anakin napisał(a):wikol napisał(a): Facet który zachowuje się jak facet wg mnie choć raz powinien zabrać swoją małżonkę, kochankę czy dziewczynę do fajnej restauracji.
Żeby facet nie był Januszem a facetem.
Różne definicje faceta słyszałem, ale takiej jeszcze nie.
Idąc tym tokiem rozumowania jeżeli podczas dwutygodniowego pobytu weźmie ją, powiedzmy 5 razy do restauracji, to już taki niemal Banderas, nie?
Taki maczo, który jak wchodzi do stajni ( dla niewtajemniczonych to to samo co obora ) to krowy na d...siadają?
Ja wiem, że upały dają się wszystkim we znaki, ale ta teoria mnie rozwaliła.
Anakin , a Ty ze swoim budżetem byłeś w tym roku facetem ?