wikol napisał(a):Bicie piany a dalej niewiadomo ile kosztuje urlop w Chorwacji....
Wiadomo.
koszt-urlopu-w-chorwacji-t42005.html
Ponieważ prowadzący wątek zapomniał o CRO.PL, mam w planie zrobić aktualizację.
wikol napisał(a):Bicie piany a dalej niewiadomo ile kosztuje urlop w Chorwacji....
To nie takie proste. Pytałem kilka razy, niestety bezalkoholowego wina nie mają Piwo owszem.Katerina napisał(a):Z czerwonym winem w Cro będzie taniej
Ponieważ tytuł TEMATU "Ile kosztuje urlop w Chorwacji - dyskusja i komentarze" zawiera słowo "komentarze", pozwalam sobie takowe zamieszczać. A komentarz jak to komentarz, informacyjny być nie musi.piotrulex napisał(a):(...)
TEMAT: Ile średnio pali Twoja Astra?
Odpowiedź - nie mam pojęcia, guzik mnie to interesuje, leje jak zapala się rezerwa
Do przemyślenia
Tak sobie myślę, że dla liczących dokładniej może się jednak przydać.danilko napisał(a):Super analiza. Jak Stratton Oakmont.
boboo napisał(a):Przy 3.000 (pln) budżecie może to oznaczać np. paliwo na ~500 km, albo dołożysz trochę i wynajmiesz łódkę na pół dnia.
Heh, to pomyśl ile by zaoszczędził jadąc z dziećmi i karmiąc je w taki sam sposób.wikol napisał(a):(...) Wyjazd miał bez dzieci więc sporo zaoszczędził (...)
boboo napisał(a): ... Ponieważ tytuł TEMATU "Ile kosztuje urlop w Chorwacji - dyskusja i komentarze" zawiera słowo "komentarze", pozwalam sobie takowe zamieszczać. A komentarz jak to komentarz, informacyjny być nie musi ...
wikol napisał(a):Można też jak mój kolega jeść codziennie Berlinki na śniadanie kupione w Polsce w Makro. Przez 13 dni jadał gorące parówy na śniadanie z ketchupem Dawtona. Żona jego zajadała się codziennie owsianką z bananem.
Wyjazd miał bez dzieci więc sporo zaoszczędził. Poza tym auto na LPG na całorocznych oponach i 40EUR za noc w końcówce sierpnia. Raz był tylko w konobie a że z natury jest oszczędny i wszystko po taniości - urlop spędził w rozsądnych pieniądzach.
Wrażenia miał wspaniałe podobne do tych co wydają 9-10k za urlop.
A jeszcze jedno- wziął ze sobą zgrzewkę Żubra w promocji.
piotrulex napisał(a):
Mamy znajomych co ich dzieciaki jedzą codziennie kanapkę z serem i ketchupem i na nic innego nie idzie dzieciaków namówić
Od lat ja jem na śniadanie owsiankę, czasem też z bananem. Pyszne i zdrowe. Polecam zarówno ja, jak i mój lekarz oraz dietetyk
Żona od zawsze jeździ autami na LPG (jak miała tylko Pb to co jakiś czas jej zabrakło gdyż zapomniała zatankować). Od kilku lat ma również opony całoroczne, gdyż na zmiany musiałem i tak jeździć ja, a najzwyczajniej w świecie mi się nie chciało
Jak to łatwo kogoś krytykować i się nabijać
Aaaa, no i też uwielbiam Berlinki i tym podobne paróweczki ze znaczną zawartością mięsa
wikol napisał(a): Nikt się nie nabija. Przytoczyłem przykłady taniego wypoczynku...
Czas przeszły.piotrulex napisał(a):(...) Uważam to za rzecz przydatna aby wiedzieć ile mnie coś kosztowało (...)
wikol napisał(a):Można też jak mój kolega jeść codziennie Berlinki na śniadanie kupione w Polsce w Makro. Przez 13 dni jadał gorące parówy na śniadanie z ketchupem Dawtona.
wikol napisał(a):boboo napisał(a):Przy 3.000 (pln) budżecie może to oznaczać np. paliwo na ~500 km, albo dołożysz trochę i wynajmiesz łódkę na pół dnia.
Można też jak mój kolega jeść codziennie Berlinki na śniadanie kupione w Polsce w Makro. Przez 13 dni jadał gorące parówy na śniadanie z ketchupem Dawtona. Żona jego zajadała się codziennie owsianką z bananem.
Wyjazd miał bez dzieci więc sporo zaoszczędził. Poza tym auto na LPG na całorocznych oponach i 40EUR za noc w końcówce sierpnia. Raz był tylko w konobie a że z natury jest oszczędny i wszystko po taniości - urlop spędził w rozsądnych pieniądzach.
Wrażenia miał wspaniałe podobne do tych co wydają 9-10k za urlop.
A jeszcze jedno- wziął ze sobą zgrzewkę Żubra w promocji.
sito_zabrze napisał(a):
P.S. jako zwolennik opon całorocznych przyznam sie do grzechu. W zeszlym roku byłem w Cro na zimówkach, mialem taki komplecik na ścioranie
.
wikol napisał(a):sito_zabrze napisał(a):
P.S. jako zwolennik opon całorocznych przyznam sie do grzechu. W zeszlym roku byłem w Cro na zimówkach, mialem taki komplecik na ścioranie
.
Gratuluje odpowiedzialności za siebie i innych. Opona zimowa na gorącym asfalcie ma całkiem inne właściwości niż opona letnia czy całoroczna.
Wysoki bieżnik zaprojektowany jest specjalnie po to, żeby lepiej wbijać się w śnieg. Z kolei na twardej nawierzchni takiej jak asfalt opona zimowa ma z nią mniejsze pole kontaktu niż opona letnia. W konsekwencji droga hamowania auta wydłuża się, w skrajnych przypadkach przy prędkości 100 km/h nawet o dystans długości 16 metrów (dane według instytutu ADAC).
Powrót do Rozmowy o turystyce i nie tylko