Ile godzin na przejazd . Uczciwie bez popisów .

Jechałem z Cieszyna do Szybenika przez Bratysławę i bokami przez Węgry z postojami około 13 h .

Kielce - Chyżne - Banska Bystrzyca - Nitra - Naykanizsa - Sestanovac - Omis Nemira - ok. 1380 km 18 godzin
Omis Nemira - Split - Budapeszt M0 - Vac - Banska Bystrzyca - Chyzne - Kielce - 17 godzin

Jada z przepisową prędkością , a nawet poniżej dozwolonej, częste postoje

Trasa Kraków - Brno - Wiedeń - Maribor - Zagrzeb - Split (Port).
Wyjazd 20.08 środa 20:30, na miejscu 8:45.
Cała trasa zgodnie z przepisami, z małym dzieckiem i boksem na dachu. 5x postoje po winiety, paliwo lub rozprostowanie po 10-15min.
Droga praktycznie pusta, ruch znikomy, jazda płynna. Na granicy Slo-Cro tylko machnięcie dowodami.

andru_krk napisał(a):Trasa Kraków - Brno - Wiedeń - Maribor - Zagrzeb - Split (Port).
Wyjazd 20.08 środa 20:30, na miejscu 8:45.
Cała trasa zgodnie z przepisami, z małym dzieckiem i boksem na dachu. 5x postoje po winiety, paliwo lub rozprostowanie po 10-15min.
Droga praktycznie pusta, ruch znikomy, jazda płynna. Na granicy Slo-Cro tylko machnięcie dowodami.

1200 km w 12 godzin nocą w tym łącznie ok. godzina postojów?

"Miszcz" kierownicy....

Da się zrobić, jeśli cały czas sypiesz autostradami

Wyjazd 13.45 z Rzeszowa dojazd do Drvenik coś koło 13 kolejnego dnia ( po czym w miejscu docelowym po przepłynięciu promem po 15)
Bez noclegu cały czas w aucie. Jazda wzdłuż wybrzeża od Pirovac ( kawałek nad Szybenikiem ) z tysiącem postojów na siku kawę itp. plus ponad godzinne zwiedzanie Trogiru. Cała trasa 1400 km.
Powrót wyjazd 9.45 czekanie na prom 30 minut, w Drvenik o 12 i znowu trasa wybrzeżem, ponad godzinna kąpiel w Primosten po czym w Szybeniku zjazd na autostradę trochę po godzinie 17.00.
Powrót do Rzeszowa 9.15. Cala trasa 1360 km ( licząc od Drvenika)

Nie śpieszyło nam się, jechaliśmy na luzie, średnia prędkość 110 km.
Dzieciaki zniosły podróż lepiej niż my w ciągu dnia bajki na tablecie, w nocy od 21 do 6 rano spały ( plus młodszy przysypiał w dzień )

Jackar napisał(a):Da się zrobić, jeśli cały czas sypiesz autostradami

Oczywiście, że da się zrobić, tylko nie wierzę, że jadąc przepisowo z ustawionym - jak tu większość pisze - tempomatem na 130 km/h.

Aby przejechać 1200 km w 11 godzin (bo była 1 godz. postojów), trzeba uzyskać średnią 110km/h, a tego nie da się zrobić jadąc z maksymalną prędkością 130 km/h. Tak sądzę ...

andru_krk napisał(a):Trasa Kraków - Brno - Wiedeń - Maribor - Zagrzeb - Split (Port).
Wyjazd 20.08 środa 20:30, na miejscu 8:45.

wiolek_lp napisał(a):Wyjazd 13.45 z Rzeszowa dojazd do Drvenik coś koło 13 kolejnego dnia ( po czym w miejscu docelowym po przepłynięciu promem po 15)
Bez noclegu cały czas w aucie.

Jakby tak porównać te dwa posty, to wychodzi, że odcinek Split -Drvenik ( 114 km) wymaga 12 godzin jazdy....
No..........11-stu może.

W życiu mi się nie udało dojechać w dwanaście godzin do Splitu, mimo, że nie śpię po drodze, a przerwy są tak długie, jak wymaga tego tankowanie...

walp napisał(a):

Jackar napisał(a):Da się zrobić, jeśli cały czas sypiesz autostradami

Oczywiście, że da się zrobić, tylko nie wierzę, że jadąc przepisowo z ustawionym - jak tu większość pisze - tempomatem na 130 km/h.

Aby przejechać 1200 km w 11 godzin (bo była 1 godz. postojów), trzeba uzyskać średnią 110km/h, a tego nie da się zrobić jadąc z maksymalną prędkością 130 km/h. Tak sądzę ...

