Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Ile kosztuje urlop w Chorwacji - dyskusja i komentarze

Wszystkie rozmowy na tematy turystyczne nie związane z wcześniejszymi działami mogą trafiać tutaj. Zachowanie się naszych rodaków za granicą, wybór kraju wakacyjnego wyjazdu, czy korzystać z biur podróży.
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Habanero
Mistrz Europy UEFA
Avatar użytkownika
Posty: 6668
Dołączył(a): 14.09.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Habanero » 26.08.2023 14:14

wiolek_lp napisał(a):
Habanero napisał(a):
wiolek_lp napisał(a):...
Tak znam te ceny i menu, i umówmy się, to jest wyjątek...

Żaden wyjątek. Gdyby nie świetna pizza w Prigradicy, tu mieliśmy jeździć.
http://tinel.hr/
P.S.
My jemy to co lubimy i szanujemy gust innych.
Nigdy bym nie powiedział, że ośmiornica, czy kalmary to syf :nie:

No ale przecież pisze, że Korčula ( a i Brač) jest zdecydowanie tańsza niż Hvar :tak: Albo Hvar zrobił się już mega ekskluzywny :?
W tej karcie niestety oprócz žrnowskiego makaronu, nie ma niczego co bym chciała zjeść i zapłacić za to :nie:
...


Ale wcześniej napisałaś tak...
wiolek_lp napisał(a):A za 12 e to można zjeść ewentualnie zupę z frytkami :lol:
Chociaż w maju jadłam najlepszy makaron z truflami w istryjskim interiorze, za 14 czy 15 e, ale to był mały wyjątek


I do tego cytatu odnosiły się moje wpisy, pokazujące , że za 12 euro można zjeść nie tylko zupę z frytkami.
To że jest drożej , to wszyscy wiedzą. Nie tylko w Chorwacji. Wszędzie i w Polsce również.
Chodzi o to żeby nie zakłamywać rzeczywistości i pisać, że w Chorwacji nie da się zjeść dania za 12 e.
To, że nie lubisz chorwackiej pizzy i jest to dla Ciebie syf, a kurczak to nie jedzenie, nie znaczy, że
inni też tak uważają. Dla innych ośmiornica, czy kalmary mogą być syfem.
Trzeba było napisać, że za 12 euro nie da się zjeść w Chorwacji peki, makaronu z truflami, czy ryb.
Ty napisałaś zupełnie coś innego.

Druga kwestia, to cena mojego apartmana. Napisałaś...
wiolek_lp napisał(a):Natomiast u Babci to nawet jak nie studio to chyba dalej 35 m ? I piszesz,że Ty byś nie dał więcej niż 55, natomiast wystawiony jest za 80 albo 90 :oczy: Nie pamiętam, nie chce mi się szukać, ale lekko zszokowała mnie ta cena. Zresztą jak i inne patrząc na noclegi :glupek:

Co do ap. Babci, jest tak wystawiony przez różne agencje.
Cena bezpośrednio u Babci to 60 euro za mniejszy
i 75 euro za większy /dwie sypialnie/.
My mamy mały bonus, jak i inni stali bywalcy.
Dlatego mały jest praktycznie niedostępny.
P.S.
Mieszkaliśmy już w apartmanach z pięknymi widokami, dwoma/trzema sypialniami, dużymi tarasami z plażą na dole, ale i tak powtarzać będę, że najważniejsze jest aby Gospodarz był normalny, a apartman był max. izolowany od innych mieszkających w domu, bo można się nieźle naciąć. Oddzielne wejście, zero ludzi za ścianą i nad głową, taras bez sąsiadów. To jest często ważniejsze niż widoki i wygody, bo można trafić na takich pastuchów za ścianą, że się odechciewa urlopu. U Babci , to jest największym atutem, nic cię nie budzi, nikt nie hałasuje, sami na tarasie w lesie, no i bliskość najlepszych, bo odludnych plaż.
amatus1
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2903
Dołączył(a): 25.11.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) amatus1 » 26.08.2023 17:51

Habanero napisał(a):
wiolek_lp napisał(a):
Habanero napisał(a):
wiolek_lp napisał(a):...
Tak znam te ceny i menu, i umówmy się, to jest wyjątek...

Żaden wyjątek. Gdyby nie świetna pizza w Prigradicy, tu mieliśmy jeździć.
http://tinel.hr/
P.S.
My jemy to co lubimy i szanujemy gust innych.
Nigdy bym nie powiedział, że ośmiornica, czy kalmary to syf :nie:

No ale przecież pisze, że Korčula ( a i Brač) jest zdecydowanie tańsza niż Hvar :tak: Albo Hvar zrobił się już mega ekskluzywny :?
W tej karcie niestety oprócz žrnowskiego makaronu, nie ma niczego co bym chciała zjeść i zapłacić za to :nie:
...


