Ile godzin na przejazd . Uczciwie bez popisów .

LUKASQ napisał(a):

marcel232 napisał(a):Valalta, Istria -> Tczew
Powrót 9 Lipiec (Niedziela). Całą trasę idzie przejechać ‚o widnym’.

IMG_3289.jpeg

Tu ostatni odcinek od tankowania gdzieś za Katowicami

IMG_3290.jpeg

Diabelskie spalanie. Podejżewam że to 2.0TSI ponad 200hp ? Nie szkoda ci wywalić tyle kasy na samo paliwo ?
1300km przy 10L/100 x 6.5pln wychodzi 845zł w jedną stronę za samo paliwo, x2 1700 + winiety to ponad 2100zł sam przejazd
Portfel aż płacze

280ps 4M. Tym autem juz 4 raz w Cro. Cena paliwa to nawet nie 10% całości wydanej na wakacje w Cro. A spalanie spalaniem. Mój quad (o mocy skody fabii) pali 15l/100km w lekkim terenie do 25 przy topieniu w błocie.
Tyle, że zrobił się straszny offtop. Miało być o czasie przejazdu.

BartNS napisał(a):Trzeba odróżnić prędkość dozwoloną od prędkości bezpiecznej, która tak naprawdę nie istnieje.

Właśnie o tym tu dyskutujemy od około 3 stron.

W Niemczech są odcinki na których nie ma ograniczeń, ale jest jeden haczyk nikt nie wspomina co ci grozi jak zap...sz i coś pójdzie nie tak

Ależ wszyscy o tym doskonale wiedzą i nie raz było to już tutaj poruszane. Nikt nie wspomina teraz, bo to oczywiste.

Natomiast ty zapominasz, że coraz więcej krajów dyskutuje o podwyższeniu dopuszczalnej na wybranych odcinkach autostrad, a Czesi już to zrobili.

Nie chodzi o to, aby dać ograniczenie do 70-80, ale włączyć myślenie, a przynajmniej mieć świadomość prędkości.

Dokładnie o to chodzi.

Twoje dywagacje z hamowaniem przy łosiu, który wybiegł na autostradę, pominę, bo to tylko czysta teoria. Zakładam, że nigdy nie widziałeś łosia przed maską i nie wiesz jak się zachowuje takie zwierzę na ruchliwej drodze - wtedy te wszystkie twoje wyliczenia biorą w łeb. Powtórzę: do jakichś100-110 km/h jeszcze jest różnica. Ale pomiędzy 140 a 160 to już nie ma praktycznie żadnej

marekkowalak napisał(a):
,,,,,,,
Zakładam, że nigdy nie widziałeś łosia przed maską i nie wiesz jak się zachowuje takie zwierzę na ruchliwej drodze
,,,,,,,,,,

co prawda łosia na drodze nie spotkałem ale
w dzika nieźle przywalilem,
więc zakładam że tak łoś jak i kierowca na ułamek przed tragedią mogli się posr,,,,,,,,,ć,

marekkowalak napisał(a):Twoje dywagacje z hamowaniem przy łosiu, który wybiegł na autostradę, pominę, bo to tylko czysta teoria. Zakładam, że nigdy nie widziałeś łosia przed maską i nie wiesz jak się zachowuje takie zwierzę na ruchliwej drodze...

Ja się bardziej obawiam tych "rozsądnych", którzy jadą prawym pasem za TIRem, żeby mi w ostatniej chwili nie wjechali na lewy prosto pod maskę, gdy jadę dozwolone 140 km/h, niż spotkania z łosiem na ogrodzonej autostradzie

Krisv napisał(a):Ja się bardziej obawiam tych "rozsądnych", którzy jadą prawym pasem za TIRem, żeby mi w ostatniej chwili nie wjechali na lewy prosto pod maskę, gdy jadę dozwolone 140 km/h, niż spotkania z łosiem na ogrodzonej autostradzie

Oczywiście, że tak.
Jak już wcześniej napisałem - szanse spotkania łosia na autostradzie są takie same jak spotkania tam ciągnika z przyczepą. Może komuś się tam raz na kilkanaście lat coś takiego zdarzyło - ale gdybym miał jechać do Chorwacji przez pół Europy autostradami i zastanawiać się, czy mi nie wyskoczy tam zwierzę albo nie pęknie komuś opona - to bym musiał z domu nie wyjeżdżać.

marekkowalak napisał(a):Zakładam, że nigdy nie widziałeś łosia przed maską i nie wiesz jak się zachowuje takie zwierzę na ruchliwej drodze - wtedy te wszystkie twoje wyliczenia biorą w łeb.

Ja mam takie doświadczenia, że zwierzę czy inny kierowca, zawsze idzie w tę stronę, w którą my odbijamy
Lub stoi jak sup i się lampi prosto

Krisv napisał(a): niż spotkania z łosiem na ogrodzonej autostradzie

Nie wiem jak łoś, ale widziałem jak jeleń czy inna sarna takie ogrodzenie przeskakuje.

LUKASQ napisał(a):Diabelskie spalanie. Podejżewam że to 2.0TSI ponad 200hp ? Nie szkoda ci wywalić tyle kasy na samo paliwo ?
1300km przy 10L/100 x 6.5pln wychodzi 845zł w jedną stronę za samo paliwo, x2 1700 + winiety to ponad 2100zł sam przejazd
Portfel aż płacze

Czyli normalne spalanie: ile wlejesz tyle spali pewnie user @marcel232 potwierdzi

---

No to już przynajmniej mw. wiemy jak mogło dojść do tego przejazdowego popisu.

marekkowalak napisał(a):

Krisv napisał(a):Ja się bardziej obawiam tych "rozsądnych", którzy jadą prawym pasem za TIRem, żeby mi w ostatniej chwili nie wjechali na lewy prosto pod maskę, gdy jadę dozwolone 140 km/h, niż spotkania z łosiem na ogrodzonej autostradzie

Oczywiście, że tak.
Jak już wcześniej napisałem - szanse spotkania łosia na autostradzie są takie same jak spotkania tam ciągnika z przyczepą. Może komuś się tam raz na kilkanaście lat coś takiego zdarzyło - ale gdybym miał jechać do Chorwacji przez pół Europy autostradami i zastanawiać się, czy mi nie wyskoczy tam zwierzę albo nie pęknie komuś opona - to bym musiał z domu nie wyjeżdżać.

Trafione w 10

Wrocław Baśka KRK. Wrzesień . W jedną stronę 14h. W drugą 15h. Postoje 2 tankowania. Zakupy. W jest stronę 2.5 h drzemki. Objazd Słowenii. Marna średnia prędkość ale spalanie 5.1 benzyny. Winiety Czechy Austria plus Autocjesta. 1130 km w jedną stronę

yarko2000 napisał(a):Ale bajki, na S7 nie ma ani jednego ostrego zakrętu, poza 2 przed Płońskiem (jadąc od Wawy, ale to nie Ska a zwykła dwupasmówka) oraz jednym przed Elblągiem a dokładniej w okolicy Bogaczewa.

W tym była cała zabawa, bo nie było ostrego zakrętu, ale kombinacja lekkiego łuku, wiaduktu, on jechał Focusa ja Galaxy więc skutecznie mu to dodatkowo ograniczało pole widzenia jak zobaczył sarny było za późno szczególnie że poleciały na lewy pas.

marekkowalak napisał(a):Jak już wcześniej napisałem - szanse spotkania łosia na autostradzie są takie same jak spotkania tam ciągnika z przyczepą. Może komuś się tam raz na kilkanaście lat coś takiego zdarzyło

Poczytaj o zdarzeniach z Łosiem na autostradach w Polsce, ta siateczka wzdłuż autostrady nic dla takiego zwierzaka nie znaczy.
To był tylko przykład a z całej wypowiedzi stał sie on jedynym ważnym, jakby jedynym zagrożeniem na autostradzie był Łoś.a jak to nie ma to można [wulgaryzm] i udawać że jest bezpiecznie.

BartNS napisał(a):Poczytaj o zdarzeniach z Łosiem na autostradach w Polsce, ta siateczka wzdłuż autostrady nic dla takiego zwierzaka nie znaczy.
To był tylko przykład a z całej wypowiedzi stał sie on jedynym ważnym, jakby jedynym zagrożeniem na autostradzie był Łoś.a jak to nie ma to można zapierdalac i udawać że jest bezpiecznie.

Ale po co mam czytać o jakichś sporadycznych przypadkach? Żeby potem na każdym metrze autostrady uważać, czy mi łoś nie wyskoczy?

I nie ma co udawać - autostrady są bezpieczne i jest to sprawa bezdyskusyjna. Po to zostały wymyślone. Zostały też wymyślone do jazdy z prędkościami rzędu 120-140 km/h, a nie do turlania się i rozglądania za wszelakimi niebezpieczeństwami z każdej strony.

Jestem przeciwnikiem "miszczów" zap*** lewym pasem po 200 km/h (poza Reichem oczywiście), ale o wiele gorsi i bardziej niebezpieczni na autostradach są ci zamulający osobówkami po 90 czy mniej i strachliwie rozglądający się za potencjalnymi niebezpieczeństwami.

BartNS napisał(a):Poczytaj o zdarzeniach z Łosiem na autostradach w Polsce, ta siateczka wzdłuż autostrady nic dla takiego zwierzaka nie znaczy.
To był tylko przykład a z całej wypowiedzi stał sie on jedynym ważnym, jakby jedynym zagrożeniem na autostradzie był Łoś.

Jak tak czytam te Twoje dywagacje, jakie to niebezpieczeństwa czyhają na kierowców na autostradach, to nie pozostaje mi nic innego, jak przypomnieć o takiej opcji na GM - Unikaj Autostrad. Polecam włączyć na stałe - będzie bezpiecznie i tanio

marekkowalak napisał(a):

BartNS napisał(a):Jestem przeciwnikiem "miszczów" zap*** lewym pasem po 200 km/h (poza Reichem oczywiście), ale o wiele gorsi i bardziej niebezpieczni na autostradach są ci zamulający osobówkami po 90 czy mniej i strachliwie rozglądający się za potencjalnymi niebezpieczeństwami.

Bo nie zdają sobie sprawy z tego, że to właśni oni stanowią główne niebezpieczeństwo na autostradach

A nie miszczowie lewego pasa, grzejący ile fabryka dała, siadający na zderzaku i poganiający długimi światłami?

marecky81 napisał(a):A nie miszczowie lewego pasa, grzejący ile fabryka dała, siadający na zderzaku i poganiający długimi światłami?

Z mistrzami radź sobie sam - mnie tacy ryrają, gdy wyprzedzam lewym pasem z prędkością 140 km/h
Zjeżdżam na prawy, gdy będę mógł jechać dalej z tą samą prędkością.

Krisv napisał(a):
,,,,,,,,
gdy wyprzedzam lewym pasem z prędkością 140 km/h
Zjeżdżam na prawy, gdy będę mógł jechać dalej z tą samą prędkością.

znaczy sie nie przestrzegasz przepisów,ale widać Ci co jadą 140km/h
uważają że przepisów przestrzegać nie muszą,