Oczywiście, że nikt tu nie mówi o przepisowej jeżdzie
Oczywiście, nie pochwalam
Ale może, autor postu niech się wypowie, co do szczegółów.

Jackar napisał(a):Oczywiście, że nikt tu nie mówi o przepisowej jeżdzie

Właśnie o to mi chodzi, że większość twierdzi, że nie przekracza dopuszczalnych prędkości.

Już kiedyś pisałem:

walp napisał(a):Dość często przemierzam naszą Amber One na odcinku Nowe Marzy - Rusocin. Tydzień temu ustawiłem sobie tempomat na 140 km/h.
I tak sobie jechałem równo i obserwowałem.
Wyprzedziłem z tą prędkością 6 samochodów - to były ciężarówki. Mnie natomiast wyprzedziło kilkadziesiąt samochodów osobowych.

Gdyby w punkcie opłat zrobić ankietę z pytaniem, czy jechał(-a) Pan/Pani przepisowo, zapewne wszyscy odpowiedzieliby, że tak.

walp napisał(a):

Jackar napisał(a):Oczywiście, że nikt tu nie mówi o przepisowej jeżdzie

Właśnie o to mi chodzi, że większość twierdzi, że nie przekracza dopuszczalnych prędkości.

Już kiedyś pisałem:

walp napisał(a):Dość często przemierzam naszą Amber One na odcinku Nowe Marzy - Rusocin. Tydzień temu ustawiłem sobie tempomat na 140 km/h.
I tak sobie jechałem równo i obserwowałem.
Wyprzedziłem z tą prędkością 6 samochodów - to były ciężarówki. Mnie natomiast wyprzedziło kilkadziesiąt samochodów osobowych.

Gdyby w punkcie opłat zrobić ankietę z pytaniem, czy jechał(-a) Pan/Pani przepisowo, zapewne wszyscy odpowiedzieliby, że tak.

Ponieważ - mam/mamy/mają (niepotrzebne skreślić ) - taką mentalność. Jak jest 140 tzn. że można 150, a jak 50 to można 60

Jackar napisał(a):

walp napisał(a):

Jackar napisał(a):Oczywiście, że nikt tu nie mówi o przepisowej jeżdzie

Właśnie o to mi chodzi, że większość twierdzi, że nie przekracza dopuszczalnych prędkości.

Już kiedyś pisałem:

walp napisał(a):Dość często przemierzam naszą Amber One na odcinku Nowe Marzy - Rusocin. Tydzień temu ustawiłem sobie tempomat na 140 km/h.
I tak sobie jechałem równo i obserwowałem.
Wyprzedziłem z tą prędkością 6 samochodów - to były ciężarówki. Mnie natomiast wyprzedziło kilkadziesiąt samochodów osobowych.

Gdyby w punkcie opłat zrobić ankietę z pytaniem, czy jechał(-a) Pan/Pani przepisowo, zapewne wszyscy odpowiedzieliby, że tak.

Ponieważ - mam/mamy/mają (niepotrzebne skreślić ) - taką mentalność. Jak jest 140 tzn. że można 150, a jak 50 to można 60

Jestem pewien, że różnice są dużo większe, niż te 10 km/h

Tak sobie czytam i zastanawiam się czy nie będę stwarzał zagrożenia na Chorwackich autostradach (jadę pierwszy raz). Planuję jechac 110 na tempomacie, ponieważ autko nie lubi dużych prędkości (skrzynia kiepsko zestopniowana) . Czy aby nie będą mi mrugać światłami żebym na awaryjny zjechał?

rufus295 napisał(a):Tak sobie czytam i zastanawiam się czy nie będę stwarzał zagrożenia na Chorwackich autostradach (jadę pierwszy raz). Planuję jechac 110 na tempomacie, ponieważ autko nie lubi dużych prędkości (skrzynia kiepsko zestopniowana) . Czy aby nie będą mi mrugać światłami żebym na awaryjny zjechał?

Bez przesady. W 2014 leciałem złoty 110 i nawet "jakiegoś" tubylca zdołałem wyprzedzić Peugeotem 1007 1.4 HDI

rufus295 napisał(a):Czy aby nie będą mi mrugać światłami żebym na awaryjny zjechał?

70% mojej ostatniej podróży do właśnie jazda głównie z prędkościami 115-120km/h (czasem nawet i 110) środkowym pasem (dla wygody często zjeżdżałem na pas zewnętrzny) na otwartych odcinkach autostrady chorwackiej z limitem 130 - nie było żadnego piętnowania.

To, że autostrada dopuszcza 130km/h nie oznacza, że masz cały czas tak pruć - dostosuj prędkość do możliwości auta (oraz swoich), warunków pogodowych, a będzie OK.

Powodzenia i szerokości!