Ile kosztuje urlop w Chorwacji - dyskusja i komentarze

FUX napisał(a):
Warto ten rok na chorwackie specjały czekać.

Z tym się zgadzam.

Natomiast jeśli chodzi o jedzenie, to miałem na myśli to zwykłe, jedzone w domu na co dzień.

No, chyba że w Chorwacji ktoś wszystkie posiłki wciąga w restauracjach - to wtedy nie mam pytań.

Już gdzieś pisałem.
Pół kruha/dzień na Rodzinę to u nas dużo.
Jogurt, biały/żółty ser, pomidory, cebula, papryka, marchewka, ogórek, wędlina-częściowo z RP podwędzona, bo w Cro raczej brak.
Na lanczyk kompilacja tego, co wyżej + owoc.
Wieczorem knajpka.
Ot wsio.

FUX napisał(a):Już gdzieś pisałem.
Pół kruha/dzień na Rodzinę to u nas dużo.
Jogurt, biały/żółty ser, pomidory, cebula, papryka, marchewka, ogórek, wędlina-częściowo z RP podwędzona, bo w Cro raczej brak.
Na lanczyk kompilacja tego, co wyżej + owoc.
Wieczorem knajpka.
Ot wsio.

No to mniej więcej tak jak u mnie w rodzinie - i przypuszczam, że w 90% innych też.

I włąśnie to wszystko - prócz knajpki na wieczór, za to z jakimś obiadem domowym - tą są moje zwykłe codzienne wydatki na jedzenie: niezależnie od tego, czy jestem na wakazjach w Chorwacji, czy na wakacjach w domu, czy są to dni pracujące.

I tego właśnie do kosztów wakacji nie wliczam!

Ja naprawdę oprócz kilku wypadów do restauracji i pieczywa - nie wydaję na jedzenie w Chorwacji nic. To jest działka żony i ona to organizuje w ramach normalnego budżetu miesięcznego (najwyżej przez ostatnie 2-3 miesiące przed latem trochę przyoszczędzi, ale niewiele).

Fux , to Ty w domu sosy Knorra jesz ?

My na co dzień jemy smaczne potrawy , i nie uważam żeby kuchnia w Cro była najlepsza na świecie , więc dlaczego mam płacić za wakacje więcej i jadać w knajpach ?
Jedna , czy dwie kolacje w restauracji nam wystarczą .

A jak już ktoś wspomniał wcześniej , nie dla każdego wakacje w Cro są jedynymi wakacjami w ciągu roku.....
Moglibyśmy zaszaleć , ale ani nam to przyjemności większej nie sprawi , ani jakoś nie dowartościowuje ....

Ktoś woli jeść w knajpach w Cro i wydawać kasę , ktoś inny wypoczywać dwa tygodnie w maju nad Bałtykiem.....

Co dzień knajpa musi być bo inaczej dzieciaki 12 i 13 lat bez pizzy frytek nie mogą normalnie funkcjonować

I wszystko jasne !

Tu się dowiesz wszystko:


Link : forum/viewtopic.php?t=22917&start=0

Chodzą do konoby codziennie ale na Pizzę. Codziennie inna. Ponadto dzielą ją na cztery porcje i tanio im wychodzi. Znam ja takich ancymonków co niby rozbijaja się po knajpach i homary zakanszają pod wysublimowane trunki. Smacznego

darek1 napisał(a):Chodzą do konoby codziennie ale na Pizzę. Codziennie inna. Ponadto dzielą ją na cztery porcje i tanio im wychodzi. Znam ja takich ancymonków co niby rozbijaja się po knajpach i homary zakanszają pod wysublimowane trunki. Smacznego

Zgadza się codziennie inna pizza od 50-70 kun:lol: ale uwierz mi 40 cm średnicy dla dwójki moich dzieciaków jest wystarczjąca a reszte pochłania wiecznie nienajedzony dzieciak znajomych

bez tego



i tego ja nie mogę funkcjonować


tego


i tego

Ma się rozumieć tylko dlaczego dzieciak znajomego taki wiecznie nie nażarty.

bo oni dzielą na cztery

Rozumiem

jack daniels pizza czy frytki to akurat spoko daje rade i finansowo nie zabija

darek ciekawe podliczenie ,zainteresowala mnie szczegolnie Hiszpania,bo tam siegaja moje plany na przyszly rok,ale wyliczajacy ceny lekko z kosmosu chyba sa wziete,np paliwo 5 pln /litr,ani u nas a tym bardziej po drodze za 5 pln/litr nikt nie zaleje ale koszty bez uszczerbku przyjemnosci mozna obnizyc,my np jedziemy busem,w 8 osob (6 doroslych i moje dzieci) co daje nam koszt podrozy Opole-Costa Blanca w obie strony przy spalaniu okolo 8,5-9 l/100km trasie 5000 km ,paliwo 6 pln/litr to jakies 2600-2700pln,do tego oplaty drogowe 850 pln,wypozyczenie busa (wstepnie ustalone na 100 za dzien)1600pln razem droga:5100-5200,znalazlam kilka ofert domkow wakacyjnych w cenie 500-600 euro za tydzien (na 8 osob),wiec 2 tyg 4800 pln ,razem 10000 na 8 osob=1250 pln na osobe za podroz i 14 noclegow i tylko to sa koszty ktore da sie zdalanie wyliczyc,reszta jak widac podbnie jak w Chorwacji zalezy od regionu w ktory jedziemy,zwiedzania-mozna zwiedzac parki rozrywki ,muzea za spore pieniadze albo piekne gory (fiord w Benidorm,gora w Calpe,zabytkowa Walencja,miasteczko Altea-koszt 0),zabytki itd-roznica w kosztach nieporownywalna no i oczywiscie wydatkow na jedzenie ile i co sie wezmie z domu,a ile sie wyda na miejscu,a ceny sa rozne jedne produkty tansze inne drozsze niz w Polsce czy Chorwacji i wtedy dopiero mozna powiedziec ile kasy poszlo

Zgadzam się Alutka z Twoją opinią.