Ale wcześniej napisałaś tak...
wiolek_lp napisał(a):A za 12 e to można zjeść ewentualnie zupę z frytkami :lol:
Chociaż w maju jadłam najlepszy makaron z truflami w istryjskim interiorze, za 14 czy 15 e, ale to był mały wyjątek


I do tego cytatu odnosiły się moje wpisy, pokazujące , że za 12 euro można zjeść nie tylko zupę z frytkami.
To że jest drożej , to wszyscy wiedzą. Nie tylko w Chorwacji. Wszędzie i w Polsce również.
Chodzi o to żeby nie zakłamywać rzeczywistości i pisać, że w Chorwacji nie da się zjeść dania za 12 e.
To, że nie lubisz chorwackiej pizzy i jest to dla Ciebie syf, a kurczak to nie jedzenie, nie znaczy, że
inni też tak uważają. Dla innych ośmiornica, czy kalmary mogą być syfem.
Trzeba było napisać, że za 12 euro nie da się zjeść w Chorwacji peki, makaronu z truflami, czy ryb.
Ty napisałaś zupełnie coś innego.

Druga kwestia, to cena mojego apartmana. Napisałaś...
wiolek_lp napisał(a):Natomiast u Babci to nawet jak nie studio to chyba dalej 35 m ? I piszesz,że Ty byś nie dał więcej niż 55, natomiast wystawiony jest za 80 albo 90 :oczy: Nie pamiętam, nie chce mi się szukać, ale lekko zszokowała mnie ta cena. Zresztą jak i inne patrząc na noclegi :glupek:

Co do ap. Babci, jest tak wystawiony przez różne agencje.
Cena bezpośrednio u Babci to 60 euro za mniejszy
i 75 euro za większy /dwie sypialnie/.
My mamy mały bonus, jak i inni stali bywalcy.
Dlatego mały jest praktycznie niedostępny.
P.S.
Mieszkaliśmy już w apartmanach z pięknymi widokami, dwoma/trzema sypialniami, dużymi tarasami z plażą na dole, ale i tak powtarzać będę, że najważniejsze jest aby Gospodarz był normalny, a apartman był max. izolowany od innych mieszkających w domu, bo można się nieźle naciąć. Oddzielne wejście, zero ludzi za ścianą i nad głową, taras bez sąsiadów. To jest często ważniejsze niż widoki i wygody, bo można trafić na takich pastuchów za ścianą, że się odechciewa urlopu. U Babci , to jest największym atutem, nic cię nie budzi, nikt nie hałasuje, sami na tarasie w lesie, no i bliskość najlepszych, bo odludnych plaż.

Konradzie ja jednak za taras- balkon z widokiem na morze to nic bym nie oddał, no chyba, że już lokalizację nad samą wodą ( z prywatną plaża):). Tak jak piszesz ważne jest towarzystwo. Na szczęście w dużej mierze mam wpływ kto będzie w czasie mojego urlopu wypoczywał w sąsiednich apartamentach. Z racji, że pomagam z klientami Ivanowi to ogólnie staram się wybierać ludzi w miarę spokojnych , chodź tu też można nie trafić. Na pewno nie biorę grup "zorganizowanych"- co biorą dla 12-20 osób cały dom ( studenci, młodzież) bo Ivan mógłby dostać zawału:). Nie biorę też zazwyczaj 2-3 rodzin w pakiecie ( znajomych) by nie czuli się za pewnie i nie robili biby uprzykrzając życie innym. W tym roku mieliśmy u sąsiadki zajście ( czasami podsyłamy tam ludzi jak mamy pełno). Dwie noce była impreza, Niemcy balowali, drugiej nocy Polacy chyba z okolicy Torunia nie wytrzymali i zwrócili im uwagę...oj było grubo, rano doszło do rękoczynów ze strony Niemców, że Polacy śmią im zwracać uwagę i skończyło się ze rodacy wezwali policję. Od tego momentu było już tylko gorzej, okazało się, ze dom był nie zgłoszony w agencji, nawet nie był oddany do użytku, był nieukończony i oczywiście lokatorzy nie zostali zarejestrowani w systemie...babka miała grube problemy, nie wiem jak to się zakończyło finalnie z nią ale wszyscy musieli się w trybie natychmiastowym wyprowadzić:).
Ja uwielbiam nasz balkonik i ten widok. Chodź najlepiej maja w dwójce, obecnie to 40 euro doba za studio, oni nie maja sąsiadów ( Ivana rzadko bywa) a widok podobny jaj u nas.
3.jpg
Nasz widoczek
Załączniki:
IMG_20220629_191953.jpg
Nasz balkon oddzielony scianką, w miare intymnie:).
wiolek_lp
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1785
Dołączył(a): 20.02.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) wiolek_lp » 26.08.2023 17:53

Habanero napisał(a):I do tego cytatu odnosiły się moje wpisy, pokazujące , że za 12 euro można zjeść nie tylko zupę z frytkami.
To że jest drożej , to wszyscy wiedzą. Nie tylko w Chorwacji. Wszędzie i w Polsce również.
Chodzi o to żeby nie zakłamywać rzeczywistości i pisać, że w Chorwacji nie da się zjeść dania za 12 e.


