wikol napisał(a):Cała tajemnica przywożonego jedzenia do Chorwacji- pieniądze.
I nikt mi nie powie że przywozi jedzenie bo tak lubi. Chodzi o kasę.
Bzdura!
Przywożę jedzenie, które lubię. Jakości takiej, której w Chorwacji nie dostanę, niestety. W cenie droższej niż chorwackiej...
Z reguły takie śniadaniowe, bo w Cro ze śniadaniami słabo.
Ale oczywiście najlepiej jest mierzyć swoją miarą...
I nałogowo wpieprzać Chorwackie lody o smaku cukru buraczanego
no sorry, ale nie mogłem się powstrzymać