Ile kosztuje urlop w Chorwacji - dyskusja i komentarze

Witam
Wybieramy się w 2 osoby w okolice Trogiru "w ciemno" jedziemy ze Śląska wyjazd około 18.08
Policzyłem sobie mniej więcej koszty
Dojazd z opłatami w obie strony wyszedł mi około 2000 zł przy założeniu spalania 8l / 100 km
Planujemy zostać na około 12 dni za nocleg założyłem 45E za pokój czyli około 2200 zł
I teraz pytanie ile się mniej więcej wydaje na miejscu dziennie np obiad + jakieś piwko/winko?? Planujemy też coś zabrać z Polski (śniadanie, grill)
Założyłem że cały wyjazd wyjdzie około 6000 zł (Czy to realne??)
Przy okazji jak wygląda sprawa ze znalezieniem noclegu dla 2 osób bez jakiś specjalnych wymagań

Witam,
byłem dzisiaj w restauracji w Trogirze,więc podam ci koszt naszego obiadu dla czterech osób:
Kalmary z grilla,sałatka z ośmiornicą,jakaś pizza,spaghetti,4 cole 3 duże piwa ,jedno małe-360 kun.Generalnie ceny zbliżone są bardzo w każdej restauracji czy konobie.W sklepie piwo(Karlovacko,Ozujsko,Pan) litrowe w plastikowej butelce ok15 kun(chociaż dzisiaj w Konzumie było po 12).Na plaży w Okrug Gornji (tzw.Copacabanna)-piwo 0,5l,szejk,drink,-83 kuny.Ogólnie... chyba drogo.Wina w sklepie od kilkunastu kun w góre.Za 33 piłem przyzwoity Kastelet(chyba tak się nazywało),w knajpach od 70 kun.Myśle,że Chorwaci strzelają sobie w stopę.
pozdrawiam

trzystan napisał(a):Witam,
byłem dzisiaj w restauracji w Trogirze,więc podam ci koszt naszego obiadu dla czterech osób:
Kalmary z grilla,sałatka z ośmiornicą,jakaś pizza,spaghetti,4 cole 3 duże piwa ,jedno małe-360 kun.Generalnie ceny zbliżone są bardzo w każdej restauracji czy konobie.W sklepie piwo(Karlovacko,Ozujsko,Pan) litrowe w plastykowej butelce ok15 kun(chociaż dzisiaj w Konzumie było po 12).Na plaży w Okrug Gornji (tzw.Copacabanna)-piwo 0,5l,szejk,drink,-83 kuny.Ogólnie... chyba drogo.Wina w sklepie od kilkunastu kun w góre.Za 33 piłem przyzwoity Kastelet(chyba tak się nazywało),w knajpach od 70 kun.Myśle,że Chorwaci strzelają sobie w stopę.
pozdrawiam

Tragedii nie ma, ciekawe ile zapłaciłbyś nad Bałtykiem?

Byłem na openerze w tym roku,w Gdańsku na starym mieście piłem piwo niekoncernowe(pinta) za 10 zł.kawę wypasioną,która się prawie najadłem za 12 zł.Pogoda inna oczywiście,ale skala miasta też.
Pozdrawiam

trzystan napisał(a):Pogoda inna oczywiście,ale skala miasta też.

A ile zapłacisz w mieście o "tej skali" za takie świeże żarełko - kalmary, ośmiornice, jakąś tam pizzę i shagetti? Bo jak myślę - kawy to można wszędzie się napić, a pytanie pozostało bez odpowiedzi.

Serce w pasy napisał(a):
Tragedii nie ma, ciekawe ile zapłaciłbyś nad Bałtykiem?

To kolejny mit tego forum. Drugi po tym, że Chorwacja jest tania .

Nad Bałtykiem byłam w ubiegłym tygodniu, na Płw. Helskim dokładnie. Tyle, ile płaciłam za kawę z ciachem, obiad i wieczorem lody/gofry i piwo w Chorwacji wystarczyłoby na sam obiad. Dziennie nad Bałtykiem schodziło na konsumpcję średnio 120 zł, ile kupisz w Chorwacji za 200 kun?

marze_na napisał(a):

Serce w pasy napisał(a):
Tragedii nie ma, ciekawe ile zapłaciłbyś nad Bałtykiem?

To kolejny mit tego forum. Drugi po tym, że Chorwacja jest tania .

Nad Bałtykiem byłam w ubiegłym tygodniu, na Płw. Helskim dokładnie. Tyle, ile płaciłam za kawę z ciachem, obiad i wieczorem lody/gofry i piwo w Chorwacji wystarczyłoby na sam obiad. Dziennie nad Bałtykiem schodziło na konsumpcję średnio 120 zł, ile kupisz w Chorwacji za 200 kun?

Tak tak. Nie ma to jak obiadek nad Bałtykiem. Świerza rybka. Ostatnio w pewnej tv pokazywali

imman - nie wierz we wszystko co obejrzysz w TV.
Z racji zamieszkania wiem co mówię.

Marzena dobrze pisze.

inman napisał(a):Tak tak. Nie ma to jak obiadek nad Bałtykiem. Świerza rybka. Ostatnio w pewnej tv pokazywali

A na temat coś do powiedzenia masz?
Pojedź i zobacz. I nie opieraj się wyłącznie na tym co ci w tefałenie powiedzą.