To teraz mój punkt widzenia :mg:
Właśnie chodzi o to, żeby nie zakłamywać rzeczywistości i nie próbować udowadniać każdemu, że w Cro jest tanio. Co mam wrażenie, że ciągle próbujesz pokazywać :smo:
Gramy do tej samej bramki, bo jak i Ty, tak i ja wiem, że może być tanio, ale może być i bardzo drogo, zwłaszcza dla osób, które nie poświęcają X czasu na wyszukiwanie noclegów czy konob, i do tego zawsze odnoszę się w swoich postach na temat cen. Ale niestety drożyzna czasem zaczyna być chora, nieadekwatna do rzeczywistych podwyżek, które jak i u nas, tak są w Cro.

Co do tych frytek i zupy, to racja, nie zaznaczyłam, że dla MNIE
te frytki i zupa mogą być stokroć lepsze niż spagetti bolognese ( ja swoje jak robię w domu, to ragù z wołowiny gotuję co najmniej 3 h, wątpię, żebym tu dostała coś podobnego :rotfl: ) czy cevapy, których od lat nie jadam, no bo jakoś już mi średnio leżą. Ale to dalej jedzenie, które mogę zrobić sobie w domu i nie mam potrzeby kupować w restauracji.
Ale muszę przyznać, że w Veprinovej plejskavica była wybitna, ale tam i te frytki domowe były wybitne jak i zupa rybna.
Ale dania, które niekoniecznie zrobię sobie sama,.typu kalmary czy ośmiornica, niestety co raz częściej zaczynają kosztować kosmos. To gnocchi ze sklepu zrobione z szybkim sosem serowym, czy kotlet z frytkami, bo to sama sobie robię za 1/3 ceny konobowej.
A i kalmary na Korčuli za 12 e to są ale bez frytek, z menu które wrzuciłeś, sprawdzone ;)
I oczywiście, że da się jeść w Cro tanio, jak powyższe przykłady, równie dobrze można w konzumie kupić gotowce na wagę ( sama młodym na plażę czasem brałam małe panierowane nuggetsy) ale chcąc jeść potrawy, które ciężko dostać u nas, trzeba przygotować się na duże kwoty, dużo wyższe niż we Włoszech, co zawsze wczensiej Włochy wydawały mi się droższe :pociesza:
Pizza to inny temat,wrzucę w kolejnym wpisie :zeby:

Veprinova i ichniejsza tania plejskavica, domowe frytasy zupa ryba :hearts:
1693066406685_copy_600x1067.jpg
1693066395184_copy_600x1067.jpg






Habanero napisał(a):Co do ap. Babci, jest tak wystawiony przez różne agencje.
Cena bezpośrednio u Babci to 60 euro za mniejszy
i 75 euro za większy /dwie sypialnie/.
My mamy mały bonus, jak i inni stali bywalcy.
Dlatego mały jest praktycznie niedostępny.
P.S.
Mieszkaliśmy już w apartmanach z pięknymi widokami, dwoma/trzema sypialniami, dużymi tarasami z plażą na dole, ale i tak powtarzać będę, że najważniejsze jest aby Gospodarz był normalny, a apartman był max. izolowany od innych mieszkających w domu, bo można się nieźle naciąć. Oddzielne wejście, zero ludzi za ścianą i nad głową, taras bez sąsiadów. To jest często ważniejsze niż widoki i wygody, bo można trafić na takich pastuchów za ścianą, że się odechciewa urlopu. U Babci , to jest największym atutem, nic cię nie budzi, nikt nie hałasuje, sami na tarasie w lesie, no i bliskość najlepszych, bo odludnych plaż.


