klerjeser napisał(a):hrupek666 napisał(a):klerjeser napisał(a):Wolę jednak nie spotykać takich bogów na trasie....
Ok nas nazywasz (bogami) a siebie jak nazywasz
Ja? Ja jestem kierowcą na wakacjach
A jak tak to spoko ja inaczej was nazywam
hrupek666 napisał(a):klerjeser napisał(a):hrupek666 napisał(a):klerjeser napisał(a):Wolę jednak nie spotykać takich bogów na trasie....
Ok nas nazywasz (bogami) a siebie jak nazywasz
Ja? Ja jestem kierowcą na wakacjach
A jak tak to spoko ja inaczej was nazywam
hrupek666 napisał(a):klerjeser napisał(a):To, że wolę trzymać się z dala, jest moją subiektywna i osobista fobią
Ale weź mi wytłumacz jak to robisz, jak poznajesz że trzeba się trzymać z dala od "bogów"
klerjeser napisał(a):euromissile napisał(a):klerjeser napisał(a):gon napisał(a):Trasa Zduńska Wola - Zaostrog prawie 1400 km. Wyjazd o 16 w piątek, cel osiągnięty o 9 w sobotę (17 godz.). Trasa na pełnym luzie bez przekroczeń ograniczeń z ominięciem Słowenii, jeden dłuższy odpoczynek odpoczynek ok 6 rano i drzemka 40 minut. Powrót - wyjazd o 12, zakupy w Makarskiej ok 1 godzina w domu na 6 rano (18 godz.)
Podziwiam zdolność do jazdy po 40 minutach drzemki z głową na kierownicy. Byle tylko z daleka ode mnie na trasie...
wiesz, to ze Ty po drzemce jestes nie do życia nie oznacza ze kazdy tak ma
mnie tez wystarczy 40-60 min i moge ruszac w kolejne x godzin bez trzymania głowy na kierownicy
Toteż napisałem, że podziwiam takie błyskawicznie regenerujące się organizmy.
Wolę jednak nie spotykać takich bogów na trasie....
klerjeser napisał(a):hrupek666 napisał(a):klerjeser napisał(a):To, że wolę trzymać się z dala, jest moją subiektywna i osobista fobią
Ale weź mi wytłumacz jak to robisz, jak poznajesz że trzeba się trzymać z dala od "bogów"
Dziarski i świeży wygląd na stacjach benzynowych i parkingach, szybka i bezpieczna jazda na trasie
klerjeser napisał(a):Rozumiem, w dzisiejszych czasach road rage, Wiążacy się z tym utrata panowania nad sobą i określanie innych w specyficzny sposób są powszechną przypadłością kierowców.
klerjeser napisał(a):takich bogów na trasie....
klerjeser napisał(a):Dziarski i świeży wygląd na stacjach benzynowych i parkingach
BEARAD napisał(a):Dla przykładu jak jechaliśmy pierwszy raz do cro Trasa Warszawa - Trogir wyjazd w piątek o 19 na miejscu byliśmy w sobotę po 16. W trakcie postój na tankowanie, 40 min śniadanie, 1 godz obiad, jechała z nami trójka dzieci
Loucipher napisał(a):10 lat temu to i ja do takich "dokonań" byłem zdolny ...
Rysio napisał(a):Pierwszy mój wyjazd do Cro w 96 ... Wtedy miałem 24 teraz 44 i najzwyczajniej nie chce mi się już kozakować
Powrót do Samochodem - trasy, noclegi, przepisy, uwagi