Sorry ale dla mnie większą patologią jest mówienie komuś jak ma spędzać wakacje
bo co? bo jeden z drugim sobie ubzdurał że jeżeli nie zostawiam majątku w knajpach to nie jestem na wakacjach i uprawiam tzw. "patoturystyke"? litości
Jak będę miał taki kaprys, to będę przez 2 tygodnie stołował się w konobie i co niby kogoś ma to obchodzić?
jak będę miał również taki kaprys, to zabiorę swoje ziemniaki, alkohol i jedzenie i będę przygotowywał sobie posiłki w ap. I również co niby kogoś ma to obchodzić?
przecież każdy kto jedzie do Cro (a przynajmniej większość) płacą za paliwo, płacą za autostrady i apartmany
więc co, nie dorzucają się Chorwatom do interesu????
Życie jest brutalne i jeżeli kogoś biznes zarabia tylko przez 3-4 miesiące to, to ma być niby mój problem?
niech zmieni biznes, niech znajdzie dodatkową pracę a nie w imię jakieś chorej ideologii oczekuje, że ja będę wywalał kasę na coś na co być może nie mam ochoty, bo jakieś niepisane prawo stanowi, że jeżeli nie stołuje się w konobach to jestem "patoturystą"
już pomijam w zupełności "patoceny" w niektórych knajpach...
Tak samo stwierdzenie, że jak będziemy płacić krocie (z kilkukrotną przebitką) w konobach to...nie będzie dalszych podwyżek
jak "janusz biznesmen" (tak, tak w Chorwacji też są tacy) zobaczy, że turysta za pół litra karlovacko chętnie płaci mu 10 euro to za rok będzie to już 20 euro za kufelek (bo niby dlaczego nie?)
w jakim ty świecie żyjesz skoro twierdzisz, że będzie inaczej?
Piszesz nagle, że sam też przygotowywujesz posiłki w ap, nie zawsze restauracje, to co? tzn. że jesteś "patoturystą" na 50%? czy jak w ciągu 2 tygodni np. raz odwiedzę restaurację to jestem dalej "patoturystą" czy nie? czy jak przywioze te legendarne swoje ziemniaki, alkohol i jedzenie ale kolacje będe jadał w restauracjach to uprawiam "patoturystykę"?
Spędzaj wakacje jak chcesz i nie czytaj idiotycznych artykułówo o jakiejś tzw. "patoturystyce" bo jedyną patologią jest kretyn który wymyślił to stwierdzenie. Każdy wydaje na swój sposób i jeżeli nawet gość woli kupic fajki czy butelkę wódki zamiast pizzy nie oznacza wcale że jest gorszy od Ciebie czy ode mnie (o ile nie robi nikomu krzywdy). TO SĄ JEGO PIENIĄDZE i jego sposób na spędzanie urlopu za który przecież zapłacił!