No i tu kolejna rzecz, piszesz o niższych cenach bezpośrednio u Babci, ale jak kojarzę, nie wiem czy dobrze, może się mylę, ale chyba kiedyś pisałeś,że Babcia nie ogłasza się nigdzie. Więc jej ceny bezpośrednie nie są dostępne dla każdego, tylko jeśli ma jakiś kontakt od kogoś, albo jak Wy jedzie kolejny raz. Natomiast ceny agencyjne za ten app, to 80 czy 90 e i tyczy się tego mniejszego Waszego app, po waszym pobycie. Takie były przynajmniej kiedyś przed latem, jak sprawdzałam to miejsce. Więc ciągle mówię o tym, że dla kogoś nowego, szukającego miejsca w Cro, i nie mającego wiele godzin czasu na szukanie, ceny są bardzo wysokie .
Trzeba grzebać i to głęboko, żeby znaleźć coś super w przyzwoitych cenach. Albo wracać w swoje miejsca i mieć zniżki :oczko: Ja i wracam i grzebie i znajduje, ale jak już wcześniej napisałam to moje hobby, więc poświęcam na to czas.

Co do prywatności to pełna zgoda, chociaż ja nigdy nie spotkałam się z trudnymi sąsiadami, albo żeby coś było słychać z za ściany :? Może mam szczęście do ludzi, albo moje app mają grube mury :rotfl:
U naszej Željki w Starim Gradzie mamy osobne wejście i całą lewą stronę domu, jak widać na filmiku który wcznesiej wrzuciłam z tarasu, sąsiadów mamy jedynie za ścianą, nie dzielimy ani balkonu ani wejścia
Ostatnio edytowano 26.08.2023 18:27 przez wiolek_lp, łącznie edytowano 1 raz
wiolek_lp
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1785
Dołączył(a): 20.02.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) wiolek_lp » 26.08.2023 18:23

To jeszcze co do pizzy. Ktoś kiedyś lata temu pisał, że pizza w Cro jest słaba, a ja sobie myślałam co on za głupoty pisze.
Od kiedy ja się zainteresowałam pizzą, muszę tej osobie przyznać rację.
Aktualnie jadam tylko i wyłącznie napoletane, mniej dostępną w Dalmacji niż na Istrii, ale czasem zamówię młodym "zwykłą" bo raczej ciężko nazwać ją rzymską, i zwykle dramacik.
Oczywiście gusta jak du.pa każdy ma swoje.
Niektórzy napoletane traktują jako niedobrą, bo grube dupki, i miękki środek, a do tego spalone brzegi :lool: i pizza "nie stoi" :rotfl:
No ale ma mieć i dupki i mokry środek i czarne "bąble" na brzegach, bo to charakterystyka napoletany.
Natomiast ciężko dostać mi cokolwiek co równało by się temu co sama robię w domu w piekarniku, tutaj moje, które piekłam 3 godziny temu, nie do końca idealne, bo ledwo 20 godzinne i trochę przejarałam, bo się zagapiłam, ale i tak pyszne
IMG_20230826_181130_252_copy_600x1067.jpg

Z miłości do placków rok temu poszliśmy w SG na jedyną napoletane, którą znalazłam na Hvarze, nie była idealna, dupki trochę gumowe, ale naprawdę bardzo przyzwoita.
1693069390258_copy_600x1067.jpg

Natomiast tego roku spacerując a z tęsknoty postanowiłam wziąć w tym samym miejscu na wynos, ludzi było dosłownie zero, a reklamowali się tak
1693070058561_copy_600x1067.jpg

Chyba ktoś tego placka nie umiał rozciągnąć, miała maks 25 cm , spinata nie była ani ostra ani dobra, a nad ranem obudziłam się z mega bólem brzucha, który męczył mnie pół dnia ...w marketach w lodówkach sprzedają takie gotowe ciasta, chyba tego roku z nich korzystali :twisted:
1693069280202_copy_600x1067.jpg

Moja pizza, po której się pochorowałam była jedną z najtańszych, kosztowała 14 e, ta z zeszłego roku aktualnie 18 e, rok temu 120 kun, a tu uwaga proszę cennik innych :lol: także miłośnicy napoletany, na Hvarze jej nie dostaną :(
1693069302943_copy_600x1067.jpg

1693069317307_copy_600x1067.jpg

1693069331850_copy_600x1067.jpg
Krisv
Croentuzjasta
Posty: 195
Dołączył(a): 13.05.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) Krisv » 26.08.2023 19:57

wiolek_lp napisał(a):Niektórzy napoletane traktują jako niedobrą, bo grube dupki, i miękki środek, a do tego spalone brzegi :lool: i pizza "nie stoi" :rotfl:
No ale ma mieć i dupki i mokry środek i czarne "bąble" na brzegach, bo to charakterystyka napoletany.