A dla zainteresowanych, w porcie rybackim w Helu można sobie kupić świeżą rybkę prosto z kutra.

marze_na napisał(a):

inman napisał(a):Tak tak. Nie ma to jak obiadek nad Bałtykiem. Świerza rybka. Ostatnio w pewnej tv pokazywali

A na temat coś do powiedzenia masz?
Pojedź i zobacz. I nie opieraj się wyłącznie na tym co ci w tefałenie powiedzą.

A dla zainteresowanych, w porcie rybackim w Helu można sobie kupić świeżą rybkę prosto z kutra.

Tak się skład, że mam. W tym roku nad naszym morzem byłem już trzy razy (pobyty od 4 do 7 dni). I zapewne jeszcze na jesieni się zamelduję. I tak prawie co roku. Tyle, że są to wyjazdy raczej lecznicze, głównie w okresie kiedy można jodu się nawdychać. I proszę mi nie mówić, że nad naszym morzem jest tanio. Nie jest to prawda. A z kutra to można sobie kupić śledzia albo flądrę i to praktycznie w każdym porcie (Hel nie jest jakimś wyjątkiem), ale chodziło przecież o rybę w knajpie, a w sezonie wielu popularnych ryb łowić w Bałtyku nie można więc są mrożone i/lub sprowadzane z zagranicy (Chiny?). Poza tym powyżej kolana to tylko odważny może do Bałtyku wejść (nie dotyczy dzieci). No czasem na zatoce może i morze jest ciepłe, tyle tylko, że wówczas albo sinice, albo inne glony... Zatem jak nad morze to tylko Chorwacja i gorący Adriatyk. A przy okazji czy myślicie, że każdy jest takim debilem, że tylko na relacjach z tv się opiera? Skąd takie przekonanie?

p.s. a lato było piękne tego roku... (choć to było o żołnierzach)
(a tak dla porządku to ta 'Świerza rybka' było celowe)

inman napisał(a): I proszę mi nie mówić, że nad naszym morzem jest tanio. Nie jest to prawda.

Tani - drogo to akurat pojęcia względne.
Dla mnie tanio. A bezwzględnie taniej niż w Chorwacji, nie tylko w kwestii wyżywienia ale przede wszystkim zakwaterowania.

marze_na napisał(a):

Serce w pasy napisał(a):
Tragedii nie ma, ciekawe ile zapłaciłbyś nad Bałtykiem?

To kolejny mit tego forum. Drugi po tym, że Chorwacja jest tania .

Generalnie żywność w CRO jest zdecydowanie droższa niż w kraju, ale każda usługa/towar jest tyle wart, ile chcesz za niego zapłacić. Chcesz - kupujesz, nie chcesz - nie kupujesz
Żona bardzo chciała kupić wiśniówkę, która jej zasmakowała - kupiliśmy, jak sie potem okazało, przepłaciliśmy horrendalnie
Wyciągneliśmy wnioski i kolejne napitki (orzechówka, tavarnica) kupił nam gospodarz od swojego dostawcy, po bardzo korzystnych cenach
Myślę, że odwiedzający ten wątek, szczególnie będący przed wyjazdem szukają od Cromaniaków rzetelnej informacji o cenach i porad obniżających koszty, żeby mieć jakieś wyobrażenie i zaplanować chociaż tereyczny kosztorys. My przed wyjazdem właśnie po to tu zagądaliśmy, a weryfikacja i tak nastapiła na miejscu

Jacek S napisał(a):imman - nie wierz we wszystko co obejrzysz w TV.
Z racji zamieszkania wiem co mówię.

Marzena dobrze pisze.

Zgadza się.

Pisząc, że nad morzem jest drogo, należy napisać, ze nie jest taniej, niż w mieście.
W innym przypadku czytający ma wrażenie, że jest drożej, niż w Chorwacji.

Też tam jeżdżę, do Cro znaczy, ale należy rozdzielić atrakcyjność kraju, od ślepej fascynacji.

Nie każdy właściciel gastronomii jest łajdakiem, tak samo jak nie każdy Chorwat nas kocha.

I proszę mi nie mówić, że nad naszym morzem jest tanio.

I proszę mi nie mówić,że w Chorwacji jest tanio.
Chorwacja ma niezaprzeczalną przewagę nad naszym wybrzeżem -pogodę i morze,to wiemy,ale piszmy obiektywnie o cenach.Nie są niskie.Wiem,że dla Cromaniaków spojrzenie na ukochaną Chorwację może być inne,ale proszę porównać ceny w marketach-to może być miarodajne.U nas też niemało się płaci nad morzem,ale można znaleźć np. spore i dobre śniadanie w Gdyni za 8zł
pozdrawiam

z uwagi na to ze moi rodzice maja dom letniskowy w jastrzebiej gorze dlatego od 18 lat jestem tam czestym gosciem i znam dobrze realia jakie tam panuja. przykladowo 2 duze fladry surowka piwo napoj 75zł. w tej chwili w jastrzebiej woda jest tak zanieczyszczona przez wodorosty i glony ze najblizsza plaza to Karwia albo Chalupy. czesto bywam w Krakowie i we wloskiej knajpie na starym rynku u pani M.G za obiad (2osoby) i 2 lampki wina nigdy nie zaplacilem mniej niz 150zl tak ze nie nazekajcie na ceny w CRO