Ile kosztuje urlop w Chorwacji - dyskusja i komentarze

......podobno "nie zabiera się drewna do do lasu"

sito_zabrze napisał(a):A ja myśle ze nie macie racji
Ja bym pojechał nawet na 7 dni
Moje najkrótsze pobyty to 4 dni i 7 dni

Phi, ja raz do Triestu pojechałem dosłownie na trzy godziny i wróciłem do domu. Rok temu - do Jastrzębiej Góry i nazad. Teraz w środę jadę do Gdańska. Dla chcącego nic trudnego.

Pääkäyttäjä napisał(a):

sito_zabrze napisał(a):A ja myśle ze nie macie racji
Ja bym pojechał nawet na 7 dni
Moje najkrótsze pobyty to 4 dni i 7 dni

Phi, ja raz do Triestu pojechałem dosłownie na trzy godziny i wróciłem do domu. Rok temu - do Jastrzębiej Góry i nazad. Teraz w środę jadę do Gdańska. Dla chcącego nic trudnego.

Ale jechałeś/jedziesz na wypoczynek czy może w innym celu?

W Gdańsku byliśmy wczoraj, w sumie może z 3-4 godziny

Mi też się przytrafia spędzić w aucie 10 godzin w jedną stronę, a na miejscu być 2 godziny, ale chyba nie o tym rozmawiamy

Czasem wsiadam w auto aby pojeździć bez celu. Bez radia, bez myślenia o pierdołach, itp. Zdarzało się spontanicznie pojechać gdzieś daleko. Wypić herbatę, zjeść ciastko i wrócić nienerwowo do domu. Trudno to nazwać wypoczynkiem a przysłowiowy road trip mogę chyba za taki uznać.

Pääkäyttäjä napisał(a):Czasem wsiadam w auto aby pojeździć bez celu. Bez radia, bez myślenia o pierdołach, itp. Zdarzało się spontanicznie pojechać gdzieś daleko. Wypić herbatę, zjeść ciastko i wrócić nienerwowo do domu. Trudno to nazwać wypoczynkiem a przysłowiowy road trip mogę chyba za taki uznać.

Ja się sporo w robocie najeżdżę, kręcenie autem bez celu w moim wieku już mnie nie relaksuje . Wolimy sobie saunę włączyć i w domowym mini spa spędzić kilka godzin

piotrulex napisał(a):

Pääkäyttäjä napisał(a):Czasem wsiadam w auto aby pojeździć bez celu. Bez radia, bez myślenia o pierdołach, itp. Zdarzało się spontanicznie pojechać gdzieś daleko. Wypić herbatę, zjeść ciastko i wrócić nienerwowo do domu. Trudno to nazwać wypoczynkiem a przysłowiowy road trip mogę chyba za taki uznać.

Ja się sporo w robocie najeżdżę, kręcenie autem bez celu w moim wieku już mnie nie relaksuje . Wolimy sobie saunę włączyć i w domowym mini spa spędzić kilka godzin

Jeżdżę codziennie, z przymusu. Czasem wsiadam w auto i jeżdżę dla przyjemności. Petrolheadzi tak czasem robią. A że na trzecie auto w garażu sobie pozwolić nie mogę (bo przytuliłbym jakieś stare ale jare auto), to czasem tak robię (bo na chwilę obecną, zawsze któreś z aut stoi dłużej). No i do tego dochodzi ujeżdżanie paru służbowych bryk.

Tak to czasem jest - raz wsiadam na rower pokręcić się bez celu po okolicy a czasem robię to z autem. Sauna - fajnie Ci.

Kilka lat temu zrobilem uprawnienia motorowodne, kupiem RIB-a

Wtedy na Mazury potrafilismy pojechac ponad 4 godz w jedną (4 z powrotem) bo z przyczepą to wolniej
A na miejscu 3 godz pływania Gdzie 1 godz to obiad był ...

Teraz na krótkie pływanie to max nad Zegrze i "spływ" do Pułtuska

>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>

Do CRO z łodką było na tydzień
Wyjazd w sobotę, nocleg w Austrii (tak samo powrót)
Nie liczac niedzieli (kiedy przyjechalismy wczesnym popo) 5 dni na miejscu z czego 3 dni BURY
(tylko jeden odpuściliśmy bez pływania)

Do CRO z łodką na 5 dni spokojnie mogę znowu pojechać - nie musze na dłużej ale na pewno nie krócej

Pääkäyttäjä napisał(a): ... raz wsiadam na rower pokręcić się bez celu po okolicy a czasem robię to z autem. Sauna - fajnie Ci.

Na rower mam powoli za duży tyłek ale ławki w saunie zrobiliśmy dość szerokie

Saunę uwielbiamy od lat, niedawno zrobiliśmy sobie sami (no prawie) taką w domu, całkiem sporą, pod wymiar taką, jaka nam się wymarzyła. Wyszło bombowo i choć nie tracimy czasu na dojazdy do ciekawych saunariów. Teraz do nas znajomi posaunować i ręcznikiem zamachać przyjeżdżają Zyskaliśmy na tym średnio, minimum 2 godziny tygodniowo więcej wolnego czasu

ogorek napisał(a):Kilka lat temu zrobilem uprawnienia motorowodne, kupiem RIB-a
...
Do CRO z łodką na 5 dni spokojnie mogę znowu pojechać - nie musze na dłużej ale na pewno nie krócej

Czyli wychodzi, że wypoczywając aktywnie można się szybciej zresetować Nam przy 95% lenistwie potrzeba minimum 10 dni

Noclegi w BaskaVoda na 11 dni około 440EUR. Dojazd plus winiety, noclegi około 1500zł. Zabawa zaczyna się od 3200zł. Ile wydam na miejscu nie wiem. Pare razy obiad w knajpie musowo. Wieczorem girice z zimnym piwkiem.

wikol napisał(a):Noclegi w BaskaVoda na 11 dni około 440EUR. Dojazd plus winiety, noclegi około 1500zł. Zabawa zaczyna się od 3200zł. Ile wydam na miejscu nie wiem. Pare razy obiad w knajpie musowo. Wieczorem girice z zimnym piwkiem.

Pytam teraz poważnie gdzie znajdujesz noclegi w Baśce w takiej cenie ???
Podaj proszę orientacyjnie miejsce , termin , standard i ilość osób
Dzięki

Przełom sierpnia wrzesień około 45EUR za noc z rabatem.
Opcja 2+1. Okolice mariny.
W połowie sierpnia byłoby 55EUR.
Standard podstawowy niepotrzebne mi wypasy. Aby było czysto, klima i aneks kuchenny.

Tak z ciekawości wlazłem na booking
Baska Voda, 2 osoby, 11 noclegów, druga połowa czerwca 2019:
27 ofert między 220,- a 440,- €
W lipcu oferty zaczynają się od 494,- €
W sierpniu od 649,- €

Możliwe tylko że daleko od morza i standard delikatnie mówiąc sredni ale da się masz rację i najważniejsze że każdy znajdzie coś na swoją kieszeń

Na booking nie patrzę gdyż ta sama oferta przez tą platformę była droższa o 140EUR niż bezposrednio od właściciela.

wikol napisał(a):Na booking nie patrzę gdyż ta sama oferta przez tą platformę była droższa o 140EUR niż bezposrednio od właściciela.

Nie ma reguły...czasem taniej przez booking coś zarezerwujesz ....większość chorwatow to zwykle .......które sprzedadzą cię za parę euro... żyją z turystów i mają gdzieś kto u nich będzie spał byle zapłacił jak najwięcej i taka jest prawda a jak się da to przedstawiciel tego wspaniałego narodu jeszcze cię za parking i klimatyzację dodatkowo skasuje ....