Ale to jest charakterystyka każdej dobrej włoskiej pizzy. To co leży na środku pizzy, to tylko kwestia gustu zamawiającego. Odkąd wieki temu posmakowałem prawdziwej włoskiej pizzy z pieca, z którego żar czuje się przy najbliższych stolikach na sali, to nie jadam pizzy w Polsce, ani nawet w Chorwacji, no może za wyjątkiem Istrii. A i tak najlepszą włoską pizzę zjadłem w interiorze na półwyspie Gargano, a nie na wybrzeżu, gdzie jadaliśmy na co dzień :coool:
Krisv
Croentuzjasta
Posty: 195
Dołączył(a): 13.05.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) Krisv » 26.08.2023 20:34

wiolek_lp napisał(a):Natomiast na ostatnią kolację na Hvarze wybraliśmy się do mega polecanej Antica, i to była nasza najdroższa kolacja w życiu. Makaron z truflami 24.5 ( niestety strasznie się na niego uparłam, bo po pierwszym razie na Istrii 2 lata temu wielbię, wczesniej w innych miejscach w SG jadłam go za 16 e - nie leżał koło trufli, i za 19.5 - lepszy, ale też nie urywał. Tutaj przynajmniej była starta trufla, ale to dalej nie to, niestety trufle tylko na północy :| )
Przepyszny tuńczyk 26 e, karlovacko 5 e, aperolek, który swoją drogą był kiepski 8.5. Chlebek z oliwą na czekadelko pyszny.

Jak będziesz w okolicach Loviste na Peljesacu, to wybierz się do Gordana do konoby Barsa polecanej przez R.Makłowicza. Daj znać, czy udało Ci się zjeść taniej, niż w Antice na Hvarze :P
wiolek_lp
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1785
Dołączył(a): 20.02.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) wiolek_lp » 26.08.2023 20:39

Krisv napisał(a):Jak będziesz w okolicach Loviste na Peljesacu, to wybierz się do Gordana do konoby Barsa polecanej przez R.Makłowicza. Daj znać, czy udało Ci się zjeść taniej, niż w Antice na Hvarze :P

Oj nie będę raczej prędko. Do Pelje " zraziłam" się w 2021, i o ile poza sezonem chciałabym, ale wtedy wybieram bliskie miejsca czyli Istrie i Kvarner, tak w lecie nigdy w życiu, więc nie zapowiada się :roll:
wiolek_lp
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1785
Dołączył(a): 20.02.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) wiolek_lp » 26.08.2023 20:41

Krisv napisał(a):
wiolek_lp napisał(a):Niektórzy napoletane traktują jako niedobrą, bo grube dupki, i miękki środek, a do tego spalone brzegi :lool: i pizza "nie stoi" :rotfl:
No ale ma mieć i dupki i mokry środek i czarne "bąble" na brzegach, bo to charakterystyka napoletany.

Ale to jest charakterystyka każdej dobrej włoskiej pizzy. To co leży na środku pizzy, to tylko kwestia gustu zamawiającego. Odkąd wieki temu posmakowałem prawdziwej włoskiej pizzy z pieca, z którego żar czuje się przy najbliższych stolikach na sali, to nie jadam pizzy w Polsce, ani nawet w Chorwacji, no może za wyjątkiem Istrii. A i tak najlepszą włoską pizzę zjadłem w interiorze na półwyspie Gargano, a nie na wybrzeżu, gdzie jadaliśmy na co dzień :coool:

No chyba nie. To jest charakterystyka napoletany. Teglia Romana czyli pizza z blaszki, to zupełnie inna charakterystyka, czy rzymska, czyli classica, do której największa ilość placków w pizzeriach jest podobna, aczkolwiek rzadko kiedy są faktycznie classicą, a nie zapchaj brzuch drożdżowym ciastem. A te rodzaje też są prawdziwe, włoskie i dobre pizze :tak:
Kolejny mit, piec opalany drewnem.
Nie ma kompletnie nic do rzeczy przy wypieku pizzy, jak i do smaku, naprawdę ;)
Mając słabą mąkę, źle dobrane czasy, źle przygotowane ciasto, żaden piec opalany drewnem nie naprawi smaku ;)
Kiedyś gdy się nie znałam, to nie wierzyłam, że z pół grama drożdży mogę zrobić ciasto na kilogram pizzy, a te kulki wyżej na lekko ponad kg mąki miały dokładnie 0,38 g drożdży ;)
Dzięki temu ciasto jest lekkostrawne i nie trzeba wypić po takim placku litr wody 8)
Gdzie jadłeś na Istrii ?
Ostatnio edytowano 26.08.2023 20:48 przez wiolek_lp, łącznie edytowano 2 razy
empire13
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2134
Dołączył(a): 26.06.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) empire13 » 26.08.2023 20:42

Krisv napisał(a):Wiesz, są jeszcze tacy, dla których chorwacka kuchnia (a w szczególności owoce morza i inne lokalne specjały, jak peka) jest taką samą atrakcją wakacyjną, jak chorwackie morze i chorwackie widoki.

