Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Ile godzin na przejazd . Uczciwie bez popisów .

Którędy jechać? Ile zajmuje pokonanie trasy? Na jakich odcinkach drogi są płatne? Gdzie przekraczać granice? Nocować po drodze czy nie? A jeśli tak, to gdzie? Co zabrać w podróż, na co uważać, jak się zachowywać, jak radzić sobie w sytuacjach kryzysowych. Gdzie nie warto tankować i co z LPG.
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Bea.ta
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 29091
Dołączył(a): 09.02.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Bea.ta » 10.02.2016 13:18

bluesman napisał(a):
travel napisał(a):1000km drogami mieszanymi - w większości jednak autostrady , w tym Brno i Wiedeń po drodze - 12 godzin bez CYBORGOWANIA :oczko_usmiech:


Tzn ? Jeżeli twierdzisz, że sie nie męczysz i nie potrzebujesz odpoczynków wybacz nie uwierzę :papa:

12 godzin????
no proszę Cię ..... ja wiem, że są ludzie co ich oddychanie męczy ale bez przesady :)
sloneczko
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 299
Dołączył(a): 25.01.2015

Nieprzeczytany postnapisał(a) sloneczko » 10.02.2016 13:35

Witam
Ja jeżdżę 1450 km w 16 godzinek mam do Rogoznicy z centrum Polski z postojami na obiadek , kawkę itp….. :papa:
euromissile
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 241
Dołączył(a): 19.05.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) euromissile » 10.02.2016 14:37

klerjeser napisał(a):
Lubię te opowieści nocnych jeźdźców, którzy po kilkunastu godzinach jazdy rączo wyskakują z auta, rozpakowują się i biegną na plażę. Pewnie używają Duracella :D

Nocleg na trasie jest za drogi ;)



Dziwi Cie bo widocznie nie spotkales/rozmawiales z kims kto tak jezdzi :roll:

kazdy jest inny i jak ktos jeździ duzo to nie widze powodu do dziwienia sie.

my wyjechalismy po poludniu, jechalismy cala noc i rano na miejscu. wiadomo czlowiek nie jest specjalnie wypoczety ale owszem jak to powiedziales rączo wyskakuje z auta, rozpakowuje się i biegne na plażę i to bezz duracela ;)

kolejny przyklad
w tym tyg w pon wyruszylem z ptk A o 23, i we wtorek o godz 10 bylem w ptk B. reszta dnia bez spania, połozylem sie ok 22 nie pamietam o ktorej ostatniego posta wczoraj napisalem wiec bez mala 24h na nogach i nic mi nie bylo ;) dzis pobudka o 7 8)
klerjeser
zbanowany
Posty: 426
Dołączył(a): 21.09.2015

Nieprzeczytany postnapisał(a) klerjeser » 10.02.2016 14:48

euromissile napisał(a):
klerjeser napisał(a):
Lubię te opowieści nocnych jeźdźców, którzy po kilkunastu godzinach jazdy rączo wyskakują z auta, rozpakowują się i biegną na plażę. Pewnie używają Duracella :D

Nocleg na trasie jest za drogi ;)



Dziwi Cie bo widocznie nie spotkales/rozmawiales z kims kto tak jezdzi :roll:

kazdy jest inny i jak ktos jeździ duzo to nie widze powodu do dziwienia sie.

my wyjechalismy po poludniu, jechalismy cala noc i rano na miejscu. wiadomo czlowiek nie jest specjalnie wypoczety ale owszem jak to powiedziales rączo wyskakuje z auta, rozpakowuje się i biegne na plażę i to bezz duracela ;)

kolejny przyklad
w tym tyg w pon wyruszylem z ptk A o 23, i we wtorek o godz 10 bylem w ptk B. reszta dnia bez spania, połozylem sie ok 22 nie pamietam o ktorej ostatniego posta wczoraj napisalem wiec bez mala 24h na nogach i nic mi nie bylo ;) dzis pobudka o 7 8)


