Ile kosztuje urlop w Chorwacji - dyskusja i komentarze

I dotego ze do Chorwacji nie powinno sie brac ziemniaków, wody min. , zupek i tp to jeszcze nieodpowiednie sa znajomosci z ludzmi z tatuażami pod oczami hehe jaja ...

arabesqa74 napisał(a):

Salemka napisał(a):Szkoda czasu na bulgotanie się z powodu jakiegoś wpisu !
Lepiej podpowiedzcie co jeszcze można zabrać, a może ktoś ma jakieś sprawdzone patenty żywieniowe ?
O a ja jeszcze wrzucę na pakę węgiel drzewny do grila a co zmieści się nie będę musiała latać po marketach i targać na kwaterę

Salemka, z tego co mogę podpowiedzieć, to zabieram ze sobą zawekowane trzy, cztery pierwsze obiady, tak, żeby nie zaczynać wakacji od biegania po sklepach. Pomysł zaciągnięty z forum,o ile pamiętam - to od Pana Janusza. Wygodne rozwiązanie i w powiązaniu z jedzeniem w konobach - lekka odskocznia od stania w garach.

Tez tak kiedyś robiłem, teraz kupujemy gotowe rzeczy na kilka dni. Czasem wracają do Polski Nikt nikogo tu nie krytykuje, za worki ziemniaków czy zgrzewki wody. Każdy robi co uważa. A to, ,że dla mnie to śmieszne czy odbieram to tak czy siak to już inna sprawa. Ktoś chce mieć worek ziemniaków, proszę, ja mam prawo mieć na ten temat swoje zdanie. Mnie wyjazdy nauczyły, a było ich 12, że to się w ogólnym rozrachunku nie opłaca. I nie przekonują mnie teksty typu "wolę zaoszczędzić i kupić dziecku loda" I tak tego loda by miało, jestem pewien. Co do zaoszczędzonych kwot, też szału nie ma, oczywiście ktoś powie, ziarnko do ziarnka... Tych zaoszczędzonych pieniędzy się nie odczuje. Takie jest moje zdanie i nikt mnie nie przekona, że wiezienie worka ziemniaków, 50 litrów wody, czy dwóch zgrzewek mleka, 14 weków z mięsem na obiady ma sens. I uważam, że wielu, po którymś tam razie w Cro, zobaczy, że te kwoty nie rekompensują wiezienia 100 kilogramów produktów...

Dodatkowo trza se wziąć poprawkę na temperatury jakie nas po drodze zastaną. Znajomi kilka lat temu kupili jakieś gołąbki czy inne tam pudliszkowe specjały i parę słoików sami pozaprawiali z mięsem. Po dotarciu na miejsce okazało się że od temperatury w bagażniku dekle podźwigało. Kumpel 2 słoiki otwarł, reszty nawet nie sprawdzał, tylko tak jak to mieli w torbie spakowane poszło do śmietnika. Jeszcze prawie do awantury rodzinnej doszło przy ustalaniu winnego że ze 100 zł trza było wyrzucić.

Z własnego doświadczenia natomiast powiem że można zabrać parę puszek mielonki - wychodzi z tego całkiem przyzwoite spaghetti a nie trzeba szukać mielonego. Do tego papryka, pomidor i obiad w 15 minut gotowy. Młodą tym dość często faszerowałem, bo dzieciak jak to dzieciak. Pizza i spaghetti über alles

Część ludzi z forum zrozumiała moją irytacje ,ale dla części to nadal dziwne że jak ktoś nie wie to- pyta a jak nie ma to- oszczędza.Ale buraki Maciej1976,zembik,dobromir,maniust brną w to dalej.Nie odpisałem natychmiast bo dzielnie kibicowałem naszym chłopakom.Tak krótko samochodem przejechałem Albanię 2 razy,Rumunie 8, Bułgarię 8 ,Krym w tamtym roku,Litwę ,Łotwę, Estonię, Norwegię, Szwecję Czarnogórę i Chorwację,po Bośni zrobiłem tysiące kilometrów bo siedem miesięcy spędziłem na bośniackich polach minowych-taki zawód.BMW to fajny samochód ale ja mam nissana juke.Co do siedzenie w domu i patrzenia w ekran to nie w moim stylu. Wolny czas .wiosna -Skandynawia,lato -Bałkany,zima -afryka.Zapraszam do Zuliany 5-24 lipiec.