Ja tak mam. Poza tym wychodzę z założenia, że za granicą warto poznać nie tylko tamtejsze atrakcje, zabytki itp ale także kuchnię.

amatus1 napisał(a): Szczerze w PL jeszcze nigdy nie spotkałem się z chorwacka kuchnią, .

W PL też są. Widziałem chyba dwie w Warszawie. W Katowicach kilka razy jadłem w Jugo Grill (no ale to grill bar z bałkańskimi przysmakami).

AdamSz napisał(a):Słuchajcie... Dzisiaj mam kryzys piątego dnia :rotfl: :)

A to dzisiaj wyjazd? :rotfl:
Krisv
Croentuzjasta
Posty: 195
Dołączył(a): 13.05.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) Krisv » 26.08.2023 20:57

wiolek_lp napisał(a):
Krisv napisał(a):
wiolek_lp napisał(a):Niektórzy napoletane traktują jako niedobrą, bo grube dupki, i miękki środek, a do tego spalone brzegi :lool: i pizza "nie stoi" :rotfl:
No ale ma mieć i dupki i mokry środek i czarne "bąble" na brzegach, bo to charakterystyka napoletany.

Ale to jest charakterystyka każdej dobrej włoskiej pizzy. To co leży na środku pizzy, to tylko kwestia gustu zamawiającego. Odkąd wieki temu posmakowałem prawdziwej włoskiej pizzy z pieca, z którego żar czuje się przy najbliższych stolikach na sali, to nie jadam pizzy w Polsce, ani nawet w Chorwacji, no może za wyjątkiem Istrii. A i tak najlepszą włoską pizzę zjadłem w interiorze na półwyspie Gargano, a nie na wybrzeżu, gdzie jadaliśmy na co dzień :coool:

No chyba nie. To jest charakterystyka napoletany. Teglia Romana czyli pizza z blaszki to zupełnie inna charakterystyka, czy rzymska, czyli classica, do której największa ilość placków w pizzerii jest podobna, aczkolwiek rzadko kiedy są faktycznie classicą, a nie zapchaj brzuch drożdżowym ciastem.
Kolejny mit, piec opiekany drewnem.
Nie ma kompletnie nic do rzeczy przy wypieku pizzy, jak i do smaku, naprawdę ;)
Mając słabą mąkę, źle dobrane czasy, źle przygotowane ciasto, żaden piec opalany drewnem nie naprawi smaku ;)
Kiedyś gdy się nie znałam, to nie wierzyłam, że z pół grama drożdży mogę zrobić ciasto na kilogram pizzy, a te kulki wyżej na lekko ponad kg mąki miały dokładnie 0,38 g drożdży ;)
Dzięki temu ciasto jest lekkostrawne i nie trzeba wypić po takim placku litr wody 8)
Gdzie jadłeś na Istrii ?

Ja kucharzem nie jestem - oceniam tylko to, co i gdzie jadłem.
Byliśmy dawno temu 3 razy w Rabacu na Istrii (raz z marszu podczas powrotu z Włoch, bo zostało na trochę czasu i kasy i 6 dni okazjonalnego pobytu na Istrii wygenerowało 2 razy więcej filmów na kamerze, niż 2 tygodnie spędzone we Włoszech). Tam było kilka miejsc, do których chodziliśmy na kolację, ale dzisiaj już nie pamiętam, gdzie smakowała nam pizza :)
wiolek_lp
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1785
Dołączył(a): 20.02.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) wiolek_lp » 26.08.2023 21:11

Krisv napisał(a):Ja kucharzem nie jestem - oceniam tylko to, co i gdzie jadłem.
Byliśmy dawno temu 3 razy w Rabacu na Istrii (raz z marszu podczas powrotu z Włoch, bo zostało na trochę czasu i kasy i 6 dni okazjonalnego pobytu na Istrii wygenerowało 2 razy więcej filmów na kamerze, niż 2 tygodnie spędzone we Włoszech). Tam było kilka miejsc, do których chodziliśmy na kolację, ale dzisiaj już nie pamiętam, gdzie smakowała nam pizza :)