Zagrażasz innym kierowcom.
euromissile
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 241
Dołączył(a): 19.05.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) euromissile » 10.02.2016 14:52

klerjeser napisał(a):
euromissile napisał(a):
klerjeser napisał(a):
Lubię te opowieści nocnych jeźdźców, którzy po kilkunastu godzinach jazdy rączo wyskakują z auta, rozpakowują się i biegną na plażę. Pewnie używają Duracella :D

Nocleg na trasie jest za drogi ;)



Dziwi Cie bo widocznie nie spotkales/rozmawiales z kims kto tak jezdzi :roll:

kazdy jest inny i jak ktos jeździ duzo to nie widze powodu do dziwienia sie.

my wyjechalismy po poludniu, jechalismy cala noc i rano na miejscu. wiadomo czlowiek nie jest specjalnie wypoczety ale owszem jak to powiedziales rączo wyskakuje z auta, rozpakowuje się i biegne na plażę i to bezz duracela ;)

kolejny przyklad
w tym tyg w pon wyruszylem z ptk A o 23, i we wtorek o godz 10 bylem w ptk B. reszta dnia bez spania, połozylem sie ok 22 nie pamietam o ktorej ostatniego posta wczoraj napisalem wiec bez mala 24h na nogach i nic mi nie bylo ;) dzis pobudka o 7 8)


Zagrażasz innym kierowcom.



to tylko Twoja opinia ;)
Majkel_cro
Podróżnik
Posty: 19
Dołączył(a): 30.01.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Majkel_cro » 10.02.2016 14:56

Wrocław - Vinisce (18 h - kima w aucie ok 3 h na parkingu przy stacji benzynowej :)
Byle cało i zdrowo dojechać :)
travel
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2503
Dołączył(a): 20.11.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) travel » 10.02.2016 17:22

bluesman napisał(a):
travel napisał(a):
bluesman napisał(a):
Bea.ta napisał(a): ale 11 godzin jazdy z dwoma małymi postojami

Trochę mało ... :) jak dla mnie, znaczy sie cyborgi :)


1000km drogami mieszanymi - w większości jednak autostrady , w tym Brno i Wiedeń po drodze - 12 godzin bez CYBORGOWANIA :oczko_usmiech:


Tzn ? Jeżeli twierdzisz, że sie nie męczysz i nie potrzebujesz odpoczynków wybacz nie uwierzę :papa:


Odkąd jeździmy w dzień nie tracimy czasu na przespanie się po drodze . Zatrzymujemy tylko na siku i ewentualnie żeby coś zjeść.

Muszę dodać ,że kieruje tylko mój mąż ,który ma dość "ciężką" nogę i zdarza mu się przekraczać prędkość szczególnie na autostradzie.

W 2015r wyjechaliśmy o 10 z Murteru o po pokonaniu 1100km o 21.30 byliśmy w domu.

Powtarzam - żadnego cyborga w naszym samochodzie nie było :)

Ale znam osoby ,które muszą po każdych 100km zrobić przerwę- wszystko zależy jaki ktoś ma organizm :papa:
sdolas
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1855
Dołączył(a): 30.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) sdolas » 10.02.2016 22:33

Jak tak czytam niektóre wypowiedzi do dochodzę do wniosku że chyba jeździmy innymi drogami, albo co niektórzy omijają nasze drogi. Ja z Poznania do granicy czeskiej jechałem bite 5h, a gdzie reszta :roll:
majeczka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3886
Dołączył(a): 04.09.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) majeczka » 10.02.2016 22:54

sdolas napisał(a):Jak tak czytam niektóre wypowiedzi do dochodzę do wniosku że chyba jeździmy innymi drogami, albo co niektórzy omijają nasze drogi. Ja z Poznania do granicy czeskiej jechałem bite 5h, a gdzie reszta :roll:


:D my podobnie, ale wierz mi, co niektórzy na pewno jednak jeżdżą innymi drogami...