saperus8 napisał(a):Część ludzi z forum zrozumiała moją irytacje ,ale dla części to nadal dziwne że jak ktoś nie wie to- pyta a jak nie ma to- oszczędza.Ale buraki Maciej1976,zembik,dobromir,maniust brną w to dalej.Nie odpisałem natychmiast bo dzielnie kibicowałem naszym chłopakom.Tak krótko samochodem przejechałem Albanię 2 razy,Rumunie 8, Bułgarię 8 ,Krym w tamtym roku,Litwę ,Łotwę, Estonię, Norwegię, Szwecję Czarnogórę i Chorwację,po Bośni zrobiłem tysiące kilometrów bo siedem miesięcy spędziłem na bośniackich polach minowych-taki zawód.BMW to fajny samochód ale ja mam nissana juke.Co do siedzenie w domu i patrzenia w ekran to nie w moim stylu. Wolny czas .wiosna -Skandynawia,lato -Bałkany,zima -afryka.Zapraszam do Zuliany 5-24 lipiec.

Uważaj, bo może ktoś przyjechać. I wtedy pola minowe ci nie pomogą...

Nie boje się min ,buraków też a rakija z mądrym to sama przyjemność.

saperus8 napisał(a):Nie boje się min ,buraków też a rakija z mądrym to sama przyjemność.

Żeby rakija nie przydała ci się do przemywania zadrapań na gębie
Na razie to ty tu się zaprezentowałeś jak burak.

Bocian napisał(a):

saperus8 napisał(a):Część ludzi z forum zrozumiała moją irytacje ,ale dla części to nadal dziwne że jak ktoś nie wie to- pyta a jak nie ma to- oszczędza.Ale buraki Maciej1976,zembik,dobromir,maniust brną w to dalej.Nie odpisałem natychmiast bo dzielnie kibicowałem naszym chłopakom.Tak krótko samochodem przejechałem Albanię 2 razy,Rumunie 8, Bułgarię 8 ,Krym w tamtym roku,Litwę ,Łotwę, Estonię, Norwegię, Szwecję Czarnogórę i Chorwację,po Bośni zrobiłem tysiące kilometrów bo siedem miesięcy spędziłem na bośniackich polach minowych-taki zawód.BMW to fajny samochód ale ja mam nissana juke.Co do siedzenie w domu i patrzenia w ekran to nie w moim stylu. Wolny czas .wiosna -Skandynawia,lato -Bałkany,zima -afryka.Zapraszam do Zuliany 5-24 lipiec.

Uważaj, bo może ktoś przyjechać. I wtedy pola minowe ci nie pomogą...

A ile razy brałeś se sam do buzi - ty spermus8 - 8 razy w zimę w afryce i 4 razy latem na bośniackich polach minowych - to tam ci mina koło łba wybuchła, że takie pierdy wyklepujesz na klawiaturze.

Pizza i spaghetti über alles icon_smile.gif super modziu !!!

saperus8 napisał(a):Nie boje się min ,buraków też a rakija z mądrym to sama przyjemność.

No to raczej to lustra będziesz walił.

anakin napisał(a): będziesz walił.

Nie wali - daje sobie rade inaczej

zebik napisał(a):

anakin napisał(a): będziesz walił.

Nie wali - daje sobie rade inaczej

Każdy orze jak może zebik...

anakin napisał(a):

zebik napisał(a):

anakin napisał(a): będziesz walił.

Nie wali - daje sobie rade inaczej

Każdy orze jak może zebik...

Bystrzak z Ciebie,jestes WIELKI !!!!!!

anakin napisał(a):

zebik napisał(a):

anakin napisał(a): będziesz walił.

Nie wali - daje sobie rade inaczej

Każdy orze jak może zebik...

Patrz i niektórzy mu zazdroszczą

węgiel drzewny zajmuje dużo miejsca chociaż jest lekki a w CRO najczęściej używają drewna - ekologicznie i zdrowo...................pewnie i tak się "nabijasz" ale tez kiedyś zabrałem trochę węgla i ............nie był potrzebny a grilla - rybki robiłem

Nie nabijam się tylko kombinuję i kombinuję co jeszcze moge ulepszyć w moich tegorocznych wakacjach. W zeszłym roku targałam węgiel z konzumu i wydawał mi się jakoś dość drogi i stąd ten mój pomysł...
Hit na ten rok to składane leżaczki ciekawe jak się sprawdzą
Pozdrawiam fanów wakacji w Chorwacji [/code][/quote][/list]