Rozumiem ;) Ja też kucharzem nie jestem, chociaż żałuję :rotfl: ale w temacie pizzy siedzę od 2 i pół roku ;) hobbystycznie, prawie jak w temacie Cro :zeby:
Jak spaliscie w Rabac to zapewne pyszną pizzę musieliście jest na starym mieście w Labin. Tam jest Napoli i Rumore.
Rumore to była pierwsza chorwacka pizzeria, która miała certyfikat avpn( czyli "prawdziwej" neapolitańskiej pizzy) teraz w Cro jest już kilka innych, w Zagrzebiu, Splicie, Makarskiej :oczko:
Jedliśmy tam dwukrotnie, w Napoli raz pizzę, a raz burgery i makaron z truflami, to tam zaczęła się moja miłość do trufli :serduszka:
Krisv
Croentuzjasta
Posty: 195
Dołączył(a): 13.05.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) Krisv » 26.08.2023 21:31

wiolek_lp napisał(a):
Krisv napisał(a):Ja kucharzem nie jestem - oceniam tylko to, co i gdzie jadłem.
Byliśmy dawno temu 3 razy w Rabacu na Istrii (raz z marszu podczas powrotu z Włoch, bo zostało na trochę czasu i kasy i 6 dni okazjonalnego pobytu na Istrii wygenerowało 2 razy więcej filmów na kamerze, niż 2 tygodnie spędzone we Włoszech). Tam było kilka miejsc, do których chodziliśmy na kolację, ale dzisiaj już nie pamiętam, gdzie smakowała nam pizza :)

Rozumiem ;) Ja też kucharzem nie jestem, chociaż żałuję :rotfl: ale w temacie pizzy siedzę od 2 i pół roku ;) hobbystycznie, prawie jak w temacie Cro :zeby:
Jak spaliscie w Rabac to zapewne pyszną pizzę musieliście jest na starym mieście w Labin. Tam jest Napoli i Rumore.
Rumore to była pierwsza chorwacka pizzeria, która miała certyfikat avpn( czyli "prawdziwej" neapolitańskiej pizzy) teraz w Cro jest już kilka innych, w Zagrzebiu, Splicie, Makarskiej :oczko:
Jedliśmy tam dwukrotnie, w Napoli raz pizzę, a raz burgery i makaron z truflami, to tam zaczęła się moja miłość do trufli :serduszka:

Do Labina też zaglądaliśmy, ale nie codziennie, bo tam były problemy z parkowaniem. W Rabacu też można było dobrze zjeść bez ruszania auta, ale wybacz, dzisiaj już nie pamiętam miejsc, bo to było ponad 10 lat temu :)
wiolek_lp
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1785
Dołączył(a): 20.02.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) wiolek_lp » 26.08.2023 21:39

Krisv napisał(a):Do Labina też zaglądaliśmy, ale nie codziennie, bo tam były problemy z parkowaniem. W Rabacu też można było dobrze zjeść bez ruszania auta, ale wybacz, dzisiaj już nie pamiętam miejsc, bo to było ponad 10 lat temu :)

Okej, myślałam, że to jakoś w ostatnich latach ;)
AdamSz
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1373
Dołączył(a): 22.05.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) AdamSz » 26.08.2023 23:21

Dobro Doszli w piątym dniu w Chorwacji, z wieczora

Zacznę nietypowo. Mała sugestia, czy zauważyliście że w Europie zniknęły komary i inne owady .. 1550 km i samochód czyściutki jak łza.. A kiedyś..galareta. Domywało się dwa tygodnie …W Niemczech osa, nie mówiąc o pszczole już jest pod ochroną… A poza tym Lekarz z tik toka.. Prawnik z ista, Ksiądz z fejsika,, A politycy z piwnicy.....Astroido przybywaj :rotfl: ;) …. Oczywiście żart, wyczytane na wp.pl.wieczorna prasówka,co tam w PL slychać i jak tam słupki. No, nie jest dobrze. Jest poważna obawa, że nam Czesi będą grzebać w bagażnikach.. :grzybki: :grzybki: ..Mam nadzieję, że wszyscy wiemy, jak wrzucić kartkę ;) ..ok, koniec

Co do tych braci Czechów ?? Dziwny temat, jak z tymi owadami… Czesi zniknęli z Chorwacji.. Na dwa wyjazdy zauważyłem raptem parę ich samochodów.. Czyżby pokonał ich wyimaginowany syndrom drożyzny ??.. I załapali że mają A1 od Ostrawy do Gdańska za gratis.. No,od Torunia 35 zł.. cos w tym jest. Nad Bałtykiem pojawili sie Czesi.Widziałem własnym okiem. A jeszcze 10lat temu…Bałtyk,??? brrr białe niedźwiedzie :)

Nie Kolego Empire… jeszcze nie wyjazd. Kryzys zmęczeniowy…Rzuciłem się na ten Jadran jak szczerbaty na suchary :) .. i patrz. Nastał kryzys jak u glapi…w kasie ,,, Jeszcze nie opuszczam tego eldorado.. jeszcze tu posiedzę może ze dwa tygodnie

