Ile kosztuje urlop w Chorwacji - dyskusja i komentarze

alessandro1977 napisał(a):

inman napisał(a):Masz jakiś problem z moimi wpisami

A nie mam racji ?

Masz jakiś problem człowieczku? Na forum od 8 lat i 370 wpisów. Jak widzę czytać potrafisz. Szkoda tylko, że pisać się nie nauczyłeś. Widać nauczyciele w szkole się nie spisali. No ale to już nie Twoja wina

Czy to nie Twoje ? Wychodzi na to, że problem masz Ty...wyznacznikiem statusu dla Ciebie jest ilość postów

Wyciąganie fragmentów z całości wymiany zdań jest lekko śmieszne.
A na jakiej podstawie twierdzisz, że moje posty niczego nie wnoszą?

Janusz Bajcer napisał(a):Przypominam, że tytuł tematu nie dotyczy ile ktos postów napisał

Ok Przepraszam za OT

W ostatnich latach zdarzyło mi się spędzać urlop z rodzinką 2+2 zarówno nad Bałtykiem jak i nad Adriatykiem (za każdym razem dojazd własny). Jadę z Krakowa, więc różnicy wielkiej w odległości nie mam. Nad Bałtykiem odpada mieszkanie w kwaterach, dzieciaki rozniosłyby mi taki pokój po dwóch dniach, zwłaszcza jak pada, co przecież jest bardzo prawdopodobne. Dlatego zostają domki, oczywiście w rozsądnej odległości od morza.
Zarówno nad Bałtykiem jak i Adriatykiem kilka obiadów zabieramy z domu a reszta na miejscu.
Nad Bałtykiem licząc wszystkie koszty (domek, dojazd i wydatki na miejscu), jadąc w lipcu lub na początku sierpnia ciężko jest mi się zmieścić w 6 tysiącach za dwa tygodnie. A im pogoda gorsza tym wydatki na dzieciaki rosną
Nad Adriatykiem za ten sam okres budżet dla rodzinki takiej jak moja to jakieś 7,5 - 8 tysięcy.
Czyli różnica dla mnie wynosi 1-1,5 tysiąca. Nie jest to mało ale z drugiej strony jak dzieciaki mają słonko i wodę to i my zdecydowanie bardziej odpoczywamy a to przecież jest bezcenne
Poza tym fajnie się tak na 2 tygodnie odciąć od polskiego radia, gazet, internetu...

U mnie było tak:

1) 2007 rok - wyjazd do Dubrovnika w dwie pary (fiatem stilo). Całość za 2 tygodnie ok 5500 pln. Jedzenie wieźliśmy z Polski - czasem wypad do miasta na obiad.

2) W 2011 roku - wyjazd z żoną i dzieckiem (z "dziewczyny" stała się żona + przybyła pociecha) + mama do pomocy nad dzieckiem. Cel Igrane. W polsce znaleźliśmy tanie kwatery. Całość za tygodnie zamknęła się ok 6000 pln. Jedzenie wieźliśmy z Polski - czasem wypad do miasta na obiad.

3) Jutro jadę do miejscowości Bol, Hotel Elaphusa. Wyjazd na 8 dni (7 noclegów) = 5500 za sam hotel. Do tego 1500 koszty przejazdu + 1000 pln pewnie pójdzie na pierdoły. Razem = 8000 pln.

Można tanio a można i drożej. Pewnie jakbym poszukał czegoś pelszego to można i za 15.000 tygodniowo pojechać.

Jak kto lubi i na co go stać.

sandomingo napisał(a):Poza tym fajnie się tak na 2 tygodnie odciąć od polskiego radia, gazet, internetu...

Moim zdaniem bezcenne

inman napisał(a):

inman napisał(a):Czasem, aż pisać się nie chce.

nlock napisał(a):
Tu już pojechałeś po bandzie Trzy miesiące na forum, prawie 600 postów i....pisać się nie chce

No tak. Nie ma to jak półtora roku na forum i 69 postów.
Twój wynik to 0.13 posta dziennie. Brawo. Brawo. Brawo.

Liczyć umie czytać umie ale czy rozumie

Wracając do tematu:
w Zadarze i Biogradzie Na Moru - kugla 7 HRK, ale w Preko (Uglian) i Skradinie już po 6

nlock napisał(a):

inman napisał(a):

inman napisał(a):Czasem, aż pisać się nie chce.

nlock napisał(a):
Tu już pojechałeś po bandzie Trzy miesiące na forum, prawie 600 postów i....pisać się nie chce

No tak. Nie ma to jak półtora roku na forum i 69 postów.
Twój wynik to 0.13 posta dziennie. Brawo. Brawo. Brawo.

Liczyć umie czytać umie ale czy rozumie

Wracając do tematu:
w Zadarze i Biogradzie Na Moru - kugla 7 HRK, ale w Preko (Uglian) i Skradinie już po 6

Znaczy jak dobrze odczytałem Twoje intencje, to w pierś się uderzyłeś i wymieniłeś swoje umiejętności jak i wykazałeś wady i ułomności. Chwała Ci.
No dobrze dobrze. Nabijaj sobie postów nabijaj.
Wszak chyba dopiero co wróciłeś z Cro więc masz o czym pisać.