p.s.zdarza się, że czasami wyjeżdżamy z Pomorza, kierujemy się na Niemcy, ale wówczas czas również nam się zwiększa...
:D
21monika
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2918
Dołączył(a): 25.04.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) 21monika » 10.02.2016 22:58

majeczka napisał(a):
sdolas napisał(a):Jak tak czytam niektóre wypowiedzi do dochodzę do wniosku że chyba jeździmy innymi drogami, albo co niektórzy omijają nasze drogi. Ja z Poznania do granicy czeskiej jechałem bite 5h, a gdzie reszta :roll:


:D my podobnie, ale wierz mi, co niektórzy na pewno jednak jeżdżą innymi drogami...

p.s.zdarza się, że czasami wyjeżdżamy z Pomorza, kierujemy się na Niemcy, ale wówczas czas również nam się zwiększa...
:D


Jak to mawiają byle te 300km i 4-5h po Polskiej stronie przejechać. :D A później zostaje 1000km i 12h by się zgadzało. :wink:
savic
Croentuzjasta
Posty: 217
Dołączył(a): 22.04.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) savic » 11.02.2016 00:21

hrupek666 napisał(a):
klerjeser napisał(a):Lubię te opowieści nocnych jeźdźców,


A ja lubię opowieści dziennych jeźdźców, jak to wstają wcześnie rano jadą 16h potem ochoczo zwiedzają okolice idą spać i po 6 godzinach w fajnym łóżeczku znowu się pakują i jadą kolejne 12h, nie no rewelacja(proszę nie szukać tu mi zaczepek nie o toi chodzi).
Widzisz może i inni nocni jeźdźcy mają tak jak ja że się nie męczą jadąc nocą ( przeca nie pedałujemy tylo sobie siedzimy w wygodnym przytulnym samochodzie) a do tego ja i moja żonka mam problem z uśnięciem na nowym miejscu i z 6-8 godzin spania robią się dwie (no moje 14 letnie dziecię ten byk nie ma problemu nigdzie) .
A te dwie to sobie mogę pospać na miejscu już w kwaterce po 18h jazdy.
Nie bierz oczywiście do siebie tego wpisu absolutnie mi na tym nie zależy, ja zawodowo kręcę kółkiem i naprawdę rodzinę wole zabrać nocą w dalszą trasę, napatrzę się codziennie na jazdę za dnia ( większy ruch, więcej aut, więcej możliwości jakiegoś dzwona, a że więcej aut to większy "sztau" itp.
Jeżeli komuś nie odpowiada jazda nocą ja to szanuje, niech jedzie w dzień ale niech nie komentuje jazdy nocą.
Pozdrawiam wszystkich jeźdźców i tych nocnych i tych dziennych, szanujmy się na drodze a będzie ok :wink:
A i nie ma sposobu na nocną jazdę, znaczy jest jak się chce spać to się Idze spać, a te kawy energetyki to są czasówki co ma być to będzie spanie złapie wszędzie :twisted:

w tamtym roku trasa Utyeha - Kęty 18 h wyjazd o 16 na miejscu około 8 , chwilka snu i o 14 znowu za fajerą - "taka praca" i to już 22 lata :) od kilku lat u siebie ale na "expresie" duży poszedł w odstawkę (: , ktoś się dziwi jak można wytrzymać w mobilku 10-15 h , a ja nie mogę sobie wyobrazić ślęczenia za biurkiem przed kompem 6-8 h to jest dopiero nużące - kogoś to cieszy tak samo jak mnie cieszy kiera - ktoś w nocy tylko śpi , a ktoś w nocy woli jechać i uszanujmy to . Po dojeździe na miejsce i rozpakowaniu nie jestem jak zombi - pierwsza moja czynność to rekonesans miejscówki
FUX
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13027
Dołączył(a): 14.05.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) FUX » 11.02.2016 07:27

sdolas napisał(a):Jak tak czytam niektóre wypowiedzi do dochodzę do wniosku że chyba jeździmy innymi drogami, albo co niektórzy omijają nasze drogi. Ja z Poznania do granicy czeskiej jechałem bite 5h, a gdzie reszta :roll:

Dobrze liczysz.