Dzisiaj było szlachetne nic nie robienie. Czyli trochę wolniejsze gmyranie SUPem po Jadranie. Leżenie bykiem na plaży. Krótka wycieczka rowerem z zajrzeniem do przybytku zwanego Konsumem i dalsze porównywanie cen z pozostałymi sieciówkami. Trzeba jakoś żyć w tej Chorwacji…Budżetowo, ale w miarę godnie… ;) Trafiłem na burki. Zaszalałem.Wziołem sześc… A kto bogatemu zabroni .. ;) .. Trzy duże po 1,49 euro i trzy małe po 0,68 euro

Widzę że jest w Chorwacji mały problem pod tytułem Pekara… Syndrom polski, czyli pozwijało się dużo małych piekarni .. A w markecie, jak nie będziesz do 10.00 to burki wykupione… A nie będę gnał do pekary trzy km. Niby mam sprzęt własny pod tytułem rower, ale często mi się nie chce.

Widzę że na wątku zaiskrzylo trochę w temacie cen… Trzymam stronę Habanero. Bo mnie obronił w sprawie 12 euro duże danie. :) I na dodatek strzelił stosownymi kwitami. Nie ma lipy…
\
Wiolek raz popiera, zaraz potem neguje… Za niewiastą nie nadążysz ..I poszła za bardzo w kierunku influencerki… Jest tu na forum parę influenserek amatorek, co obstrzelały smartfonem chyba wszystkie talerze w Chorwacji..:) ... Tu akurat u Wiloki fotki z architektura talerza dość artystyczne, ale po co mi to.. Przecież wiem jak wyglądają chorwackie dania, albo pizza na talerzu.. Ech te niewiasty… A obchwalają się ?? A przygadują sobie … A w Chorwacji tak, a we Włoszech tak … Ile tych gigabajtów przywożą, żeby mieć tematy na cała zimę… Na szczęście faceci tego nie robią… Bo jakby było tak, to astroido przybywaj :) :)

Dobra Szanowni Panstwo… Pies trącał te wybrzuszenia i spalone brzegi w pizzie, oraz indywidualne odczucia czy smakuje, bo wpadną w kompleksy ci co zajadali sie pizzą w Chorwacji... :la: .... nota bene prawdziwa kuchnia bałkańska pozostała jeszcze za górami, za lasami, czyli w Macedonii i Serbii.

Ale trzeba jakoś w tej Chorwacji żyć… więc Halo Huston, Schodzimy na ziemię

Dzisiaj zrobiłem remanent w lodówce… Piąty dzień pobytu, a barlinki, które mi małżonka dała jako żelazny zapasik leżą nie ruszone.. paczka sera żółtego też nie ruszona… I co tu robić, jak mi w Chorwacji smakuje tylko chorwackie .. Przecież nie dam tego Chorwatce, bo się może obrazi.. Nie te czasy
Trzeba będzie zrobić lifting ajvarem i jakoś pójdzie przerobione na chorwackie . Przy okazji :)

Ok.,na koniec odszczekuję, to co wyżej napisałem, że piwo PAN i Staroczesko to zajzajery.. Oczywiście szukając panicznie oszczędności, bo to jeszcze w Chorwacji dwa tygodnie, a może trzy, poszedłem na skróty i wziolem powyższe za 0,99 euro Akcia

Okazuje się całkiem niezłe piwka. PAN więcej goryczki, Staroczesko łagodniejsze. Poziom, coś a’la nasze Tyskie albo Perła… Nie ma wstydu :)

I tyle na temat dzisiejszej walki z drożyzną w Chorwacji :)

Idę teraz na plażę, bo jest jakiś weekendowy koncert. …Lubicie bałkański rock.. Bo ja tak…

P.S. A dzisiaj rano w sklepie leciało z radia >Miasto budzi się" Kukiza... Wersja chorwacka. Jakiś chorwacki zespół rockowy ... Ekstra to zagrali i zaśpiewali ..Nawet lepiej niż oryginał.. Ale co ja zrobię, że w Chorwacji wszystko mi się bardziej podoba, co chorwackie :) :)

I tyle.. Bok i Laku Nocz
////
Ostatnio edytowano 27.08.2023 07:01 przez AdamSz, łącznie edytowano 1 raz
aras519
Odkrywca
Posty: 95
Dołączył(a): 15.02.2015

Nieprzeczytany postnapisał(a) aras519 » 27.08.2023 06:52

Koleżanka pisze przynajmniej ciekawe i wartościowe informacje. Można się czegoś dowiedzieć i nauczyć przy okazji. A ty lejesz wodę na pół ekranu. I jeszcze ta polityczna agitka.
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Rozmowy o turystyce i nie tylko



cron
Ile kosztuje urlop w Chorwacji - dyskusja i komentarze - strona 878
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone