boboo napisał(a):Nie zgodzę się.wikol napisał(a):Chorwacja coraz droższa (...)
Noclegi od trzech lat w tej samej cenie,
Jeśli od 3 lat u tego samego gospodarza to zgadzam się.
SingSing74 napisał(a):
Podobnie z resztą jak "apartament" w Chorwacji, gdzie tak na prawdę apartman znaczy mieszkanie i u nas taki przybytek wynajmuje się jako kwatera prywatna, ot co.
kostef napisał(a): ... Arbuz względem ostatniego roku 4x ...
Habanero napisał(a):Dokładnie ceny zwalają z nóg. Siedzimy już trzeci tydzień na wyspach i ledwo starcza na życie. Obecnie na Brač, wcześniej na Vis. Zdecydowanie lepiej, jak już tu pisano, wybrać inny kierunek lub allinkę. Męczymy się tu w upałach, woda gorąca, za Appartman z 30m tarasem dla 4 osób 50 m od plaż kosmiczne 69 euro za noc. Do tego piwerko w sklepie, jakiś Pan nie nasze Tyskie, czy Lech za chore 1,09 euro, w knajpie z kija za 3 a lody za 2. Kawa za 2 euro, kto to widział, w domu robimy. Makarony w knajpie 8 -10 euro, pizzę 8-12 euro, ryby i owoce m. od 10 w górę. Dramat jak żyć. Całe szczęście już niedługo wracamy. A i jeszcze morze zasyyfione przez te wszystkie jachty i żaglówki. Taki syf w morzu robią „ludzie morza”, że dna nie widać. Za rok koniecznie I albo G
Habanero napisał(a):Dokładnie ceny zwalają z nóg. Siedzimy już trzeci tydzień na wyspach i ledwo starcza na życie. Obecnie na Brač, wcześniej na Vis. Zdecydowanie lepiej, jak już tu pisano, wybrać inny kierunek lub allinkę. Męczymy się tu w upałach, woda gorąca, za Appartman z 30m tarasem dla 4 osób 50 m od plaż kosmiczne 69 euro za noc. Do tego piwerko w sklepie, jakiś Pan nie nasze Tyskie, czy Lech za chore 1,09 euro, w knajpie z kija za 3 a lody za 2. Kawa za 2 euro, kto to widział, w domu robimy. Makarony w knajpie 8 -10 euro, pizzę 8-12 euro, ryby i owoce m. od 10 w górę. Dramat jak żyć. Całe szczęście już niedługo wracamy. A i jeszcze morze zasyyfione przez te wszystkie jachty i żaglówki. Taki syf w morzu robią „ludzie morza”, że dna nie widać. Za rok koniecznie I albo G
Habanero napisał(a):Dokładnie ceny zwalają z nóg. Siedzimy już trzeci tydzień na wyspach i ledwo starcza na życie. Obecnie na Brač, wcześniej na Vis. Zdecydowanie lepiej, jak już tu pisano, wybrać inny kierunek lub allinkę. Męczymy się tu w upałach, woda gorąca, za Appartman z 30m tarasem dla 4 osób 50 m od plaż kosmiczne 69 euro za noc. Do tego piwerko w sklepie, jakiś Pan nie nasze Tyskie, czy Lech za chore 1,09 euro, w knajpie z kija za 3 a lody za 2. Kawa za 2 euro, kto to widział, w domu robimy. Makarony w knajpie 8 -10 euro, pizzę 8-12 euro, ryby i owoce m. od 10 w górę. Dramat jak żyć. Całe szczęście już niedługo wracamy. A i jeszcze morze zasyyfione przez te wszystkie jachty i żaglówki. Taki syf w morzu robią „ludzie morza”, że dna nie widać. Za rok koniecznie I albo G
yarko2000 napisał(a):Można zamienić na Krynicę Morską, kawa równowartość 3-4 euro, pizza 10 euro, piwo z kija 4 euro za 0,4l, no i morze nie zasyfione przez żaglówki... ale ogólnie zasyfione i zimne. Apartamentów mało, za to można się pomieścić w jednym pokoju..
walazz napisał(a):BartNS napisał(a):yarko2000 napisał(a):Można zamienić na Krynicę Morską, kawa równowartość 3-4 euro, pizza 10 euro, piwo z kija 4 euro za 0,4l, no i morze nie zasyfione przez żaglówki... ale ogólnie zasyfione i zimne. Apartamentów mało, za to można się pomieścić w jednym pokoju..
Wszyscy biadolą o tych cenach, że drogo, tylko nikt nie popatrzy na całkowity koszt wypoczynku. W Polsce w knajpach, w sklepie taniej, dojazd taniej i niby super. Ale ceny apartamentów są akurat chore w Polsce. Wystarczy spróbować znależć podobny apartament u nas nad morzem, cena powala lub poszukać czegoś za taką samą kwotę wówczas standard niewspółmierny.
Dlatego Cro jest ciekawe dla kogoś kto tam nie był. Mi po 4 wyjazdach już się przejadło. Nie jestem bogatym człowiekiem i nie muszę mieć Bóg wie czego ale po prostu atrakcyjność w moich oczach spadła. Nad bałtykiem nie byłem od 2019r. i nie żałuję. Poprzednich wyjazdów do CRO nie żałuję. Natomiast kolejny kierunek będzie inny niż CRO. Nawet nie wiem czy w Europie. Jak ktoś nie był to warto. Pierwszy i drugi wyjazd robił wrażenie. Czy jest to atrakcyjniejsze niż PL? Na pewno. Ale czy można tam jeździć w nieskończoność? NIE.
Habanero napisał(a):Dokładnie ceny zwalają z nóg. Siedzimy już trzeci tydzień na wyspach i ledwo starcza na życie. Obecnie na Brač, wcześniej na Vis. Zdecydowanie lepiej, jak już tu pisano, wybrać inny kierunek lub allinkę. Męczymy się tu w upałach, woda gorąca, za Appartman z 30m tarasem dla 4 osób 50 m od plaż kosmiczne 69 euro za noc. Do tego piwerko w sklepie, jakiś Pan nie nasze Tyskie, czy Lech za chore 1,09 euro, w knajpie z kija za 3 a lody za 2. Kawa za 2 euro, kto to widział, w domu robimy. Makarony w knajpie 8 -10 euro, pizzę 8-12 euro, ryby i owoce m. od 10 w górę. Dramat jak żyć. Całe szczęście już niedługo wracamy. A i jeszcze morze zasyyfione przez te wszystkie jachty i żaglówki. Taki syf w morzu robią „ludzie morza”, że dna nie widać. Za rok koniecznie I albo G
Powrót do Rozmowy o turystyce i nie tylko