Tylko czekać aż ktoś doniesie do Admina w stylu: "Łubu dubu, łubu dubu! Niech żyje nam, prezes naszego klubu. Niech żyje NAM!"
Sorry za OT, nie mogłem się powstrzymać.
yarko2000 napisał(a):W tym roku w Pakostane w konzumie arbuzy po 2,40 kn (ok 1,50 zł), melony po 4,99 (3,15 zł). Banany mam w Pl, winogrona również.
Choc pod koniec wyjazdu zdrożało...
Wyjazd do tej miejscowości 2+1, koszty ok. 6200 zł., 14 nocy. Co drugi dzień obiad happy hour (40 KN - pyszne kalmary, brancin lub dorada). Nie żałowaliśmy wina i piwa. Lody i pizza 2x dziennie - szczególnie dziecko, + jakieś dmuchańce, palacinki i kukurydza. W tych kosztach zwiedzanie: Biokowo, Dubrownik, Zadar, całodzienna wycieczka statkiem.
Ale ... transport i noclegi dzielone na pół. Jak pojechalibyśmy sami, trzeba dodać + 2500 zł.
mahum napisał(a):Ceny w Chorwacji, zwłaszcza owoców stają się gigantyczne. "Chorwackie" winogrona rodem z jakiegoś RPA (jakim trzeba być naiwniakiem, żeby uwierzyć w lokalne winogrona w połowie lipca) 40, a nawet 50 kun/kg. Sery na ryneczkach w przeliczeniu nawet 200-300 PLN/kg. Boga nie znają...
Osobiście z happy hour w knajpach spotkałam się tylko w Pakostane, ale dla mnie to i tak nie jest zachęta, bo sama miejscowość, wg mnie, jak na standardy chorwackie jest kiepska....yarko2000 napisał(a):W tym roku w Pakostane (...)
Wyjazd do tej miejscowości 2+1, koszty ok. 6200 zł., 14 nocy. Co drugi dzień obiad happy hour (40 KN - pyszne kalmary, brancin lub dorada).
piekara114 napisał(a): Osobiście z happy hour w knajpach spotkałam się tylko w Pakostane
piekara114 napisał(a):A ja spotkałam się z tym tylko w Pakostane (alkohol specjalnie mnie nie interesuje). Nie widziałam tego ani w Rovinj, Poreciu, Rogoznicy, Kastelach, Mlini, Orebic, Srimie, Starigrad Paklenica, Jelsa, Podgora (miejsca stacjonowania) ani ostatnio we wrześniu w Tribunj.
piekara114 napisał(a):To na Pagu i w a Tribunj się z tym nie spotkalam w zeszłym roku. Choć i tak Pag tańszy niż inne części wybrzeża....
marco156 napisał(a):mahum napisał(a):Ceny w Chorwacji, zwłaszcza owoców stają się gigantyczne. "Chorwackie" winogrona rodem z jakiegoś RPA (jakim trzeba być naiwniakiem, żeby uwierzyć w lokalne winogrona w połowie lipca) 40, a nawet 50 kun/kg. Sery na ryneczkach w przeliczeniu nawet 200-300 PLN/kg. Boga nie znają...
Najdroższe winogrona jakie widziałem kosztowały 120 kun/1kg w Rovinji. Ceny rosną w tak dużym tempie, że już sporo moich znajomych przestało jeździć do Cro tylko przerzucili się na Albanię i Gruzję.
piekara114 napisał(a):A ja spotkałam się z tym tylko w Pakostane (alkohol specjalnie mnie nie interesuje). Nie widziałam tego ani w Rovinj, Poreciu, Rogoznicy, Kastelach, Mlini, Orebic, Srimie, Starigrad Paklenica, Jelsa, Podgora (miejsca stacjonowania) ani ostatnio we wrześniu w Tribunj.
naszastruga napisał(a):O matko, piszesz codziennie pamiętnik i kolekcjonujesz parę paragony?
Powrót do Rozmowy o turystyce i nie tylko