https://goo.gl/maps/hAgadZ23PZw


Ja mieszkam bliżej Wrocka i 12-13 h wystarcza. Dwa tankowania, winiety, jakiś posiłek na parkingu i kawa. Na autostradzie max. 140 km/h

Przykład

https://goo.gl/maps/4i5CMdk8feE2
sdolas
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1855
Dołączył(a): 30.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) sdolas » 11.02.2016 08:09

Ja jadę ciut inaczej bo tak
W pierwszy dzień jedziemy tak
I sorry ale jak mapa wskazuje pierwszego dnia 7h to i tak się jedzie dobre 8h
Po drodze trzeba rozprostować kości, dzieciaki muszą trochę pobiegać, zatankować trzeba.
No chyba że ktoś permanentnie przekracza prędkość, to ten czas z mapy pewnie i jest do osiągnięcia.
A korki ?
Nam nie udało się ani w jedną ani w drugą stronę przejechać całkowicie płynnie z założoną prędkością.
Za każdym razem na drodze coś się działo co odcinkowo i zauważalnie zwiększało założony przez mapę czy navi czas trasy.
I nie atakujcie mnie że przecież się da ... " bo ja tak jeżdżę "
Nie neguję, tylko jakim kosztem i ryzykiem :wink:
Bezpiecznych wyjazdów i powrotów życzę :wink:
Rysio
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13051
Dołączył(a): 23.07.2002

Nieprzeczytany postnapisał(a) Rysio » 11.02.2016 08:53

Mi czasem pokonanie 980 km zajmuje 2 dni. Wyjazd wczesnym świtem. Słowacja, Madziary, Hrvatska i postój w Melnicach na nocleg :) Jestem tam najczęściej koło godz. 17, więc spać nie pójdziemy. Prysznic i wyjazd do Senja na kawę, pržene lignje i pierwsze w sezonie Karlovacko. Jako że ja już przejechałem blisko 900 km to z kolacji w Senju wraca żona. Powrót na kwaterkę koło 21 i nocleg. Pobudka koło 8, prysznic, śniadanko na kwaterce w cenie z pyszną kawą. Jako że jest to przy drodze można poobserwować tych co gnali cała noc. Takie zombie light :mrgreen: Koło 10 ruszamy. Jako że mamy do przejechania ponad 80 km to trza się uwinąć :lol: Przy przystani promowej wysyłam sms'a do gospodyni żeby kawę poleku stawiała. W okolicach 13 odkładam kluczyki i wyłączam telefon na następne 3 tygodnie i imamo odmor 8)
boboo
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5071
Dołączył(a): 06.08.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) boboo » 11.02.2016 08:59

Urlop zaczyna się od zamknięcia za sobą drzwi domu.
Do celu mam 1230 km. Taką odległość da się zrobić za jednym zamachem (wiem, bo robiłem) z jedną przerwą na tankowanie i WC. Tak wracaliśmy w zeszłym roku z Metajny. Pierwszy prom raniutko z Pagu i jeszcze "za jasności" byliśmy w domu (połowa września). Wracając do domu mogę sobie pozwolić na nierozpakowanie auta tego samego dnia (a nawet następnego) i walnięcie się "w buciorach" w pościel (moja pościel, moja pralka).
Ale jadąc na urlop dzielę to na dwa odcinki (2 lata temu na trzy, bo aż do Molunat i przez przełęcz Stelvio). W zeszłym roku stop z noclegiem w Monachium, w tym roku planujemy nocleg w Salzburgu.
Wyjeżdżając o 4-5:00 rano, jestem koło południa w międzycelu. Jest czas na regionalny obiad i trochę zwiedzania, pospacerowania.
Następnego dnia raniutko, wyspany i ze świeżymi siłami mam już tylko 500-600 km do celu i po przyjeździe mnóstwo czasu na dokończenia dnia ("winieta" na ponton, obiadek u gospodarza, pływanko i opalanko), nie będąc zaprzątnietym myślą: "gdzie by się tu położyć i zdrzemnąć".
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Samochodem - trasy, noclegi, przepisy, uwagi



cron
Ile godzin na przejazd . Uczciwie bez popisów . - strona 32
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone