiem, prezenty do Polski.

Jak nie wierzycie to pocałujcie się w doope.

może zamiast się pałować w tym wątku ktoś by łbem ruszył i mi odpisał na to?
krotkoterminowe-ac-za-granice-t39372.html

jedyny-rozsadny-assistance-ptu-100-drozszy-t36885.html

Z tym, że rozmowa w tamtym wątku dotyczy głównie Assistance, a Tobie chodzi chyba o AC? Ale jeśli szukasz krótkoterminowego ubezpieczenia na czas wyjazdu, to Assistance może być w sam raz.

Problemy z ubezpieczeniem AC i Assistance samochodów starszych niż 10-letnie są powszechne. Większość ubezpieczycieli zapisuje to w OWU. Ale są też krótkoterminowe ubezpieczenia Assistance dedykowane właśnie dla starszych niż 10-letnie, z tym że o ile się pobieżnie zorientowałem są one drogie.

Już w tym roku, na potwierdzeniu zawarcia umowy (30-dniowe Generali Assistance Lux) znalazłem pozycję "dopłata za wiek samochodu" - a auto ma lat 9... ale auta starszego niż 9 lat akurat w Generali w ogóle by nie objęli tym ubezpieczeniem (obowiązuje uchwała ichniego zarządu w tej sprawie).

Będę miał ten problem za rok, może do przyszłego lata coś się zmieni...

BTW na forum jest użytkownik, który polecał swoją pomoc przy ubezpieczeniach - pewnie je sprzedaje. Nick Szarlotka (chyba).

piękny konkret - piękne dzięki... wreszcie coś konstruktywnego

anakin napisał(a):

zebik napisał(a):Chorwacja 2012

dojazd Polska - Chorwacja - 500 zł - spalanie 4,5l/100km - gazu
pobyt 14 dni x 3osobyx 5E za kwaterę wychodzi =210E=800 zł (euro miałem z 2008r)
oprócz tego ominąłem wszystkie autostrady, parkowałem na parkingach bezpłatnych.
Suma wyszła około 2000 tyś zł w tym codziennie knajpa - obiad, piwo, wino, rakija, rejs statkiem, prezenty do Polski.

Jak nie wierzycie to pocałujcie się w doope.

2000 tys zł czyli - 2000 0000 zł ...tak ? czy nie kumam

Noooo dwie duże bańki na 14 dni to musiało Ci wystraczyć na to wszystko.

zebik napisał(a):
Jak nie wierzycie to pocałujcie się w doope.

Dobrze, że się...

transporter0 napisał(a):Po prostu każdemu z nas kłania się prosta matematyka. Mówisz że pijałeś piwo częściej w knajpach niż ze sklepu więc piwo dla Cibie, małżonki i soczek dla dziecka to połowa twojego dziennego budżetu, lody kolejna 1/4, reszta starcza na pieczywo na śniadanie... Matematyki nie da się oszukać...

a czy nie za mało macie danych żeby taką matematykę stosować?
ktoś wcześniej mi liczył to co wydałem/15 dni. to od razu mogę powiedzieć, że 3 dni można odjąć - dzień przyjazdu, dzień przylotu dziewczyn, następny dzień, bo wtedy nie wydawaliśmy nic. po to się bierze jedzenie z polski żeby minimalizować wydatki, a czteropak akurat na pierwsze dni starczył. chleba nie kupowaliśmy, tylko sporadycznie - skoro pieczywo jemy rzadko w domu dlaczego mamy to robić częściej niż na wakacjach, więc sporadycznie - zresztą 4czy5 kun to nie majątek. piwo częściej oznacza w knajpach średnio co drugi dzień, częściej nie potrzebuje. zresztą gwoli ścisłości wolałem wino kupić od chorwackiego chłopa. jejciu nie myślałem, że tak głęboko będę w temat wchodził. lody - a fuj dla mnie i dla żony, wcześniej pisałem melony, arbuzy, winogrona. dla dziecka kaszki, słoiczki też były zabrane, a na golonkę jest jeszcze za młoda:) półtorarocznemu dziecku soczku też nie dam, bo nie chce żeby kiedyś dołączyło do 40% polskich dzieci z nadwagą, no dla mnie jest to oczywiste.
nie potępiam ludzi, dla których 10 lodów dziennie to są dopiero wakacje. po prostu jedni wypoczywają tak inni inaczej, to w swojej matematyce też należałoby uwzględnić. trochę może więcej wyobraźni, nie mówię konkretnie do Ciebie, bardziej ogólnie.
a teraz start można już kpić, wyśmiewać, bo że jakieś argumenty do niektórych trafią to na to już nie liczę.

w jednym miejscu miało być "robić częściej na wakacjach"

Bocian napisał(a):

zebik napisał(a):
Jak nie wierzycie to pocałujcie się w doope.

Dobrze, że się...

pytanie, czy wzajemnie, czy każdy indywidualnie

Krystof napisał(a):

Bocian napisał(a):

zebik napisał(a):
Jak nie wierzycie to pocałujcie się w doope.

Dobrze, że się...

pytanie, czy wzajemnie, czy każdy indywidualnie

Liczyłem na indywidualnie

Krystof napisał(a): pytanie, czy wzajemnie, czy każdy indywidualnie

Hmmmm, obie opcje w sumie do d...

zebik napisał(a):Chorwacja 2012

dojazd Polska - Chorwacja - 500 zł - spalanie 4,5l/100km - gazu
pobyt 14 dni x 3osobyx 5E za kwaterę wychodzi =210E=800 zł (euro miałem z 2008r)
oprócz tego ominąłem wszystkie autostrady, parkowałem na parkingach bezpłatnych.
Suma wyszła około 2000 tyś zł w tym codziennie knajpa - obiad, piwo, wino, rakija, rejs statkiem, prezenty do Polski.

Jak nie wierzycie to pocałujcie się w doope.

I tak właśnie ludziska bajki wypisują,że omijają wszystkie autostrady i koszt paliwa 500zł parkowali na bezpłatnych parkingach ,a na miejscu nagle szaleć zacząli codziennie w knajpie -.Tylko dziwi mnie to podejście,bo jedno wyjście do knajpy kosztuje tyle co wszystkie autostrady,więc raptem dużo nie zaoszczędzają.
Piwo w knajpie minimum 9zł ,trzeba wypić po 2 conajmniej jak sie wychodzi to x3 osoby już min.54zł do tego obiad min. 30zł x 3 osoby to 90zł (zaznaczam minimum) więc jedno byle jakie wyjście to 144zł.W wyżej wymienionym przypadku codziennie przez 14 dnichodząc po knajpach wydaje się całą kwotę ,którą napisałeś wyżej w poście ok.2000zł,a gdzie to wino,rakija,rejsy statkiem oraz prezenty.Mamie ,czy kumplom można bajki wciskać,ale nie ludziom co byli i cokolwiek widzieli.Można napisać,że tylko plażowali,a jedzenie z Polski i woda to bardziej wiarygodne.