10 nocy x60 EUR na PAG-u w tym roku, rodzina 2+2, diesel 5,7 l/100, razem okolo 3000 km,
paliwo, winiety, opłaty na bramach około 1600PLN, apartamenty okolo 2600,
jedzenie z Polski ale nie liczę urlop czy nie jeść trzeba, przyjemności na miejscu
w 5 tys. można się zmieścić

inman napisał(a):Znaczy jak dobrze odczytałem Twoje intencje, to w pierś się uderzyłeś i wymieniłeś swoje umiejętności jak i wykazałeś wady i ułomności. Chwała Ci.
No dobrze dobrze. Nabijaj sobie postów nabijaj.
Wszak chyba dopiero co wróciłeś z Cro więc masz o czym pisać.

Znaczy czytasz, ale bez zrozumienia tekstu.
Jeżeli cytuję Twoje słowa w swoim poście, znaczy, że Ci odpowiadam - czyli, żle odczytałeś moje intencje.
Z Kozina wracam za tydzień, więc nic nie w stanie popsuć mojego dobrego nastroju (zaraz koniec sjesty i z powrotem na plażę)
Wracająć do tematu:
Rybarnica w Zadarze - orada 60-80 kun (zależy od wielkości), wrażenia z targu rybnego - bezcenne

inman napisał(a):

del_sol napisał(a):a żeby dojechac do Władka stoisz 2 godz w korku

A wracając z również.

Dokladnie, w lato jest masakra, w ostatni weekend chcialem zjechac obwodnica w dol to stalem pol godziny, i same obce tablice, wiec jak w lato chce sie wybrac na polwysep to albo prom, albo SKM.
A jezeli juz samochodem to mam swoja trase ktora omija sie korki, ktora pewnie wielu ludzi z Trojmiasta, a w szczegolnosci z Gdyni zna

czyrek napisał(a): diesel 5,7 l/100, razem okolo 3000 km,
paliwo, winiety, opłaty na bramach około 1600PLN,

Nie lubię się czepiać, ale... się czepię

3000 km przy spalaniu 5,7 l i cenie ropy 6 zł wychodzi niewiele ponad 1000 zł.
600 zł zapłaciłeś za winiety i opłaty na bramkach?

Konradk napisał(a):

czyrek napisał(a): diesel 5,7 l/100, razem okolo 3000 km,
paliwo, winiety, opłaty na bramach około 1600PLN,

Nie lubię się czepiać, ale... się czepię

3000 km przy spalaniu 5,7 l i cenie ropy 6 zł wychodzi niewiele ponad 1000 zł.
600 zł zapłaciłeś za winiety i opłaty na bramkach?

A ile myślisz to kosztuje.?

Policz

Trasa Kraków-Baśka Voda, 2 pary jednym samochodem, śr. spalanie 6,4/100km.
Koszt dla dwóch osób na 11 dni to ok. 3700 zł, termin 2-14.08.2012:
- paliwo, winiety, opłaty na bramkach - ok. 1500 zł/2 = 750 zł
- noclegi: 9x30 Eur + 1x25 Eur (jeziora plitwickie) = 295 Eur = ok. 1200 zł
- wstęp na Jeziora Plitvickie: 2x110 kun = 220 kun = 125 zł
- fish picnic Bibe: 2x30 Eur= 60 Eur = 245 zł
- reszta, tj. ok 1400 zł to prawie codzienne jedzenie w konobach (pizza, steki, mięsa grillowane), napoje, drinki, owoce i lody.

Tylko 2 razy jedliśmy jedzenie przywiezione z Polski, z lokalnych produktów nie gotowaliśmy nic.

Uważam, że to były najtańsze wakacje ever Rok temu tydzień w "ekonomicznej" Tunezji all inc. (słaby hotel, kiepskie jedzenie, żadnych wycieczek, ale środek sezonu) kosztował nas ok. 4000 zł. A w Chorwacji nie żałowaliśmy sobie niczego W ciągu 11 dni zaliczyliśmy Split, fish picnic (Hvar i Brać) i Jeziora Plitwickie. Wrażenia nieporównywalnie lepsze

hej
My wróciliśmy we wtorek z Czarnogóry i Chorwacji. Byliśmy we 2 osoby czyli ja i żona.
W sumie przejechane 4400 km sporo zwiedzania i piękne wakacje ogólnie mówiąc.
Koszt wyjazdu 6277 zł
- paliwo (lpg) + viniety + oplaty na bramkach - 1380zł
- noclegi Mne 300E ( 9 noclegów ) + Cro 200E (5 noclegów ) = 500E - 2090 zł (euro na noclegi kupowałem po kursie 4.18)
- bilety wstępu i parkingi podczas zwiedzania prawie 500 zł
- cała reszta to jedzenie (sporo w restauracjach ) bary, dyskoteki, lezaki na plazy, pivo na plaży, suveniry itd itp
ten 1000 zl spokojnie można było zejść nie jedząc w restauracjach i nie jeżdżąc na tyle wycieczek ale warto było
pozdrawiam

Serce w pasy napisał(a):A ile myślisz to kosztuje.?

Policz

Gdybym nie liczył, to bym się nie wychylał.

Winiety:
Czechy: 72 zł
Austria: 2x 8 e = 65 zł
Chorwacja: 127kn x 2= 254 kn = 135 zł
Koszt: 272 zł